Cytuj:
Tak,często mam ostrą wymianę zdań na CB radiu na temat navi.Są "fachowcy",którzy twierdzą że navi wprowadziła go na 2,5 t.Kto jest kretynem,kretynem będzie i nawet automatyczny pilot nie pomoże.Navi już nie jest nowinką,ale kiedyś ogrzewania postojowego nie było,tempomatów,lodówek,telefonów komórkowych.Z tego też papierowcy nie korzystają?Jak zaczynałem międzynarodówkę w 1990 roku,firmy polskie były biedne.Nie wyobrażam sobie,aby za każdym razem kupować plany miast.To była sztuka jazdy,navi nie było,planów nikt nie kupował bo drogie,języka zero.Większość podawała adres np Niemcowi i patrzyła w którym kierunku macha.
Co do nawigacji (skoro i tak już lecimy offtopikiem)...
to zwykły program komputerowy napisany przez grupę ludzi...
Program ten używa jakiś tam schematów, funkcji, zmiennych...
Pisał to zwykły człowiek.
Widziałem w jakimś wątku, jak skarżyłeś się na navi, że głupieje w pewnych rejonach kraju.
Programistom po prostu nie udało się dopracować tego programu na tyle, by radził sobie W KAŻDEJ sytuacji.
Ty, jako doświadczony kierowca znasz kraj, pułapki na drodze (typu niskie mosty)... Program to nadal ileś tam linii kodu skompilowane do używalnej postaci i nie pozbawione błędów...
Nie drążmy tu wątku wyższości programów komputerowych nad papierowymi mapami, bo o tym już jest osobny wątek...
Sam Andrzej wiesz, że navi tylko pomaga, a nie wyręcza..
Nie wiem, czy znasz okolice K-Koźla...
Tam niedaleko jest Kotlarnia (parę razy ładowałem tam siatki ogrodzeniowe, itp)... Potem w stronę Gliwic Automapa głupieje i się zawiesza, bo po drodze jest jakiś pseudo-niski wiadukt...
Wg znaku jest tam 3,5m (czy coś w ten deseń). a przechodzi zestaw...
Dajmy na to - Ty o tym wiesz i ignorujesz ostrzeżenia automapy...
Reasumując - na kraju używanie nawigacji z profilem ciężarówki, lub "gabarytu" mija się z celem
PS: Tą drogę w Strzlecach znam dobrze, i ten wiadukt też