Cytuj:
Cytuj:
Raz z wujem jechałem z towarem sprinter z kontenerem (dystryb. słodyczy) i jechaliśmy do kicia w Rawiczu z towarem.
Przed bramą wyszedłem i wuja też poszedł na portiernie.Ja zostałem przed bramą i nagle chce dowód ode mnie i pytał się strażnik co ja robię pod bramą a ja mu na to że i tak nie wjadę do środka i w końcu zrezygnował z tego dowodu os. Na portierni zabrali mu portfel, dokumenty(nawet dow. rej.) + dodatkowa kontrola wykrywaczem metalu następnie przyszli oglądać auto silnik, paka, kabina(schowki)nawet lewarek zabrali) i sam wjechał i na wyjazd znów te same procedury przy wyjeździe.
i po co oni tak wszystko sprawdzają
Jeżdżę do Aresztów lub Wiezień co najmniej raz na tydzień i nie takie sie kontrole przechodziło.
Norma jest ze wpadają psy na pakę. Oddaje się wszystkie przedmioty którymi można udusić tj przewód od cb pasy mocujące itp.
Jako pasażer siada strażnik uzbrojony i nie spuszcza z ciebie wzroku przez cala wizytę.
Itd itp resztę pewnie widzieliście na filmach