blaszak 109 CDI 2008 rok - zakupiony z Hiszpańskiej wypożyczalni samochodów 2 latek z przebiegiem 78 tys km (tak było na liczniku) delikatnie przerysowany pod listwą.
Od 2010 do teraz auto zrobiło 260 tys km usterki w tym czasie: - niestety nie pamiętam dokładnych przebiegów:
- EGR (ok. 2 tys zł ale nie pamiętam już, ASO);
- regeneracja wału napędowego 500 zł ;
- uszkodzony mechanizm podnoszenia szyby kierowcy - 840 zł część z ASO;
- przy około 330 tys km padły dwa wtryski - chciałbym w tym miejscu zaznaczyć, że wyjęcie wtrysków z głowicy przebiegło bezproblemowo, auto było 1 dzień na serwisie (prywatnym). Przy tej wymianie była wymieniana również pompa paliwa - nie wie, czy nie przyczyniła się w jakiś sposób do uszkodzenia wtrysków.
- wymieniałem jedną końcówkę drążka;
Zaznaczam ten fakt o bezproblemowym wyciąganiu wtrysków, gdyż jak padł mi silnik 2,3 w Ducato 2008 rok - nówka kupiona (pierwsza awaria silnika przy 180 kkm, luz na trzecim sworzniu tłokowym, druga awaria po "remoncie" w ASO przy 240 kkm rozpadł się silnik) to mimo zalewania wtrysków ropą i innymi specyfikami - nie było możliwości wyciągnięcia wtrysków z głowicy! Siłą rzeczy zakupiono "nowy" silnik bo skorzystanie z części ze starego silnika było delikatnie mówiąc utrudnione.
Jeszcze jedna różnica między Ducato a VITO (wiem, wiem inna klasa) na korzyść VITO - to nie sprawiające problemów zaciski hamulcowe. Dopiero w Ducato się dowiedziałem, że istnieje możliwość aby rozpadły się gumki zabezpieczające prowadnice zacisków i zjadło klocki z jednej strony... Tak ze dwa razy się dowiedziałem
Kilka detali między jakością DUCATO vs VITO jeszcze by się znalazło ale wracając do VITO:
VITO jest bardzo wdzięczne, skrętne, ESP bardzo dba o to aby napęd na tył nas nie wyprowadził w maliny.
Mała moc wersji 109CDI, krótkie przełożenie sprawia że jadąc na 6 tym biegu 110 km/h wg. GPS (licznikowe ok 120 km/h) silnik kręci 2900 obr. / minutę. Przy 130-140 km/h wg. GPS to końcowy zakres obrotu (3500 obr./ minutę). Silnik jest wtedy głośny, jazda 120 km/h jest OK... V max licznikowey 160 km/h. Auto załadowane czy puste jest bardzo stabilne i przewidywalne.
Pełen gwizdek 140 i ile fabryka dała na autostradzie to 9,5L auto non stop na maksymalnych obrotach.
Spalanie z załadunkiem pod dach, lub toną na paletach bez oszczędzania na trasie to 9,2 L/ 100km.
Jadąc ze 100-200kg na pokładzie mimo przelotów 110-130 auto spokojnie mieści się w 8 litrach.
Mieszana jazda miasto / trasa 8,5-8,6 L/ 100km i mniej.
Miałem VITO z 2000 które zrobiło 560 tys km od nowości - nie mając łatwego życia. Przekręcona panewka po 560 tys km i bardzo kiepski stan blachy sprawił, że zdecydowaliśmy się na wymianę na VITO z 2008 roku. Duża wilgotność jaka jest w moim miejscu zamieszkania sprawiła spustoszenie w blacharce. Jestem pozytywnie zaskoczony w związku z tym, że VITO następnej generacji z 2008 roku mimo parkowania na tej samej posesji nie wykazuje oznak korozji, mimo paru obcierek.
Aha z ciekawostek... to po przeszło 8 miesiącach od sprzedaży tego pierwszego VITO... odezwał się nowy właściciel, że skończył remont i prosił o podesłanie kopi faktury aby mógł je przerejestrować...
Mając porównanie VITO pierwszej a drugiej generacji - na plus nowszego VITO:
+ precyzyjnie i lekko działający lewarek skrzyni biegów (w starym vito trzeba było się trochę naszarpać);
+ ogrzewanie, klimatyzacja;
+ wygodna pozycja za kierownicą;
+ lepsza blacha, o niebo lepsza
... stare VITO też bardzo dobrze wspominam.
Jeżeli nie lubisz druciarstwa i zdajesz sobie sprawę, że auto czasem kosztuję a wymianę olejów i filtrów traktujesz jako oczywistość to szczerze polecam Mercedesa VITO.