Cytuj:
i jaki jest sens podmieniać baterie, skoro swoje i tak kablami z auta będziesz ładował?
czy nie prościej, szybciej i wygodniej podpiąć się pod inne auto kablami i od razu swoje naładować?
Nie odważyłbym się na odpięcie baterii od pracującego auta (w moim przekonaniu i tak by zgasło - czasy Jelonków, Starów i beczek dawno minęły),
Nie tylko Robury maja baterie montowane między ramą
Gdzie w obecnych czasach znajdziesz parking aby wyłamanym zestawem stać i pauzę kręcić? co raz częściej problemem jest znalezienie gdziekolwiek miejsca na pauzę.
Polecam wybrać się do Szwecji stanąć wyłamanym na parkingu i rano w ciemno możesz iść zza wycieraczki wyjąć mandat. W tym kraju na wiele można sobie pozwolić - ale w temacie parkowania mają po prostu "chopla"
jeszcze raz:
jeżeli baterie siądą do zera, całkowicie do zera, a nie twierdzę, że jest to zjawisko nagminne, szybciej i łatwiej wymienić baterie.
kablami jeżeli są kiepskie lub średnie będziesz ładował może godzinę, może dwie, może więcej. więc w tym wypadku i tylko w tym, prościej wymienić baterie.
rozładowanie baterii do zera jest bardzo rzadkim zjawiskiem, ale zdarza się i kierowca powinien wiedzieć co w takim wypadku zrobić.
sprawdzając światła biegu wstecznego czasem bieg ten nie chce wejść i trzeba uruchowmić silnik, aby koła zębate się odpowiedni ułożyły. więc do sprawdzenia świateł wstecznych nie trzeba za każdym razem zapalać silnika jednak zdający musi o tym wiedzieć i być przygotowany na taką sytuację.
tutaj podobnie, ja podałem sposób na odpalenie auto w wyjątkowych warunkach, a koledzy (tak mi się wydaje) potraktowali to jak warunek konieczny każdego odpalenia auta z obcych baterii.
oczwiście moje doświadczenie ma parę lat (chociaż nie znaczy to, że dzisiaj nie jeżdżę, bo ostatniej zimy też nabiegałem się trochę z kablami), wtedy baterie były gorsze, kable też, co więcej większość kabli była własnej roboty z prostej przyczyny - w sklepach nie było, jednak zasady pozostają takie same.
podobna sprawa z stawaniem "złamanym" zestawem, nikt nie jeździ na codzień z bateriami, które rozładowują się do zera, jednak jeżeli wyjątkowo kierowca będzie w takiej sytuacji musi umieć sobie ułatwiać.
odpalenie z wymianą baterii to wyjątkowa sytuacja kiedy baterie są już zupełnie zużyte, a z takimi bateriami w trasy (przynajmniej dzisiaj) nikt się nie wybiera. więc podałem sposób który może przydać się tylko w wyjątkowych sytuacjach.
znowu odnoszę wrażenie, że koledzy odebrali to jakbym radził nie tylko na każdym parkingu, ale nawet na skrzyżowaniach stawać "złamanym" ma maksa.