Cytuj:
Mamy zimę, więc temat na czasie. Mercedes kosztuje kupę kasy, więcej niż konkurencja i.........
kierowca, jeśli chce mieć ciepło w kabinie......musi, we własnym zakresie "kombinować" z ogrzewaniem? Wiercić dziury w podłodze, puszczać przewody inaczej niż oryginalnie? Przecież to kpina
. Śmiech na sali
.
Płacę i wymagam. W Mercu płacę i.......nie mogę wymagać. Chociaż nie wiem, może dealer w ramach zadośćuczynienia fufajkę dorzuca na zimę
.
Jeśli chodzi o ogrzewania postojowe to podobnie mają Volvo i Scania. Jeden nawiew i....nierównomiernie nagrzana kabina (np. volvo, strona pasażera zimno, od strony kierowcy ciepło) też trzeba robić przeróbki we własnym zakresie. Daf ma bardzo dobrze rozplanowane nawiewy w ogrzewaniu postojowym. Ale wiadomo Daf to dziadostwo
. Nie ma jak Mercedes i fufajka w komplecie
.
Oj dzieciaku neostrady widać, że jeszcze mleko Ci pod nosem wisi, a o samochodach ciężarowych masz fotograficzne pojęcie oglądają zdjęcie w foto galerii i przez google.
Osobiście jeździłem Actrosem i nie narzekałem w zimie na jego ogrzewanie, owszem zdarzają sie zmarźluchy albo tacy co ogrzewanei włączają jak kabina wystygnie bo szkoda 3l paliwa na ogrzewanie bo kto będzie za przepał płacił, to wtedy nawet i w zajebistym ogrzewaniu Volva czy Mana ciężko nagrzać kabinę. A Daf to holenderski jelcz poza ogromną nierozplanowaną kabiną ma jeszcze jeden zajebisty plus - pekające tuleje silnika po przebiegu 100 000 - 150 000km i remont kapitalny, nie wspominając o ch.... automacie i sporym apetycie na paliwo i AdBlue.