Dokładnie jazdy z automatem trzeba się nauczyć, potem już sprawnie się jeździ, ja mam tylko problem jak po tygodniu jazdy wsiądę w osobówkę w manualu i zapomnę, że jest coś takiego jak sprzęgło i drążek
Mnie też trochę straszyli auto, ale daję radę, nawet gdy trzeba podnieść 10t kontener parę centymetrów nad ziemię i ruszyć pod górę w mieszance lodu i błota z trocin. Wystarczą dobre opony, dobry bieg. Aha no i w górach trzeba pilnować jak zbija biegi, bo czasami "zapomni" zbić np. z 11 aż spadną obroty do 1000 i potem zbija na 9 i 2000 obr. A znowu na pusto, w drugą stronę przeciąga obroty
Ogólnie dla komfortu jazdy warto