Zgubienie tablicy rejestracyjnnej z ciągnika

Mam pytanie,czy ktoś już to przerabiał?
Wczoraj po powrocie na bazę zorientowałem się,że nie mam tylnej tab.rej. Straciłem ją na pewno na odcinku Katowice-Bielsko Biała,bo podczas rozładunku w Katowicach jeszcze była na swoim miejscu.
Szef kazał mi zgłosić fakt na policji i tak też uczyniłem. Niestety panowie mundurowi powiedzieli,że jeżeli zgubiłem,to oni nic nie mogą zrobić.
Wiem,że według przepisów nie mogę poruszać się pojazdem,bez tab.rej. Trzeba wyrobić wtórnik. Problem w tym,że auto jest w lizingu i ma tab.gdańskie. Przecież to by było bez sensu gdybym musiał jechać do Gdańska do wydziału komunikacji.
Proszę o odpowiedź,jeżeli ktoś wie jaka jest procedura w takim przypadku.

policja przyjmuje tylko jesli byla ukradziona, wiec albo mowisz ze ktos Ci ukradl na parkingu (jak szedles w kimono to jestes pewien ze byla)

albo idziesz do wydzialu komunikacji i zglaszasz zgubienie (i wydaja wtornik) u mnie w firmie zajmowal sie tym czlek z leasingu

Ale jednym słowem zestaw jest uziemiony do czasu wyrobienia wtórnika?

Przede wszystkim zgłoś to leasingowi, oni wiedzą co robić, mają mnóstwo takich wypadków. Sam zgubiłem tablice na przyczepie, chyba 120zł kosztuje wtórnik jeśli dobrze pamiętam. Sam tego nie załatwisz bo auto nie jest zarejestrowane na Ciebie. Co do jazdy to już zależy od Ciebie, pytanie czy bardziej Ci się opłaca stać przez np. tydzień, czy w razie czegoś zapłacić mandat
A na przyszłość polecam na naszych drogach przynitować tablice

Cytuj:

A na przyszłość polecam na naszych drogach przynitować tablice

Wystarczy opaską przyciągnąć

Wiesz może jaki koszt mandatu, za jazdę bez tablicy?

Cytuj:

A na przyszłość polecam na naszych drogach przynitować tablice

Ten sposób się u nas w firmie praktykuje,ale w nowych roburach o tym zapomnieliśmy i jest efekt.
Zapewne przyczynił się do tego, jedyny w swoim rodzaju, odcinek drogi który prowadzi od granicy w Olszynie