KAMAZ ma również giganty.

Cytuj:

To ja Ci życzę powodzenia w szukaniu warsztatu, który Ci zrobi na zachodzie takiego Kamaza. Teraz w serwisach wstukają tylko co chcą wymienić i po kolei im tłumaczy co mają ruszyć, tacy mechanicy sprytni Do tego części na zachodzie masz praktycznie od ręki, a zanim Ci w Rosji ją znajdą i wyślą to w normalnej ciężarówce 3 razy zdążysz wymienić. Służby kontrolne też znając życie, będą chciały oglądać twój wynalazek częściej, niż normalną furę. Nawet wszelkie operacje na silniku masz utrudnione - najnowsze Kamazy mają silniki Cumminsa, a do nich części to i czasami ze stanów trzeba sprowadzać. Dodaj do tego mniejszy komfort i gorsze warunki mieszkalne, a ostatecznie może się okazać, że rzeczywiście, przy jakiejś wpadce różnica przy zakupie tańszego Kamaza, zniknie.

O jezu... Dziecko jaki problem zrobić kamaza ?
A "sprytni mechanicy" o których mówisz, są bardziej sprytni od Ciebie od jak jeb..ie skrzynia czy panewka się przekreci to w 5 minut ogarną bez programów typu Autodata a Ty będziesz dwa miesiące siedział nad wymianą cylindra w skuterze...
Silniki Cumminsa są składane również w Polsce i również w Polsce jest magazyn części zamiennych.
No i najważniejsze, czy ja gdziekolwiek pisałem że mam zamiar jechać kamazem na zachód

Ludzie ogarnijcie się, temat Smiecha pokazał że większość z was to dzieci po 15 lat ...

Na zachodzie ? Duży

W Polsce ? Też spory. Rozwaliła nam się w Daily przepustnica, ojciec po 6-7 serwisach jechał, zanim ktoś ją w końcu rozebrał, reszta tylko błędy z komputera kasowała, tacy fachmani

Co do 15 lat ... tak, było, parę lat temu

Co do błędów, jesli masz własne auto - nie zarobisz kasując błędy w aso.
Przepustnica jest nierozbieralna. Wymienia się ją.
Budowa przepustnicy jest zbyt skomplikowana żeby ktoś chciał to regenerować, bo nie jest tak droga jak turbina.
No chyba że mowa o aucie bez standardu EOBD.

Z jakiej strony Polski jesteś ?

Cytuj:

To ja Ci życzę powodzenia w szukaniu warsztatu, który Ci zrobi na zachodzie takiego Kamaza. Teraz w serwisach wstukają tylko co chcą wymienić i po kolei im tłumaczy co mają ruszyć, tacy mechanicy sprytni Do tego części na zachodzie masz praktycznie od ręki, a zanim Ci w Rosji ją znajdą i wyślą to w normalnej ciężarówce 3 razy zdążysz wymienić. Służby kontrolne też znając życie, będą chciały oglądać twój wynalazek częściej, niż normalną furę. Nawet wszelkie operacje na silniku masz utrudnione - najnowsze Kamazy mają silniki Cumminsa, a do nich części to i czasami ze stanów trzeba sprowadzać. Dodaj do tego mniejszy komfort i gorsze warunki mieszkalne, a ostatecznie może się okazać, że rzeczywiście, przy jakiejś wpadce różnica przy zakupie tańszego Kamaza, zniknie.

Jakoś Gonza trzymali i nic jemu nie zrobili. Nawet BAG'owcy wymienili się z nim suwenirami

Ku poparciu moich słów:
http://www.youtube.com/watch?v=2Cr8rC5TdRk