Nie masz co się odwoływać, butli się w szoferce nie wozi, bo właśnie w D można dostać mandat za to.
Mandat można również dostać za wiele innych rzeczy, np 15e za brak wpisania w tachografie literki "D", np. 20e za podświetlaną tabliczke z imieniem, ja akurat mam taką dużą 30x60cm, na tylnej ścianie, żeby było śmieszniej do było w dzień, ale dowiedziałem się że jest to nieprzepisowe oświetlenie na terenie niemiec, i trudno. Wyprzedzając utrzymywałem się wg pana policjanta 12metrów od auta które jechło z przodu, za to jest 80e, plus 25e za jazdę na boso.
Jakiś czas temu, kręciłem pauze na A1, było mało miejsca i ustawiłem się tak, że przejazd był, ale trzeba było zwolnić prawie do zera, no i akurat obok mojego auta zatrzymał się radiowóz, zobaczyli jak ich krajan męczy się z przejazdem, w tym czasie ja spacerek z piwkiem po parkingu, obserwuję całą sytuację z bezpiecznej odległości, nie byli by sobą, więc zainteresowali się autem, nie chciałem problemu(tym bardziej że miałem niezapłacone te 105e
) więc się przyznałem że to moje auto, powiedział mi że mam iść poszukać innego miejsca, na nic niezdały się tłumaczenia, że brak miejsca, że już stoję 1h, a pracowałem dziś 15h, pytam o stępel na wydruku, a on mi, że albo odjadę, albo mandat, a wtedy musiałbym jeszcze zapłacić w/w 105e, wolałem przeparkować, pieczątki nie dostałem.
Jak nieznasz się na ich przepisach, a właściwie tym że niemcy wszystkiego skrupulanie się czepiają, to nie wygrasz, przyjmij ten mandat z pokorą i niech to będzie nauczką na przyszłość.