Cytuj:
...skrzynia biegów bez synchronizacji. Jazda z taką skrzynią bez zgrzytania,to był majstersztyk...
kiedyś ze 20 lat temu szef firmy w której pracowałem kupił MAN F90 502 z rozwalonym silnikiem okazyjnie z nadzieją na naprawę, ale po tym jak zobaczył cenę kompletu uszczelek, dał sobie spokój i kupił w Niemczech rozwalonego MAN-a F90 372, ale z nieruszonym silnikiem i skrzynia biegów. po złożeniu okazało się, że ten 372 to była wywrotka i miała skrzynię bez synchronizacji.
jeździłem i Starem i Jelczem, ale tym MAN-em np. pod Norynbergą gdy trzeba było zredukować bieg z podwójnym wysprzęglaniem, między gazem oraz w tym czasie przejść z dużej skrzyni na małą i jeszcze przepołowić bieg, to jazda polskimi autami bez synchronizacji okazywała się zabawą.
kiedyś zdarzyło mi się oglądać auto, które miał zamiar kupić szef MAN F90 z Danii, miał skrzynię biegów z 4 położeniami jak w Maluchu oraz w każdym położeniu 3 biegi ustawiane przekręceniem gałki zmiany biegów. o ile te 4 podstawowe biegi chodziły bez synchronizacji, o tyle te 3 jakby podbiegi na każdym położeniu zmieniało się bez sprzęgła ujmując gazu do góry lub dodając w dół.
miałem okazję jeździć Biełazem w jednej z dolnośląskich kamieniołomów (okazjonalnie).
jeździłem MAN-em F90 z przyczepą, która szła 20cm za samochodem. przyczepa miała przednią oś kierowaną i aby nie szczepiła się na zakrętach miała wysuwany wózek. bardzo ciekawie cofało się takim zespołem pojazdów.