Wypadek podczas załadunku TIR-a

Witam, wczoraj miałem wypadek w pracy podczas załadunku tir-a, po załadowaniu do puchy zapinałem belkę kolega stał na rampie trzymał skaner i kartę z Edim. Kierowca nagle ruszył a ja spadłem na beton , przy rampie pod naczepę, wszyscy zaczęli krzyczeć on zwolnił bieg i toczył się na luzie do tyłu, wszyscy krzyczą on staje, spedytor zadzwonił po karetkę . kierowca kłócił się że daliśmy znak do odjazdu Lini, po sprawdzeniu kamer, wyszło że żadnego znaku nie otrzymał, kierowca sobie pojechał. Kierownik nie chciał zadzwonić na policję więc ja to zrobiłem karetka przyjechała i jak odjechaliśmy do szpitala przyjechała policja, przesłuchała świadka, kierownik nie chciał pokazać nagrania bo nie mieli nakazu, lecz po rozmowie otworzył zajście ( wiem to od świadka), na pogotowiu rtg. padania, ręka nie złamana ale tak spuchnięta że nie mogę nią ruszać skierowanie do rejonu, dzisiaj mi założyli gips , mam naderwany nadgarstek, jakąś torebkę, coś ze ścięgnami i bardzo stłuczoną, coś z szyją mam kołnierz minimum 2 tyg. mam zwolnienie do 31.10.2011r. lecz wizytę u ortopedy w grudniu więc mi mają przedłużyć l-4. To że to było na aucie podlega to kolizji komunikacyjnej ponieważ auto było w ruchu, to Art. 177. § 1 ja mam niezdolność powyżej dni 7 , tj. kierowca popełnił występek. Dzisiaj dyrektor zakładu insynuował mi że to moja wina a przecież kierowca nie miał, znaku na odjazd. moje pytanie , i prośba na odp. co dalej

Kolego wypadek zgłoszony, więc wystąp do szefa o sporządzenie protokołu powypadkowego, najlepiej gdybyś miał świadków, przyda Ci się do odszkodowania tzn. bez tego tego nie dostaniesz. Szef ma 14 dni na jego sporządzenie po czym szef i poszkodowany muszą go zatwierdzić podpisem, ale pamiętaj że jeżeli coś Ci się w nim nie spodoba lub będzie nieprawda, nie musisz go podpisywać. Wypadek głupi, a skutki poważne a szef będzie bronił swojej d..y, chociaż na pierwszy rzut oka to nie jego wina.
Jeszcze jedno czy masz aktualne badania i czy po zatrudnieniu w firmie podpisywałeś kwit że odbyłeś instruktaż ogólny i stanowiskowy? I nie podpisuj szefowi żadnych kwitów i oświadczeń, że to niby Twoja wina bo i tak się zdarza.

Proponował bym poruszyć temat również na forum prawniczym.
Oprócz tego są firmy które załatwiają wszystkie formalności, jeżeli chodzi o odszkodowania.

Tylko nie daj się namówić na ugodę z pracodawcą typu, ze oni zadeklarują ( słownie ), ze nie będą wyciągać zadnych sankcji, bo to niby twoja wina itp, itd, jeśli Ty nie wystąpisz o odszkodowanie, które Ci się nalezy !!! Nie idz na zadne ugody tylko postępuj zgodnie z kodeksem pracy i BHP, wszystko jest tam prawnie uregulowane a w tym przypadku prawo chroni stronę poszkodowaną.
Musisz wiedzieć, ze pracodawca w takim przypadku nie jest Twoim przyjacielem, tylko stoi po przeciwnej stronie !
Wiem coś o tym, bo niedawno moja zona miała nie cały rok temu wypadek w pracy.
Musisz uzyskać odpis ( ksero ) protokołu z pogotowia i z Policji o zajściu, będzie to dowód w sprawie w razie gdyby pracodawca coś kombinował.
Jeśli masz jakieś pytania, to pisz na maila albo PW