Cytuj:
...Natomiast nie zgodzę się tak do końca, z tym, że wyżyłowane silniki są jednocześnie trwalsze. Same silniki są trwałe, ale rozlatuje się osprzęt, o czym pisałem wcześniej. Powoli dochodzimy do paradoksu, że czym nowszy silnik (diesla), tym mniej uniwersalny i mniej trwały, np. to o czym pisał Marix.
Jak już dyskutujemy o silnikach, to ciekaw jestem jak potoczyłby się rozwój silników Wankla. Charakteryzują się one fenomenalną wręcz mocą w stosunku do niewielkiej pojemności. Doskonałym przykładem jest Mazda RX-8, która z pojemności 1,3 litra osiągała ok 230KM. Niestety Mazda wycofała w 2010 roku model RX-8 ze sprzedaży, ze względu na to, że silnik nie spełniał norm emisji spalin. Był to mimo wszystko silnik jeszcze słabo rozwinięty (oczywiście był jednocześnie przełomowym silnikiem, ale jednak kilkadziesiąt lat intensywnych badań nad nim na pewno by mu pomogło), spalał sporo oleju i miał jeszcze kilka innych wad, które pewnie na przestrzeni czasu zostałyby wyeliminowane. Ciekawe czy kiedyś koncerny wrócą do koncepcji silników Wankla.
oczywiście zależy co uważamy za wyżyłowanie silnika.
jeszcze nie tak dawno, miałem Alfę Romeo 75 z 1988 roku 2000ccm turbodiesel-a z intercoolerem o mocy 100KM. wtedy wydawało się to niesamowitą mocą i wysileniem silnika, gdzie inne silniki miało po 70KM. dzisiaj 120-150KM z 1,9l diesel-a jest standardem.
jutro zapewne będzimy uważali silnik o pojemności 1500ccm i mocy 150KM za średnio wysilony.
co do trwałości silników.
oczywiście dzisiaj jesteśmy zachwyceni silnikami wytworzonym jakieś 10-15 lat temu, bo w tej chwili osiągają one przebiegi rzędu 1-2mln km. jednak zaczekajmy aż dzisiejsze pojazdy będa miały 10 lat.
z drugiej strony patrząc trwałość pojazdu ciężarowego ponad 10 lat jest z punktu widzenia produceta topieniem pieniędzy.
w tym czasie większość elementów na tyle się psuje, że lepiej kupić następny pojazd, mając na myśli w miarę bez awaryjna jazdę w transporcie. w tym czasie zmieniają się opłaty drogowe w zależności od norm emisji spalin, że w większości krajów eksploatacja tych pojazdów staje się mniej opłacalna.
dodatkowo powoli kurczy się zapotrzebowanie na tak wyeksploatowane pojazdy. coraz więcej polskich, rosyjskich, infalndzkich przewoźników zaczyna zmieniać tabor jak na zachodzie, czyli koniec okresu gwarancyjnego - sprzedaż.
stare auta można jeszcze sprzedać na daleki wschód i na prowincję krajów poradzieckich.
to wszysko sprawia, że samochód ciężarowy według mnie będzie miał trwałość tak do 1-1,5mln km i dalej nawet nikt z producentów nie będzie sobie zaprzątał głowy co z nim będzie się działo. czyli w trwałości silników według mnie osiągnięto optymalny poziom.
natomiast czy w tych starych pojazdach z nie wysilonymi silnikami nic się nie psuło. oczywiście że się psuło, ale awarie miały inny charakter. dawniej kierowca latał wkoło auta z kluczem, śrubokrętem, czy kombinerkami. w najgorszym razie silnik ciekł, prychał, dławił się ale jechał.
dzisiaj jeżeli coś się zepsuje, najczęściej elektronika lub elektryka, auto staje i trzeba wzywać serwis.
przeprasza kolegę Wermara2, ale zamiast nacisnąć cytuj klepnąłem PW i to poszło na PW.
wracając do silnika Wankla, ten silnik był wynikiem zadania z metodologii, bo Wankel nim zabrał się do pracy wypisał założenia jakie musi spełnić silnik.
otóż w silniku spalinowym jest za dużo częsci ruchomych, dodatkowo większość tych części wykonuje ruchy posuwisto-zwrotne co powoduje że w punktach zwrotnych występują bardzo duże siły powodujące zużywanie się silnika. oczywiści jeżeli chodzi o silniki z lat 60-tych.
z założenia ten silnik miał mieć ruchomych części jak najmniej, a jeżeli już to wirujące.
silnik jest bardzo prosty, ale były z nim kłopoty.
1. trudności z uszczelnieniem między tłokiem a cylindrem,
2. odprowadzenie ciepła i spaliny,
3. trwałość, która w pierwszym momencie była atutem, okazała się słabsza w porównaniu z burzliwie rozwijającymi się silnikami tradycyjnymi
4. zużycie apliwa znacznie wyższe od silników tradycyjnych.
dodatkowo okres który przypadł na początek eksploatacji pojazdów z silnikiem Wankla nałożył się na jeden z pierwszych kryzysów paliwowych, kiedy to paliwo drastycznie podrożało.
autem z tym silnikiem byłu NSU Ro 80 (firma, która zostałą wchłonięta przez AUDI), zaprezentowane w 1967 roku na targach w Franfurcie, weszło do produkcji w 1969 roku.
natomiast w 1960 roku Arabowie założyli OPEC, którego celem było i jest kontrolowanie cen ropy. gdy ceny spadają obniża się produkcję. chodzi o to, aby nie doprowadzić do za niskich cen. na początku była to taka mało-niewiele znacząca organizacja, ale gdy przyszedł kryzys paliwowy w latach 1974-1977 OPEC wykorzystał sytuację, aby po gwałtownym wzroście cen utrzymać je poprzez karne kontrolowanie wydobycia.
co ciekawe mimo, że znaczącycmi producentami ropy są USA, Anglia (morze północne) i Norwegia te kraje nie są w OPEC. w tej organizacji są kraje arabskie, afrykańskie i z Ameryki Południowej.
dodatkowo OPEC wymogła na uczestnikach wydobycie ropy na poziomie 70-80% możliwości.
i to wszystko nałożyło się na wchdzący na rynek silnik Wankla. spowodowało to mniejsze zapotrzebowanie, sprzedawano około 15 samochodów dziennie. produkcja przestała się opłacać i w 1977 roku zaprzestano produkcji, wyprodukowano ogółem 37 000 tych samochodów.
plusem było to, że prawie wszyskie rozwinięte kraje wykupiły licencję tego silnika.
parę słów o NSU Ro 80, było jeden z pierwszych samochodów z napędem przednich kół, gdzie silnik umieszczony był jeszcze przed przednią osią.
napęd był przekazywany przez przekładnię hydrokinetyczna, a potem tradycyjną 3 stopniowa, silnik Wankla ma większy zakres obrotów, można było ruszać z dowolnego biegu. jazda na 1 i 2 biegu to niesamowite zużycie paliwa, jazda na 3 biegu słabe osiągi.
silnik Wankla o małych wymiarach, jego pojemność w NSU była 2 cylindry jeden za drugim 497ccm, powodował, że maska mogła nisko opadać dając korzystny współczynnik oporu powietrza. Cx=o,355
silnik ten osiągął 115KM i rozpędzał auto do 180km/h zużywając przy szybkości 120km/h 12l paliwa, dla porównania współczesne temu pojazdowi AUDI 80 zużywało przy szybkości 120km/h 6,9 (silnik 1300ccm) i 8,8l (silnik 1600ccm) benzyny.
były jeszcz eksperymenty z motocyklem z silnikiem Wankla - Norton NRV 588, ale to tylko epizod w historii motoryzacji.