W kraju sprawa wygląda tak samo jak w całej UE. Jeździmy zgodnie z zapisami Rozporządzenia 561. Nie istnieje coś takiego jak: żółta tarczka, niebieska kartka czy zielony trapez. Jedynym dokumentem, który poświadcza aktywność kierowcy, gdy ten nie może udokumentować swojej aktywności wykresówkami lub kartą, jest " Zaświadczenie o działalności". Dokument formatu A4, w kolorze białym.
A co go czeka? W najgorszym przypadku krokodyl uzna, że nie ma udokumentowanego czasu i policzy 500 zeta za każdy dzień. A następnie doda firmę do bazy danych i można się spodziewać wizyty w firmie. I tyle. Do więzienia za to nie pójdzie