Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 20 lis 2011, 18:19

Natrafiłem ostatnio na coś takiego:

http://allegro.pl/konserwa-wojskowa-zup ... 60338.html

Zastanawiam się czy można na czymś takim opierać swoje wyżywienie w trasie, czy jednak lepiej traktować to awaryjnie czyli żywić się czymś takim raz na jakiś czas?

Te konserwy to coś w rodzaju popularnych dań w słoikach, gdzie jest pełno wszelkiego rodzaju "witamin" E-250 etc?


Post Wysłano: 20 lis 2011, 18:32
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2007, 20:39
Posty: 2088
GG: 1
Samochód: R420
Lokalizacja: Bielsko-Biała

To jest żywność liofilizowana, takie mięso może być zdatne do spożycia nawet po latach.

Ja jednak bałbym się pochodzenia i zawartości. Wszyscy pamiętamy aferę sprzed paru lat, z upychaniem takich bardzo starych wojskowych puszek do restauracji, pierogów itp.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Liofilizacja


Post Wysłano: 20 lis 2011, 18:39

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 gru 2010, 23:04
Posty: 5095
Samochód: orange i grafitowy

ciekawe ile razy w tygodniu mozna jeść grochówkę i jakie będą tego efekty zapachowe :oops:

_________________
nie cytuję postów innych użytkowników :idea:


Post Wysłano: 20 lis 2011, 18:39

A to nie jest przypadkiem żarcie dla potrzebujących, które jest rozdawane im za darmo, a sprzedawane przez frajerów na allegro za kasę ?

Chyba tak.

Jadłem, zjadalne, ale moim zdaniem nie dobre. Jak to żarcie z puszki - musi być tam chemii, żeby wytrzymało.

Ja tam bym się skłaniał do wariantu gotowania samemu, ewentualnie weki.


Post Wysłano: 20 lis 2011, 18:39

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 mar 2008, 16:34
Posty: 712
Lokalizacja: SM

Ja takie coś czasami kupuję, aczkolwiek nie z rezerw wojskowych :U , tylko w normalnym sklepie :wink:
Smak hmm... jak kto woli, jednym takie cuś smakuje, innym nie. Polecałbym to bardziej raczej jako dodatek, a nie podstawowy punkt naszego planu żywienia.


Post Wysłano: 20 lis 2011, 18:53
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 lut 2006, 12:29
Posty: 1368
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.

Ja z wojska wychodziłem w 2009r i wszystko co tam było w puszkach było raczej mało smaczne, zaznaczam że nie jestem wybredny. Dziś wszystko jest z chemią, schabowe są nabijane aby były większe, w połowie naszprycowane chemią. Puszki to też syf, te tańsze to już w ogóle.
Jeżeli nie umiesz sam przygodować sobie jedzenia to chyba nie masz wyboru. W Lidlu czy Aldiku, nie pamiętam, są takie puszki z zupami za 1-2euro w miarę zjadliwe, 800g się w miarę najesz.


Post Wysłano: 20 lis 2011, 19:02
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 20 maja 2010, 12:11
Posty: 406
GG: 6451835
Samochód: Crafter
Lokalizacja: Strzegom/Jaroszów [DK5]

Cytuj:
A to nie jest przypadkiem żarcie dla potrzebujących, które jest rozdawane im za darmo, a sprzedawane przez frajerów na allegro za kasę ?
Puszka wygląda tak samo. :wink:
Nie żebym dostawał, po prostu czasem ojciec wozi takie żarło gdzieś z okolic Bolkowa do nas do szkoły, gdzie jest ono dalej rozdawane tym potrzebującym. :]

_________________
ford transit/volvo fh.


Post Wysłano: 20 lis 2011, 19:07

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 mar 2008, 16:34
Posty: 712
Lokalizacja: SM

Cytuj:
Nie żebym dostawał, po prostu czasem ojciec wozi takie żarło gdzieś z okolic Bolkowa do nas do szkoły, gdzie jest ono dalej rozdawane tym potrzebującym. :]
Czy to wstyd, że ktoś ma mniej ?


Post Wysłano: 20 lis 2011, 19:09

Cytuj:
ciekawe ile razy w tygodniu mozna jeść grochówkę i jakie będą tego efekty zapachowe :oops:
Tu nie chodzi o jedzenie non stop jednego dania z puszki.
Cytuj:
Jeżeli nie umiesz sam przygodować sobie jedzenia to chyba nie masz wyboru. W Lidlu czy Aldiku, nie pamiętam, są takie puszki z zupami za 1-2euro w miarę zjadliwe, 800g się w miarę najesz.
Potrafię, tylko zastanawiałem się czy takie jedzenie może jakoś ułatwić kwestię wyżywienia w trasie.


Post Wysłano: 20 lis 2011, 19:12

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 gru 2010, 23:04
Posty: 5095
Samochód: orange i grafitowy

mnie żona robiła słoiki, dodatkowo jajka,kiełbaska w różnych postaciach,poza tym nie jedziesz po to by sie obżerac tylko pracować jak bedzie jeść za dużo i bedziesz miał mało ruchu to zobaczysz jak będziesz wyglądał.

_________________
nie cytuję postów innych użytkowników :idea:


Post Wysłano: 20 lis 2011, 19:14

Pogrzać i tak musisz, a za 9 zł masz pudełko ryżu i opakowanie mrożonych warzyw. Mi starcza to na 3 obiady, a wymagania odnośnie sprzętu są takie same. Do tego kupić kawałek piersi z kurczaka i masz 3 obiady za 15-20 zł max.

Tyle tylko, że zamiast wsadzić do gara i zapomnieć czasami musisz przemieszać i wodę mieć.

Ale poza tym, jak masz babę to niech Ci narobi słoików z jakimś gulaszem czy czymś, przygotowanie tak samo wygląda, a zdecydowanie zdrowsze.


Post Wysłano: 20 lis 2011, 19:19
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 lut 2006, 12:29
Posty: 1368
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.

Cytuj:
Potrafię, tylko zastanawiałem się czy takie jedzenie może jakoś ułatwić kwestię wyżywienia w trasie
Ok, ja też miałem puszki, czy słoiki kupne, taka rezerwa, z tym że to jedzenie było sobie gdzieś tam w kącie schowane, gdy np nie zjechałem na weekend, czy skończyło się jedzenie które miałem w lodówce, to poratowaniem było takie danie, odporne na wszystkie temperatury.


Post Wysłano: 20 lis 2011, 19:31
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 20 maja 2010, 12:11
Posty: 406
GG: 6451835
Samochód: Crafter
Lokalizacja: Strzegom/Jaroszów [DK5]

Cytuj:
Cytuj:
Nie żebym dostawał, po prostu czasem ojciec wozi takie żarło gdzieś z okolic Bolkowa do nas do szkoły, gdzie jest ono dalej rozdawane tym potrzebującym. :]
Czy to wstyd, że ktoś ma mniej ?
Nie, skąd. Nie miałem tego na myśli. :wink: No ale nie rozdrabniajmy się tutaj nad tym, bo nie taki jest zamysł tematu. No, ale zresztą ładnym trzeba być 'biznesmenem', żeby sprzedawać na allegro towar, który otrzymują biedni za free.

_________________
ford transit/volvo fh.


Post Wysłano: 20 lis 2011, 19:33

Cytuj:
No, ale zresztą ładnym trzeba być 'biznesmenem', żeby sprzedawać na allegro towar, który otrzymują biedni za free.
Sprzedający ma sklep internetowy gdzie sprzedaje coś takiego z zapasów wojskowych więc nie ma co osądzać. Poza tym nie temu służy ten temat skąd on to ma i dlaczego sprzedaje.


Post Wysłano: 20 lis 2011, 20:08
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 28 wrz 2010, 11:55
Posty: 3323
Lokalizacja: eu

Suma sumarum moim zdaniem nie opłaca się... Koszt puszki + koszt wysyłki (do tego bierzemy pod uwagę jakość i smak). Za taką kasę przy odrobinie pracy mamy swojskie, własne weki, które też wytrzymają parę tygodni bez lodówki...

Za połowę tej kwoty mam słoik "posmaruchy" (pochodna smalcu :) ) na chudym boczku, z cebulką i rydzami...


Post Wysłano: 20 lis 2011, 20:20
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 sie 2005, 15:04
Posty: 2873

Cytuj:
W Lidlu czy Aldiku, nie pamiętam, są takie puszki z zupami za 1-2euro w miarę zjadliwe, 800g się w miarę najesz.
W Aldiku jest dobra zupa gulaszowa za 1,2 EUR.


Post Wysłano: 20 lis 2011, 20:24

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 15 gru 2007, 21:50
Posty: 317
GG: 4628636
Lokalizacja: Warszowice

Jak już mowa o Żarciu,to kiedyś na stronach AMW widziałem ofertę sprzedaży chyba tony foasoli w workach po 50 kG...

_________________
Powyższy post wyraża opinię autora w dniu dzisiejszym. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podania przyczyny.


Post Wysłano: 20 lis 2011, 20:34
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 20 cze 2010, 14:23
Posty: 490
GG: 1
Samochód: MB Atego
Lokalizacja: Białystok, Polska B

Nie opłaca się, u mnie swojego czasu rzucali na sklepy Euro-Sam'u (coś wspólnego z Lewiatanem mają) 2,5 kilogramowe puchy (Cena to bodajże 11,50 zł) bigosu, gulaszu i fasolki, co jak co, ale pojeść szło, jedynie od siebie dorzucić trzeba było kiełbasy, bo danie w sobie miało trochę mało..

_________________
Karta rowerowa - 2005r.

Mowa jest srebrem, a milczenie złotem...


Post Wysłano: 20 lis 2011, 20:51
Awatar użytkownika

Użytkownik

Online

Online

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

takie puszki można wozić, ale tylko jako zapas na czarną godzinę.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 20 lis 2011, 22:24
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 05 paź 2006, 12:38
Posty: 3609
Samochód: Ferrari
Lokalizacja: PKN

Cytuj:
takie puszki można wozić, ale tylko jako zapas na czarną godzinę.
Otóż to. Na dłuższą metę daleko nie ujedzie na takim żarciu. Ale warto ze sobą mieć, bo w tym całym transporcie to te czarne godziny jednak się zdarzają.

Kiedyś sobie kupiłem taką kiełbasę w słoiku i jak przeczytałem z czego to ona jest, to już sobie nie kupuję.

_________________
Czy jadę bezpiecznie? - Zadzwoń gdzie chcesz.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 42 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: