Imigranci w naczepie, proszę o rady.

Spotkała mnie nie miła sytuacja w Calais. W naczepie znaleziono mi 6 czarnych. Niestety już po stronie angielskiej jak oczekiwałem na prom. Dostałem pismo, w którym mam przedstawić stosowne argumenty aby uniknąć kary. Czy ktoś z Was miał już taką sytuację lub zna kogoś takiego? Zależy mi na wskazówkach jak napisać oświadczenie aby uniknąć kary. Dodam, że przed ruszeniem z parkingu sprawdzałem linki, plombę, plandekę. Nic nie wzbudzało moich podejrzeń a jednak wewnątrz ktoś był. Proszę o wszelkie sugestie.

Cytuj:

Dodam, że przed ruszeniem z parkingu sprawdzałem linki, plombę, plandekę. Nic nie wzbudzało moich podejrzeń a jednak wewnątrz ktoś był. Proszę o wszelkie sugestie.

Ja bym dokladnie to napisal, ze przed ruszeniem dokonales dokladnego sprawdzenia linki, plomby, plandeki i nic nie wskazywalo na to jakoby ktos mogl znajdowac sie w srodku. Ale niech sie wypowiedza doswiadczeni koledzy.

Swoja droga, to jak oni weszli, w dachu zrobili dziure czy jak?

Dach był w prawidłowym stanie..

viewtopic.php?f=45&t=32795

Bardzo podobny przypadek. Pogadaj z autorem tematu, może dowiesz się coś konkretnego.

Ponawiam pytanie, jeżeli ktoś z Was miał problem z imigrantami w Calais proszę o rady. Czy oprócz oświadczenia można dołączyć cmr-ki z miejsca docelowego, paragony z tankowania, plombę, itd?

Odkopuję temat. Niedawno znaleziono u mnie w naczepie trzech gości w porcie Calais, niestety także po angielskiej stronie. Nie wiem jak to się stało, przejechałem rentgen na wjeździe do portu po francuskiej stronie i nic nie wykrył. Najgorsze w tym wszystkim iż nie miałem żadnych zabezpieczeń w postaci plomb, kłódek, linki celnej (wożony przez nas do UK towar nie był zbytnio podatny na kradzież, więc mieliśmy w zwyczaju zostawiać auto na noc bez widocznych zabezpieczeń by uniknąć pocięcia plandeki przez ciekawskich). Teraz okazuje się, że te zabezpieczenia były obowiązkowe, a ich brak obciąża mnie i pracodawcę (szkoda, że nikt na to nie zwracał uwagi na wcześniejszych kontrolach w dover i calais). Jak mamy się tłumaczyć i ewentualnie odwoływać, by dali jak najniższą karę lub umożyli postępowanie? Jeśli ktoś miał podobną sytuację proszę o rady.