Witam,
Zastanawiam się od jakiegoś czasu, jak wygląda w praktyce i w teorii, od strony prawnej kwestia parkowania w sposób uniemożliwiający dostęp lub wyjazd pojazdu.
Raz na jakiś czas zdarzy się sytuacja, że pojazd obok jest zaparkowany w taki sposób, że próba wejścia do naszego, właściwymi drzwiami jest prawie, lub całkowicie niemożliwa.
Miałem ostatnio taką sytuację na osiedlu, że byłem zmuszony podejść do mojego auta od prawej strony i najzwyczajniej w świecie go wypchnąć na środek parkingu, aby uzyskać dostęp do lewych drzwi.
Jestem młody, silny (
) to nawet specjalnie nie robi mi to problemu, ale.....
No własnie, co w sytuacji, kiedy nie chcę tak robić, bądź gdy przytrafi się to osobie, która z wypchnięciem, bądź wsiadaniem do pojazdu przez prawe drzwi sobie nie poradzi?
Przejrzałem taryfikator i jest taka pozycja
Cytuj:
Naruszenie zakazu postoju w miejscach utrudniających dostęp do innego prawidłowo zaparkowanego pojazdu lub wyjazd tego pojazdu: 100 zł
Czy działa to też na drogach i parkingach osiedlowych?
Z tego co wiem przepisy się pozmieniały i pod kątem mandatowym nie ma to żadnego znaczenia.
Czy macie doświadczenia z takimi sytuacjami i czy SM bądź policja w ogóle przyjadą?