Strona 1 z 1 [ Posty: 6 ]
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 29 gru 2011, 0:30

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 28 gru 2011, 23:11
Posty: 2
GG: 0
Samochód: TGS 440

Witam szukałem czegoś na ten temat ale nie mogłem nic znaleźć. Wożę materiały budowlane wiadomo, że teraz zastój w interesie przez porę roku więc sprzedawcy od nas z firmy starają się o jakichkolwiek klientów bo mają od tego prowizję, a wiadomo, że jak będzie kurs z przyczepą to będzie trochę taniej niż samą solówką. I miałem dzisiaj taką sytuację, że klient się zdeklarował, że nie będzie problemu z wjechaniem do niego z przyczepą niestety na miejscu okazało się, że dojazd do niego całym zestawem jest niemożliwy (bo on myślał że ja będę miał taką małą przyczepę ciągle się zastanawiam jak wygląda mała przyczepa na którą wchodzi 10 palet pustaków). Efekt był taki, że musiałem cofać jakieś 1200m z przyczepą na kołowrocie po wąskiej drodze, a do tego w górzystym terenie. Doprowadziło to praktycznie do zablokowania drogi, a do tego jakiś życzliwy sąsiad zadzwonił po policję na szczęście panowie byli wporządku i nawet pomogli mi przy cofaniu bo odbiorca się wypioł jak się dowiedział, że będzie musiał dopłacić za transport. I teraz tutaj moje pytanie czy odbiorca towaru lub sprzedawca ponoszą jakąś odpowiedzialność w takiej sytuacji jeśli trafił by się Policjant który chciałby mnie ukarać mandatem np. za blokowanie ruchu czy za zniszczenie komuś jakichś kwiatków czy krzaków pod domem. Dodam, że jak zadzwoniłem do sprzedawcy powiedzieć mu jak sytuacja wygląda usłyszałem "jakoś sobie poradzisz" a nie była to pierwsza taka sytuacja?


Post Wysłano: 29 gru 2011, 0:56
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 lut 2006, 12:29
Posty: 1368
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.

Kolego Ty jesteś kierowcą i za sytuacje zaistniałe na drodze z TWOJEJ winy odpowiadasz tylko TY! masz swój rozum i nikt za błedy kierowcy nie będzie odpowiadał. W takiej sytuacji, jeżeli nie jesteś pewien wjazdu najpierw musisz się upewnić jak wygląda sytuacja, zostawić auto, przejść się na nogach. Jeżeli nie ma opcji aby wjechać dzwonisz do firmy i mówisz jak wygląda sytuacja i nie jedziesz tam gdzie nie można wyjchać. Odbiorca i sprzedawca może nie mieć wyobraźni wobec wymiarów zestawu, ale Ty patrząc na drogę w 2sekundy powinieneś ocenić sytuację.
Jak narobisz bigosu to będziesz w tym Ty po uszy, a reszta się wypnie.


Post Wysłano: 29 gru 2011, 19:17

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 28 gru 2011, 23:11
Posty: 2
GG: 0
Samochód: TGS 440

Wiem, że ja odpowiadam za to co zrobię tylko chodziło mi bardziej o to czy jest jakiś paragraf który mówi o odpowiedzialności odbiorcy który pisemnie oświadcza, że jest do niego możliwość dowozu materiału takim czy to takim samochodem, a na miejscu się okazuję, że jest to niemożliwe teraz pytam już tylko z ciekawości bo po dzisiejszej rozmowie z szefem który miał do mnie pretensje o wczoraj złożyłem wypowiedzenie.


Post Wysłano: 29 gru 2011, 19:26
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 lut 2006, 12:29
Posty: 1368
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.

Cytuj:
chodziło mi bardziej o to czy jest jakiś paragraf który mówi o odpowiedzialności odbiorcy który pisemnie oświadcza, że jest do niego możliwość dowozu materiału takim czy to takim samochodem, a na miejscu się okazuję, że jest to niemożliwe
Nawet jeśli jest, (poczytaj sobie dokładnie Prawo przewozowe, i tam jest co zapewnia zleceniodawca a co cleceniobiorca)nie jest Twoje zmartwienie to jest na lini sprzedawca(firma)-odbiorca. Ciebie to guzik obchodzi.


Post Wysłano: 29 gru 2011, 19:32
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

przede wszystkim można mieć roszczenia finansowe do tego, który zleca transport. jeżeli zleca sklep, to klient w żaden sposób nie będzie się zobowiązany do dopłaty.
przy transporcie materiałów budowlanych bezpośrednio na budowę takich przypadków może być więcej, może dojazd być w takim stanie, że przejechac można tylko pojazdem gąsienicowym.
dlatego podpisując umowę ze sklepem budowlanym trzeba w jakiś sposób zastrzec takie rzeczy.
w grę wchodzi również oczekiwanie na rozładunek.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 29 gru 2011, 22:07
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 kwie 2007, 11:00
Posty: 185
GG: 10770724
Lokalizacja: Kolbuszowa

Moze Cie spotkac taka sytuacja jak galezie nadrodze o szerokosci 2 metrow i wyskosci 2.5 co wiadome jak moze sie skonczyc. Mozesz zarzadac od odbiorcy przygotowania drogi do przejazdu albo podpis ze pokryje zniszczenia. Jesli sie nie zgodzi to wracam. Nie bedziesz przeciez co tydzien kupowal nowego lusterka.

_________________
http://www.transportdrewna.fora.pl/


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 6 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 61 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: