Cytuj:
kolego wpadasz z jednej skrajności w drugą, auto starsze bardziej wysłużyć co za tym idzie większe prawdopodobieństwo zepsucia się, koszt związane z naprawą, przestoje, i tu się traci niestety
Nie wiem jak u Ciebie ale u nas na wsi mówi się że biednego nie stać na stary sprzęt
wiesz ja miałem taką przyjemność że wybiegłem troche za swoją wieś, i wiem że piszesz o czymś o czym raczej nie masz pojęcia, a jeżeli masz nowy sprzęt to rozumiem że finansujesz ten pojazd, załatwiasz mu robotę i ogólnie wiesz jak ta bajka wygląda.
jeździłem autem które było dość awaryjne, i nie tylko za czasów kiedy ja nim jeździłem, ale również kierowca który jeździł tym autem wcześniej, jak i po mnie, mieli problemy. Auto nie było stare 3lata, najpierw dziura w tłoku, wiadomo wymiana wszystkich tłoków tuleje, serwis swoje skasował, następnie korba wyszła bokiem, a że to było w D, to koszt był ok 20 000E =wymiany na nowy silnik. Nie mam zmiaru się tu upierać że starsze jest lepsze jak nowe, albo na podobnym poziomie, ale jak się dba, monitoruje sytuacje to stasze auta również będą jeździły i nie ma tu mowy o jakiś tygodniowych przestojach. W ciężarówkach do 3-4lat i przebiegu 500-600tkm raczej się nie wiele dzieje, tylko wymiana olejów, później już wszystko ulega zmęczeniu i stopniowej wymianie.
Jeżeli ktoś chce zrobić ciężarówką 10tkm po kraju, co już jest na granicy legalności być w domu
odbierać 2100zł i pyta czy to dobra kasa, to gość ma tyle pojecia, ile jest pestek w bananie, lub jest kolejnym trolem internetowym jakich tu było kilku.