Strona 1 z 1 [ Posty: 16 ]
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 10 sty 2012, 15:30
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 lis 2010, 18:26
Posty: 1921
Samochód: Żółtek
Lokalizacja: Warszawa/Żychlin

Witam mam problem odnośnie obciążenia za uszkodzony towar.
Otóż z dniem 16 grudnia skończyłem pracę w poprzedniej firmie, no i dziś miałem iść odebrać wypłatę.
Dzwonię, a tam szef(o ile można tak go nazwać) twierdzi, że jest na mnie obciążenie około 700 zł.
Obciążenie za jakieś poprzesuwane palety.

W pamięci mam tylko jedno takie zdarzenie, uszkodzone były 4 pudełka od laptopów. Odbiorca przyjął całość towaru, napisaliśmy notę, że towar źle zapakowany, źle owinięty itd, tak aby wszystko było na nadawcę, a więc magazyn, z którego pobieraliśmy.

No i teraz moje pytanie, czy mam jakieś pole manewru chociaż?
Powiedziałem mu, że nic takiego na siebie nie biorę na pewno.

Proszę o porady, pozdro.


Post Wysłano: 10 sty 2012, 15:48
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

według prawa (ale to zwykle nie ma sie nijak do życia) podstawą roszczeń za uszkodzony towar jest wpis w list przewozowy.
to, że z odbiorcą napisaliście o źle zapakowanym i zabezpieczonym towarze nie odsuwa winy od przewoźnika, bo mimo tego faktu (złego opakowania) podjąłeś się transportu.
gdyby ten wpis odbył się podczas załadunku i podpisałby się pod tym nadawca akceptując opakowania jako wystarczające do transportu byłbyś czysty.
gdy kierowca ma wątpliwości co do właściwego opakowania obowiązany jest skontaktować się ze swoim przełożonym i dokonać wpisu w liście przewozowym. w takich wypadkach najczęściej nadawca nie zamierza sie pod tym podpisywać i decyzja należy do spedytora/dyspozytora przewoźnika. jeżeli on wyda polecenie transportu tym samym bierze odpowiedzialność na siebie.

więc jest pytanie:
czy miałeś jakieś obiekcje co do opakowania podczas załadunku i czy zgłaszałeś ten fakt przełożonemu?
jeżeli nie - to kicha.
teraz to wygląda tak, że podczas załadunku towar był dobrze zapakowany (nie było do tego uwag), natomiast przy rozładunku okazał się źle zapakowany. wniosek - opakowanie zostało uszkodzone podczas transportu.
dodatkowo jeżeli uszkodzenia nie zgłosiłeś swojemu przełożonemu podczas rozładunku, to ten magazynier, który pisał z tobą notatkę mającą obciążyć nadawcę, mógł po Twoim odjeździe dopisać jeszcze kilka uszkodzeń, zrobić zdjęcie, opóźnić płatność w razie upomnienia się przez przewoźnika posłużyć się tym uszkodzeniem lub nawet rościć sobie prawo do pomniejszenia faktury o wartość uszkodzenia.
wszelkie uszkodzenia towaru należy rozstrzygać zaraz na miejscu. nawet jeżeli kierowca zostanie w jakiś sposób obciążony, to ma świdomość, że po jakimś czasie wartość tych uszkodzeń dziwnie nie wzrośnie.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 10 sty 2012, 16:05
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 lis 2010, 18:26
Posty: 1921
Samochód: Żółtek
Lokalizacja: Warszawa/Żychlin

Podczas załadunku niestety nic nie zgłosiłem i nie napomknąłem o tym fakcie.
Generalnie z tą notą uszkodzeniową to tak, że ja również otrzymałem swoją kopię, więc motyw z dopisaniem czegokolwiek raczej nie wchodzi w grę. Zdjęcia były wykonane na miejscu.
Z tego co wiem, nota wystawiona jest na przewoźnika, a dopiero on chce obciążyć mnie.
Mam jakąś opcję, żeby mi nie potrącił tego z wypłaty, przynajmniej tej śmiesznej najniższej krajowej?


Post Wysłano: 10 sty 2012, 16:19
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

trudno powiedzieć, 700,-zł nie jest roszczeniem z jakim idzie się do sądu, a pechowo to szef ma Twoje pieniądze, a nie Ty jego.

poza tym faktem bezspornym jest to, że towar został uszkodzony, przyjęcie towaru do transportu było bez zastrzeżeń, więc uszkodzenie nastąpiło podczas transportu, a transportowałeś Ty.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 10 sty 2012, 16:29
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 lis 2010, 18:26
Posty: 1921
Samochód: Żółtek
Lokalizacja: Warszawa/Żychlin

Czyli z prawnego i oficjalnego punktu widzenia nie mam zbyt wiele możliwości manewru?
Śmiesznym jest fakt płacenia 700 zł za 4 opakowania od laptopa 15' :roll:


Post Wysłano: 10 sty 2012, 16:51
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

trzeba wiedzieć, że jak towar idzie do sprzedaży, to sprzedanie czegokolwiek z uszkodzonym opakowaniem jest niemożliwe.

kiedyś spotkałem się z zawilgoceniem kartonów z butami i miałem podobne odczucia, jednak jak zastanowiłem się, to musiałem przyznać, że ja sam nigdy nie kupiłbym butów w zawilgoconym kartonie, tak samo jakbym nie kupił laptopa z uszkodzonym opakowaniem.
po prostu trzeba ten towar, czy to buty, czy laptop włożyć w nowe opakowanie, a jeżeli to szło gdzieś z Azji to jest kłopot.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 10 sty 2012, 17:27

Niestety Cyryl ma rację, teraz to już kicha. Kiedyś woziliśmy część na serwisy różnych marek. Nieraz szły szyby czy lampy po 3tys. Towar przyjeżdżał i trzeba było go przeładować. Każde uszkodzenie było spisywane na magazynie przez dyspozytora. Wpisywał nr paczki i notkę w stylu "uszkodzone opakowanie" i po problemie. Raport wracał fax-em do miejsca skąd przyjeżdżał towar na przeładunek i po problemie. Zestaw nie był ładowany przez kierowcę więc nie miał on wpływu na to jak co jest załadowane. Dopiero my przy przeładunku patrzyliśmy czy nie ma uszkodzeń. Jak czegoś nie zgłosiłeś a było uszkodzone to potem były czasem problemy. Tyle, że w przypadku części na serwis opakowanie jeśli nawet była uszkodzona a część w środku cała to nie było problemu. Czasem opakowanie było całe a w środku latało szkło z rozbitej lampy i kierowca był bez winy bo on lampy do paczki nie pakował a otworzyć mu jej nie wolno było.
Wracając do tematu to niestety teraz już nic nie zrobisz. Wszelkie uszkodzenia, braki i niewłaściwe zapakowanie trzeba zgłaszać przed załadunkiem. Jeśli Ty załadujesz towar i podpiszesz papier to bierzesz za niego odpowiedzialność. Nawet jeżli coś załadowałeś już uszkodzone ale nie masz na to dowodu w postaci papieru albo zdjęcia to masz pozamiatane. To, że sobie wpiszesz coś na papierze i odbiorca Ci to podpisze jest nic nie warte bo to dowód tylko na to, że towar dojechał uszkodzony ale nie na to kiedy uszkodzenie zostało spowodowane.
Trzeba pilnować swojego interesu bo może się okazać, że zrobimy trasę za darmo bo obciążenie za uszkodzenia przekraczają nasz zarobek. W przypadku części to jeszcze pół biedy bo one z reguły są dość odporne na uszkodzenia ale w przypadku laptopów to nie odważyłbym się nawet małej dziurki zlekceważyć.


Post Wysłano: 10 sty 2012, 17:47
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 lis 2010, 18:26
Posty: 1921
Samochód: Żółtek
Lokalizacja: Warszawa/Żychlin

Sęk w tym, że wszystko odbywało się jak zawsze, towar na oko ok, zawinięty folią dość mocno.
Tylko zrobiono zbyt duże palety, auto było 10 paletowe, a przygotowanych palet ze 13.
W związku z tym "skompresowano" towar do 10, aby się zmieścił.
No i 4 opakowania rzekomo uległy zgnieceniu. Według mnie to żadna wada, ale wiadomo, każdy sklep market ma inne zasady i później mógłby nie przyjąć tego towaru.

Nic nie napisałem przy załadunku bo bywałem tam codziennie, brałem wielokrotnie tam towar i nigdy nie było problemu, czy to ze zwrotem czy uszkodzeniami, a tu z takiej głupoty wyszedł taki problem.

Jeszcze mam pytanko, ocp nie pokryje tego typu strat?


Post Wysłano: 10 sty 2012, 18:47

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 09 kwie 2006, 19:08
Posty: 100
GG: 0
Samochód: Scania 124L 420
Lokalizacja: Gniezno

Kodeks pracy Art 87.
Pracodawca nie może bez pisemnej zgody pracownika obciążyć nawet złotówką bez wyroku(z pewnymi wyjatkami na np. BHP)
Za szkody nieumyślne sąd obciaza do wysokości 3 pensji.


Post Wysłano: 10 sty 2012, 19:03
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

zgadza się, ale za 700,-zł trudno wadzić się w sądzie, a jak wspomniałem pech w tym, że to szef ma pieniądze kolegi Kwiatuli, a nie na odwrót.

natomiast z tego co kolega opisuje wynika, że popadanie w rutynę jest zgubne. jak jest OK to poklepią Cię po plecach, ale jak coś się stanie nikt Ci ręki nie poda, ale potraktuje kopniakiem. dlatego nie należy się śpieszyć przy załadunku i traktować każdy jak pierwszy raz z całą pieczołowitością dla ochrony własnej d..y.

w jednej z powieści o Sherlocku Holmsie nieświadomy człowiek wykonywał prace na rzecz przestępców, nie dostał zapłaty i jeszcze został ranny. gdy użalał się nad sobą Holms powiedział: ale zyskał pan niezwykle cenną rzecz - doświadczenie.

natomiast co do tego art. 87 przystaje on do starego systemu. przypomnijmy, że dość często urzędnicy skarbowi (i inni) na skutek albo złej woli, opieszałości lub własnej interpretacji przepisów doprowadzają do wielomilionowych strat lub upadkó firm i czym ryzykują 3-krotną pensją?
wyobraźmy sobie, że taki urzędnik doprowadza do upadłości niesłuszną decyzją firmę mającą monopol na jakiś produkt/usługę, potem ponosi konsekwencje powiedzmy zamykające się w 20 tyś zł, odchodzi z firmy i zakłada swoją firmę zajmując wolne miejsce na rynku. i według prawa jest OK.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 10 sty 2012, 20:16

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 18 sty 2007, 22:14
Posty: 78
Lokalizacja: Radom

I jakby tego było mało, jak napisał kol. Kwiatula, odszedł z tamtej firmy więc tymbardziej były szef nie będzie miał ochoty odpuścić.


Post Wysłano: 10 sty 2012, 20:29
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 lis 2010, 18:26
Posty: 1921
Samochód: Żółtek
Lokalizacja: Warszawa/Żychlin

Wydaje mi się to co najmniej dziwne, że po 3 miesiącach dopiero teraz sprawa się wyjaśniła, gdy odszedłem, ale cóż. Będę odbierał kasę to sprawdzę temat, jak nic nie będzie na piśmie i jasno określone to nic nie biorę na siebie. Poza tym tym artykułem 87 postraszę, ewentualnie PIP i ITD.
Pewnie g**** to da, ale warto spróbować.


Post Wysłano: 11 sty 2012, 11:10
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 10 sie 2007, 23:29
Posty: 1617
GG: 0
Lokalizacja: wielkopolska

Sam odszedles z roboty czy zostales zwolniony/nie przedluzono umowy??

_________________
---------------------------------------
7xMAN 1xIVECO 1xVOLVO
---------------------------------------


Post Wysłano: 11 sty 2012, 11:17
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 lis 2010, 18:26
Posty: 1921
Samochód: Żółtek
Lokalizacja: Warszawa/Żychlin

Sam, zmieniłem na lepszą.


Post Wysłano: 11 sty 2012, 11:29
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
Wydaje mi się to co najmniej dziwne, że po 3 miesiącach dopiero teraz sprawa się wyjaśniła, gdy odszedłem, ale cóż...
mogło być tak, że szef stwierdził, że jeżeli zmieniasz pracę na lepsza nie potrzebujesz jego pieniędzy.
ale mogło być tak że zleceniodawca pomniejszył fakturę o straty. płatność w transportcie to najczęściej 45 dni + standardowy poślizg = 60 dni, czyli mniej więcej 3 miesiące.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 15 sty 2012, 11:55
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 21 mar 2007, 18:13
Posty: 554
GG: 1960440
Samochód: Citroen C5 tourer
Lokalizacja: Krotoszyn

Poproś szefa aby pokazał Ci notę obciążeniową od klienta na kwotę 700 zł wraz z protokołem, i zdjęciami uszkodzonego ładunku.

_________________
Heavy metal and heavy transport


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 16 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 34 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: