Cytuj:
Tak przeczytałem ten temat od mojego ostatniego posta i zaciekawiło mnie stwierdzenie że kierowcy wywrotek są postrzegani jako niedzielni kierowcy
. Według mnie można im wiele zarzucić, ale nie to. Bo to jak by porównywać czeladnika z mistrzem. Dlaczego tak twierdzę to fakt że jeżdżą agresywnie z dużymi prędkościami ich styl nazwał bym Mad Max, kierowcy jednej drogi (i to nie wszystkich), ale na pewno nie zgodzę się że są słabymi kierowcami utrzymanie się na wąskiej krętej drodze z ładunkiem kilku ton na plecach wcale nie należy do łatwych spróbujcie sami a potem piszcie. Co do tego stylu jazdy wcale mi się nie podoba bo grozi wieloma konsekwencjami ze śmiercią włącznie. Ale teraz moje pytanie gdzie są służby kontrolne
Wrzucić można w ten sposób do worka każdego kierowce i nazwać go niedzielnym np. wszystkich przedstawicieli handlowych, kurierów,kierowców z piekarni itp. bo oni przekraczają prędkość i nie stosują się do prawa drogowego. Przeczytajcie moje posty w tym temacie tam wam podałem krótka charakterystykę niedzielnego kierowcy. Pozdrawiam Wilk 09
.
Jako, że ja też jestem z grona kierowców wywrotek może postaram się wytłumaczyć motywy jakimi kieruje się większość z nas.
To, że jeździmy czasem zbyt szybko, spowodowane jest jak tu ktoś powiedział nieustającym wyścigiem szczurów. Jeśli ja będę się obijał, kilka aut mnie wyprzedzi w drodze na kopalnię, zejdzie mi dłużej z załadunkiem, pewnie trafi mnie przerwa operatora ładowarki. I tak, z kilku min straconych podczas jazdy, robi się 1,5h przestój na kopalni.
Jeden z forumowiczów zarzuca wyprzedzanie w miejscach niedozwolonych, i tu też ma rację. Ale, zauważyć trzeba, że jadąc po raz setny daną drogą, zna się już każdą dziurę i każdy zakręt, każdą górę. Więc dla kogoś nie znającego traski, dany manewr może wyglądać na początek karambolu, w rzeczywistości nie jest aż tak źle.
Ogólnie, jest tak: każdy goni dlatego, że po pracy będzie wcześniej domku. Na plandekach, nie ma sensu tak gonić, i tak śpi się w kabinie i tak.
Co do twierdzeń, że każdy kiero z wywrotki jest niedzielny. Są tacy, którzy faktycznie umiejętnościami nie grzeszą, ale zdecydowana większość robi robotę. Dlatego właśnie, nikt nie przyjmie do pracy na wywrtokę bez doświadczenia, lub kilkudniowego przyuczenia. Jeździmy czasem w takim terenie, i takich warunkach, że naprawdę trzeba się wykazać, aby uniknąć strat w ludziach i sprzęcie.