Witam.
Tak się zbierałem żeby napisać tutaj, i zebrać się nie mogłem
Gdzieś w tym wątku padło pytanie, co powoduje że rury rozładunkowe robią się ciepłe/gorące. Odpowiedź była, że to tarcie.
Otóż nie jest to prawdą. Temperaturę wytwarza sam kompresor, pompuje on już gorące powietrze, które dalej idzie razem z materiałem (w moim przypadku to cement;)) Jeśli ktoś nie wierzy, niech puści samo powietrze (podmuch) w górę - też się rura zagrzeje, choć tarcia nie ma.
To tak BTW.
Od prawie czterech lat jeżdżę z cementem, właśnie od tej pracy zaczęła się moja przygoda z dużym kółkiem. W przerwie jaką miałem, próbowałem dystrybucji - nigdy więcej!
2 tygodnie wystarczyły
Wróciłem na silosy.
I tak się to kręci, że szkoda mi zmieniać pracy. Może są czystsze, lżejsze lub lepiej płatne. Ale ta mi się podoba, naprawdę! Dodatkowo w domu prawie codziennie, jak nie to co drugi dzień.
Mój zestaw to Scania 114L o przerażającej mocy 340KM oraz 26-letni Kassbohrer
Ale tak się zżyliśmy, że szkoda byłoby się przesiadać na inny sprzęt. Czasami doskwiera brak mocy, czy brak klimatyzacji...
Pozdrawiam, i liczę, że wątek trochę ożyje