Skręt w lewo z jednokierunkowej

Witam,
za tydzień mam egzamin C+E i chciałbym wyjaśnić jedną kwestię.
Jest w mieście w którym będę zdawał takie jedno miejsce gdzie chcę się upewnić czy prawidłowo wykonam ten manewr

jadę jednokierunkową, jednak skrzyżowanie na którym egzaminatorzy lubią powiedzieć "w lewo" ma pasy ruchu ograniczone sporym pasem zieleni..

Teoretycznie z jednkierunkowej w lewo skręca się z lewej krawędzi, jednak ta przerwa między pasami jest już dwukierunkowa (za skrzyżowaniem ta ulica jest już dwukierunkowa)

na chłopski rozum pojechałbym dalej przy lewej krawędzi (ew puszczając tych z przeciwka) tylko czy... egzaminator wtedy mi nie podziękuje?
(prostopadła ulica z lewej ma ustap pierwszenstwo, a z prawej stop'a)


sytuację przedstawię rysunkami:

Nie wiem jak u reszty ale ja nie widze żadnych obrazków

kierunek jazdy

http://zapodaj.net/images/77782f3a7ff3.jpg


zdjęcie satelitarne miejsca

http://zapodaj.net/images/c234e5901ae6.jpg

tu po zeszłorocznym odnowieniu

http://zapodaj.net/images/634b78d1ae8b.jpg

Cytuj:

kierunek jazdy

http://zapodaj.net/images/77782f3a7ff3.jpg


zdjęcie satelitarne miejsca

http://zapodaj.net/images/c234e5901ae6.jpg

tu po zeszłorocznym odnowieniu

http://zapodaj.net/images/634b78d1ae8b.jpg

3x error.

Cytuj:

Cytuj:

kierunek jazdy

http://zapodaj.net/images/77782f3a7ff3.jpg


zdjęcie satelitarne miejsca

http://zapodaj.net/images/c234e5901ae6.jpg

tu po zeszłorocznym odnowieniu

http://zapodaj.net/images/634b78d1ae8b.jpg

3x error.

jw

hmm u mnie się ładuje, no ale wrzucam na bezproblemowy imageshack

kierunek:
http://img198.imageshack.us/img198/1589/mapasu.jpg

krzyżówka
http://img23.imageshack.us/img23/5609/mapa2zc.jpg

po reorganizacji
http://img41.imageshack.us/img41/1456/mapa3k.jpg

Pozdrawiam i przepraszam za kłopoty

dosyć ciekawe skrzyżowanie jeśli z naprzeciwka można skręcać w lewo to na środku skrzyżowania pojawia się kolizja.. natomiast jeśli oni mają nakaz jazdy w prawo to bez problemu z lewej strony bym sie ustawiał. ale niech może ktoś bardziej doświadczony sie wypowie

właśnie o to chodzi że mogą skręcać w lewo, teoretycznie można by mijankę bezkolizyjną prawymi bokami zastosować, jednak 95% ludzi jedzie do samego końca przy krawędzi i powstaje sytuacja kolizyjna.

pytanie zadane dość nie czytelnie, ale podejrzewam że koledze chodzi gdzie ma się znaleźć po skręcie: na lewym pasie i potem zjeżdżać na prawo, czy od razu na prawy pas.

podczas egzaminu nie ma chłopskiego rozumu, ale trzymamy się ściśle przepisów prawa, a te mówią:
"Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:
1) do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo;
2) do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi - jeżeli zamierza skręcić w lewo."

czyli przepis mówi gdzie mamy ustawić się przed skrętem, natomiast nic nie mówi gdzie mamy być po wykonaniu skrętu. a jeżeli nie ma tego określonego jest dowolność.
trzeba było chodzić na wszystkie wykłady i byłoby po kłopocie.

na egzaminie jeżeli tylko można jeździmy prawym pasem.

Cyryl dobrze napisał. Czyli jeśli egzaminator nie powie Ci jaki będzie kolejny manewr powinieneś się ustawić na skrajnie prawym pasie.

ps. Widzę że zdajesz na Odlewniczej w Warszawie, tak samo jak ja

nie tak do końca, bo jeżeli zjedziesz na lewy pas, a potem będziesz zjeżdżał na prawo przynajmniej we Wrocławiu żaden egzaminator nie będzie miał pretensji.

ale po co sobie utrudniać. po co zamiast wykonać jeden manewr - skręt w lewo, wykonywać dwa manewry - skręt w w lewo i zmianę pasa.

My Magic pain skills
http://img4.imageshack.us/img4/4835/mapa4z.jpg


Cyrylu, chodzi o konkretną sytuację gdzie egzaminator mówi by skręcić w lewo

jadę (od dołu) i zjeżdżam do lewej krawędzi (gdyż z jednokierunkowej skręca się z lewej krawędzi)

z naprzeciwka mogą skręcać zarówno w lewo jak i w prawo

punktem newralgicznym jest zaznaczone kółeczko, gdyż jest to teoretycznie punkt dwukierunkowy i mogą się tam znaleźć ludzie jadący z naprzeciwka

pytanie moje dotyczy o zachowanie w tymże kółeczku, jak się zachować, czy błędem będzie skręt z lewej części zaznaczonego obszaru

po skręcie i tak ustawiam się przy lewej gdyż w prawo egzaminy już nie jeżdżą

tym ze zestaw sie nie zmieści w tej 'zatoczce' sie nie przejmuje gdyz kierunki przecinające i tak muszą mi ustąpić

tak to Odlewnicza
drajwer20 zdajesz czy juz zdales? c czy c+e?

masz talent do gmatwania sprawy. nie widzę żadnych kółek, a pytanie tak zadane, że nic nie idzie zrozumieć.
ale podejrzewam, że chodzi Ci o to jak zachować wobec nadjeżdżących z przeciwka skręcających w lewo.

jeżeli o to chodzi wyjaśniam.
jeśli nie ma wymalowanych znaków poziomych musisz jechać na kwadratowo, czyli objeżdżać tego z przeciwka.
ale może się zdarzyć, że nadjeżdżąjący z przeciwka będzie chciał skręcić "ciasno" i wtedy Ty również możesz w ten sposób to zrobić.
jednak aby egzaminator, który nie zna Cię i nie wie jakie masz zamiary, nie zahamował (ingerencja egzaminatora to jest niezdany egzamin), mówisz: "panie egzaminatorze, tego kierującego będę wymijał bezkolizyjnie".
tak jest we Wrocławiu.

najgorzej jest gdy pierwszy nadjeżdżający z przeciwka pojedzie ciasno, Ty tak samo, ale następny na szeroko i wtedy jest wesoło.

Sytuacja którą przedstawiles na zalaczonym obrazku jest troszeczkę sprzeczna. Nie wiem czy dobrze przedstawiłeś usytuowanie znaków drogowych, ale jeżeli tak to moim zdaniem znaki drogowe przeczą przepisom ruchu drogowego. Patrząc na ten przypadek okiem kierowcy nie utrudniającego ruchu, ja ustawiłbym się po prawej stronie jezdni aby umożliwić przejazd samochodom z naprzeciwka ktorzy skręcać będą w lewo. Sytuacja jest o tyle sporna że :

a) jesli ustawisz sie na lewym pasie to zablokujesz ruch pojazdom z naprzeciwka, ale niby prawidłowo ustawisz sie na lewym pasie bo przepisy tego nie negują

b) z kolei jesli ustawisz sie na prawym pasie, to wedle prawa ustawisz się nieprawidłowo, lecz ułatwisz przejazd pojazdom z naprzeciwka, i względnie prawidłowo ustawisz się na pasie kolejnym.

Nie wiem czy dobrze interpretuje przedstawioną sytuacje. Może Cyryl powie cos wiecej na ten temat.

Ja zdaje za 4tyg niestety dopiero kat C. Życzę Ci powodzenia i czekam na zdanie relacji z egzaminu.

ps. które podejście kolego ?

Właśnie o to chodzi, czyli jednym słowem trzeba liczyć na łut szczęścia.

W Warszawie jak zdawałem na 'C' to egzaminator na samym wstępie w sali oczekiwań zaznaczył żeby się o nic go nie pytać i najlepiej nie odzywać się, mamy jechać tak żeby nie musiał reagować oraz mamy korzystać z ew. okazji (np jak ktoś nas przepuszcza)
Jednym słowem dusza towarzystwa.

Oki jednym słowem jeżeli się tam na egzaminie zapuścimy to będę pomykał lewą stroną i badał sytuację (zwolnię przed skrzyżowaniem i ew w taki sposób przepuszczę.

Cyrylu dziękuję za odpowiedź i Pozdrawiam

[Edit]

drajwer20 znaku na środku nie ma, jednak wstawiłem go żeby przekazać iż już tam dwukierunkowo ruch się odbywa

podejście 1sze,
niestety jeździłem na zupełnie innym zestawie niż egzaminacyjny, więc mam nadzieję że się powiedzie
btw są straszne terminy przez tą nagonkę ze zmianami egzaminowania

Masz jeszcze dwie możliwości. Zadzwon do swojego intruktora i zapytaj jak to wygląda na egzaminie (powinien wiedziec takie rzeczy) albo zadzwon do wordu, lub po prostu do inspekcji transportu drogowego. Jesli obawiasz sie tego miejsca a chcesz miec psychiczną pewnosc to to jest najrozsądniejsze wyjście, bo ja np nie mam kompetencji zeby udzielać takich szczegolowych informacji ze 100% pewnością

pewnie postaram się w tym tygodniu wykupić 1-2h dodatkowych jazd żeby sobie przed egzaminem odświeżyć jazdę z przyczepą niestety 40dni (sic!) od czasu ostatniej jazdy daje w kość, jeszcze któregoś dnia pojadę osobówką by odświeżyć trasy

Niestety w Polsce wszystko zależy od egzaminatora i to jak rozszyfruje daną sytuację na drodze i czy nie walnie po heblach w jednym czasie z Tobą a i tak Cie obleje

Kolego a już takie pytanie odbiegające od tematu. Za którym podejściem udało Ci się zdać C ? Jakbyś mógł opisać wpadki (o ile takie były) i przebieg egzaminu zdanego. Może być na priv, może być tu, jak Ci wygodniej

dopiero teraz zajarzyłem o co chodzi.

jezeli skręcasz w lewo z drogi jednokierunkowej, a z przeciwka jest dwukierunkowa, a nadjeżdżający z tamtej drogi również zamierza skręcić w lewo, faktycznie dochodzi do trudnego momentu i tutaj wymijanie się pojazdów jest możliwe tylko bezkolizyjne (bez objeżdżania) bo nie ma innego sposobu.

jednak loterią jest to co wymyśli ten nadjeżdżający z przeciwka.

Jeśli jest to w miarę lokalne skrzyżowanie, to większość kierowców będzie jeździła tym samym schematem czyli np. bezkolizyjnie. Czasem jednak zdarzy się ktoś, kto się zagapi, albo nie zna skrzyżowania, dlatego trzeba bardzo uważać