Skręt w lewo z jednokierunkowej

Podrzucę drugi, podobny przykład, ale chyba ciekawszy, bo z obu stron jest ulica dwukierunkowa.

Jest to ulica Chrobrego w Radomiu, skrzyżowanie z ulicą Akademicką i Rapackiego. Na szczęście z bocznych ulic rzadko coś wyjeżdża, bo to ulice osiedlowe, ale mimo wszystko problem jest.


Zrzut z google maps, z prawej strony ulica Rapackiego (nr 1), z lewej Akademicka (nr 2).

Teraz cała szopka. Samochody wyjeżdżają równocześnie (sygnalizacja świetlna) z ulic nr 1 i nr 2.
Rozpatrzymy 3 przypadki:
1. Oba samochody jadą prosto - na wysokości pasa zieleni mijają się "normalnie", czyli po swojej prawej stronie - wszystko OK.
2. Oba samochody skręcają w swoje lewo - na wysokości pasa zieleni mijają się "po angielsku", czyli po swojej lewej stronie - jest OK.
3. Samochód z nr 1 skręca w lewo, a pojazd z nr 2 jedzie prosto - i tu bywa różnie. Skręcający w lewo dojeżdża do swojej lewej krawędzi jezdni na wysokości pasa zieleni i spotyka przed sobą samochód jadący prosto z nr 2. Hamowanie, omijanie się, kombinacje, ale przy zachowaniu czujności da się przejechać.
Wesoło się zaczyna robić, jak z nr 1 wyjeżdża autobus miejski (linia nr 11), albo z którejś ulic wyskakuje kilka samochodów naraz i każdy w innym kierunku

Cytuj:

Jeśli jest to w miarę lokalne skrzyżowanie, to większość kierowców będzie jeździła tym samym schematem czyli np. bezkolizyjnie. Czasem jednak zdarzy się ktoś, kto się zagapi, albo nie zna skrzyżowania, dlatego trzeba bardzo uważać

Jest to 'w miarę' lokalne... dwukierunkówka to dojazd do osiedli mieszkaniowych jednakże z obserwacji wynika iż bardzo duża część jedzie tam 'nie na skróty'

i w tym niestety jest cały galimatias

spoonageBOB a pytałeś się swojego instruktora lub dzwoniłeś do WORD'u ew. do ITD tak jak Ci poradziłem ?

drajwer20 w czwartek biorę godzinkę by po 1,5mies przypomnieć sobie placyk, to od razu zapytam

Niestety nie mogę edytować powyższego posta, zatem na wstępie przepraszam za pisanie jeden pod drugim

Jazd doszkalających jednak nie wziąłem (nigdzie już nie mieli terminów)

i podczas dzisiejszego egzaminu...

..zabrał mnie właśnie na tą trasę (jakbym przewidział) podjechałem oczywiście z lewej krawędzi i nie kombinując skręciłem w lewo 'po angielsku'
egzaminator nie miał żadnego 'ale' ,
tak więc sprawa sama się rozwiązała.

egzamin oczywiście zdany, więc jakby ktoś robił C+E na Odlewniczej w Warszawie i miał jakieś pytania, to chętnie pomogę

Pozdrawiam

Kolego podpowiedz mi mniej wiecej gdzie się jeździ na egzaminie

tak jeździłem wczoraj:
C+E
http://www.trasy.prawojazdy.com.pl/rout ... dex/id/514

(dodałem tam adnotacje o niebezpiecznych punktach)

a takimi trasami leciałem na kat C

http://www.trasy.prawojazdy.com.pl/rout ... dex/id/518

zbytniego pola do popisu nie mają, przez budowę metra nie dojeżdżają do radzymińskiej,
przez korki nie jeżdżą przy ZOO
do Czołowej na przejazd kolejowy na Klasyków nie jeżdżą bo od 2 lat jest w remoncie

tak więc egzaminy w ogromnym przybliżeniu są w okolicach w których ja jeździłem na obu kategoriach

Dzięki wielkie za te informacje. Analizując trasę o wiele trudniejsza była na kat C. CE w sumie banalna nie licząc żaby gdzie jest miliard linii ciągłych. Zaskoczyło mnie w sumie że kat C jeździłeś na dość dalekiej pradze. Spodziewałem się bardziej że pojechał z Tobą na Tarchomin.