Jakie auto dostawcze kupić?

Właśnie mam obawy co do Atleona bo on w papierach będzie miał ładowność max 1000kg i pomimo tego, że jeździmy raczej po drogach gdzie nie stoi inspekcja i na policję również się tak często nie trafia to chyba ja już by ktoś nas zatrzymał i zobaczył, że auto sporo przeładowane to chyba są jakieś dość poważne konsekwencje??? Jak to jest, co za to grozi?

Ale z drugiej story LT lub Iveco też czasem będzie miało więcej niż papierowe 1500kg. Już sam nie wiem co robić

ja bym polecił własnie IVECO gdyż jest "całe na ramie", w tym przypadku bardzo dobre rozwiązanie lecz nie wiem jak z awaryjnością. Jeśli awaryjnośc to Fiat Ducato (coś ala moje)

Cytuj:

Właśnie mam obawy co do Atleona bo on w papierach będzie miał ładowność max 1000kg i pomimo tego, że jeździmy raczej po drogach gdzie nie stoi inspekcja i na policję również się tak często nie trafia to chyba ja już by ktoś nas zatrzymał i zobaczył, że auto sporo przeładowane to chyba są jakieś dość poważne konsekwencje??? Jak to jest, co za to grozi?

Cytuj:

(...) jak jest zarejestrowany na DMC do 3,5t to nic się nie stanie wielkiego, dostanie mandat za przeładowanie (nie taki znowu wysoki) i będzie musiał rozładować "nadbagaż" na inne auto, inaczej go nie puszczą. (...)

czyli tylko mandat grozi za przeładowanie?

Żadna inna kara mnie nie dotknie

Co do tego pytania to szukanie nie boli.

Cytuj:

czyli tylko mandat grozi za przeładowanie?

Przeczytaj sobie ten temat viewtopic.php?f=45&t=30957. Co do Nissana Atleona masz tu taki temat viewtopic.php?f=44&t=31558 . A od siebie napiszę że autko naprawdę wytrzymuje przeciążenia. Do tych samochodów dodał bym jeszcze Forda Transita też ciekawy samochód i mało psujący się. Jedna radę Ci dam szukaj samochodu na resorach i druga przy oględzinach dokładnie sprawdź ramę miedzy kabina a paką żeby nie okazała się już spawana. Pozdrawiam Wilk 09 .

Podepne sie pod temat

Szukam następcy Sprintera który mi niestety umarł...

Zastanawiam sie nad Iveco Daily 2.8 rocznik 2000-2003 wersja max blaszak, bez blizniaka. Duzo jezdze z lawetą ale i planuje wiecej poganiać z ładunkami na pace. I moje pytanie czy pod lawete Daily bedzie dobre ? Czy lepiej szukać cos ze Sprintera ? Iveco nigdy nawet nie jezdzilem, bo wszyscy znajomi latają głównie Sprinterami i w ogole nie znam tego samochodu wiec byłbym wdzieczny za jakies informacje

Dzięki wszystkim za pomoc.

Wczoraj trochę pojeździłem i obejrzałem kilka aut, ale wybór padł chyba na:

http://allegro.pl/show_item.php?item=2153116357

Autko bardzo mi się podoba. Silnik 2,8TDI jest na kołach zębatych, czyli brak paska lub łańcuszka. Co myślicie o trwałości tego silnika?

Bo w necie jest mało opinie na temat motoru 2,8.


Oczywiście czekam na opinie co do tego samochodu czy dobry wybór?

2.8 silniki to silniki bardzo awaryjne. Najlepiej jak LT to szukaj 2.5 TDI byle nie SDI

Cytuj:

2.8 silniki to silniki bardzo awaryjne. Najlepiej jak LT to szukaj 2.5 TDI byle nie SDI

Właśnie są podzielone zdania, bo niektórzy piszą, że ten silnik wymaga większej uwagi i dobrze serwisowany jest wręcz ie do zajechania, a inni narzekają jak mogą.

Masz może większą wiedzę na temat awarii w tych motorach?

Jeździł u nas lt z silnikiem 2.8 nie powiem bo mocy miał w zapasie zawsze ale... Turbo po 180 zaczynało dawać o sobie (rozszczelniona turbina), kłopot z uszczelką pod klawiaturą wiecznie coś ciekło non stop musiałeś patrzeć na mikropaski, dostępność i cena części. Wiadomo każdy silnik ma jakieś wady w 2.5 tdi. 2.8 to silniki Mana. Jedyna prosta odpowiedź to jest jak był kierowca który dbał o silnik od początku to wiesz na czym stoisz. Jeżeli nie to skarbonka bez dna. I krótko mówiąc jak dbasz tak masz.

Kolego ten model co oglądałem na pierwszy rzut oka naprawdę zadbany. Silnik pracuje równiutko, zero wycieków, również nie było widać, żeby było coś grzebane przy silniku. Podczas jazdy turbinka ciągnie od samego dołu, nie ma żadnych szarpań i drgań podczas przyspieszania. Pierwszy raz nie miałem się do czego przyczepić. Komplet dokumentów, faktury zakupowe i serwisowe, wszystkie klucze i apteczka VW.

Sam już nie wiem co mam robić...

Cytuj:

2.8 silniki to silniki bardzo awaryjne. Najlepiej jak LT to szukaj 2.5 TDI byle nie SDI

Potwierdzam ! Jak Ci nie daj Boże coś się zepsuje to będziesz miał problem.
Części są drogie i ciężko je dostać.
Mój znajomy miał kiedyś takie autko. Kasy w remonty wpakował tyle, że głowa boli.


konik6k1 - to nie znaczy, że masz nie kupować tego LT-ka.
Może to być dobry i niezawodny egzemplarz.

PS. Patent z przymocowaniem anteny CB mocny !

Pozdr.

Na allegro jest trochę części nawet całe silniki są

Jutro zadzwonie do mechanika niech się zorientuje czy są części po hurtowniach. ... ale auto mi się naprawdę podoba...

A jak by nie daj boże silnik padł to chyba da się wrzucić w tą budę 2,5tdi?

Mam jeszcze pytanie dotyczące tachografu.

Owy LT jest właśnie z tachografem ... ale zarejestrowany do 3,5 tony.
Można jeździć z tym tacho czy muszę zmienić licznik?

Weź pod uwage że auto na umowę...VAT-u z F-ry nie będzie.....
Gdyby silnik miał byc wadliwy to by juz padł...jeżeli dalej ciągnie to znaczy ze właściciel dbał i nie cisną na siłe 4 ton na pake by zarobić 10 groszy więcej.......

Cytuj:

Mam jeszcze pytanie dotyczące tachografu.

Owy LT jest właśnie z tachografem ... ale zarejestrowany do 3,5 tony.
Można jeździć z tym tacho czy muszę zmienić licznik?

Wygląda to tak że w razie kontroli policja lub itd może poprosić cię o tarczkę jeżeli ma uprawnienia do sprawdzania tacha. Nie będzie cię kontrolował z czasu pracy lecz z prędkości cię może sprawdzić. Ja tak miałem w LT 40 na bliźniaku z tachem do 3.5 tony.

Na innym forum, pewien użytkownik miał podobny problem, jego wóz zarejestrowany do 3,5t również posiadał tachograf, zadzwonił do ITD i otrzymał następującą odpowiedź, jeżeli auto posiada tachograf, to musi on posiadać legalizację i działać, jednak kierowcy nie obowiązuje jazda na tarczkach.

I jak ? Autor tematu coś kupił czy zaginął w akcji ?

Cytuj:

I jak ? Autor tematu coś kupił czy zaginął w akcji ?

witam po dość długim czasie ... przepraszam, że dziś się dopiero odzywam, ale znów szukając opinii na temat auta do 3,5t natrafiłem na swój temat na tym forum

Przyznaję się że zachowałem się jak burak nie pisząc co kupiłem ostatnio więc teraz naprawiam swój błąd:

Ford Transit rok prod. 2000
Silnik: 2,5D (bez turbo)
skrzynia + plandeka o wymiarach 4,2x2,0x2,5

Coś na temat auta:

Auto naprawdę godne polecenia, wół roboczy który zniesie wszystko. Ładowność po wzmocnieniu resorów ok 2 - 2,5 tony (tył koła pojedyńcze).

Wady auta:
- słaby silnik do plandeki jaka jest na nim (plandeka hamuje go strasznie), prędkości max to 90-100km/h
- auto słabo pali zimą w mrozy
- słabe wyciszenie kabiny (kiedyś trasa 250km w jedną stronę myślałem że oszaleje)

to do ostatniego tematu

---------------------------------------
Dziś znów stoję przed kolejnym dylematem auta do 3,5 tony, gdyż potrzebuję kolejnego samochodu.

Założenia:
- auto musi być na bliźniaku
- min. 110-120KM (mam dość prędkości 90km/h)
- silnik w miarę prosty i bezawaryjny
- ładowność 1,5 - 2,5 tony

Jak zwykle rocznik nie ma dla mnie znaczenia liczy się stan techniczny

Cena: 15 - 35 tyś zł
Moje typy:
- Ford Transit (po 2001 roku)
- Mercedes 612 lub Sprinter
- Iveco
- LT 46
- inne

Jeżeli ktoś może coś ciekawego napisać będę wdzięczny

pozdro dla wszystkich forumowiczów

Cytuj:

Cytuj:

I jak ? Autor tematu coś kupił czy zaginął w akcji ?

witam po dość długim czasie ... przepraszam, że dziś się dopiero odzywam, ale znów szukając opinii na temat auta do 3,5t natrafiłem na swój temat na tym forum

Przyznaję się że zachowałem się jak burak nie pisząc co kupiłem ostatnio więc teraz naprawiam swój błąd:

Ford Transit rok prod. 2000
Silnik: 2,5D (bez turbo)
skrzynia + plandeka o wymiarach 4,2x2,0x2,5

Coś na temat auta:

Auto naprawdę godne polecenia, wół roboczy który zniesie wszystko. Ładowność po wzmocnieniu resorów ok 2 - 2,5 tony (tył koła pojedyńcze).

Wady auta:
- słaby silnik do plandeki jaka jest na nim (plandeka hamuje go strasznie), prędkości max to 90-100km/h
- auto słabo pali zimą w mrozy
- słabe wyciszenie kabiny (kiedyś trasa 250km w jedną stronę myślałem że oszaleje)

to do ostatniego tematu

---------------------------------------
Dziś znów stoję przed kolejnym dylematem auta do 3,5 tony, gdyż potrzebuję kolejnego samochodu.

Założenia:
- auto musi być na bliźniaku
- min. 110-120KM (mam dość prędkości 90km/h)
- silnik w miarę prosty i bezawaryjny
- ładowność 1,5 - 2,5 tony

Jak zwykle rocznik nie ma dla mnie znaczenia liczy się stan techniczny

Cena: 15 - 35 tyś zł
Moje typy:
- Ford Transit (po 2001 roku)
- Mercedes 612 lub Sprinter
- Iveco
- LT 46
- inne

Jeżeli ktoś może coś ciekawego napisać będę wdzięczny

pozdro dla wszystkich forumowiczów

vario 612 2.9 TD pełna rama i opony 16-stki.. bo ja 15-stki na sprinterze 412 wywalam po max 30 tyś z bo są po prostu popękane od przeładunków. Słyszałem rożne plotki ze 412 pękają za kabina.. mój zazwyczaj wazy ponad 6 ton czasem nawet 7.5 i jakoś od 2006 roku nie pękł..
i wozi żywy towar który się rusza