Strona 19 z 45 [ Posty: 887 ] Przejdź na stronę Poprzednia 117 18 19 20 2145 Następna
Autor
Wiadomość

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 23 maja 2007, 19:31
Posty: 891
GG: 1

Ja często ładuję w Czechach właśnie rury. I gdzie się tylko da ro daje gumy, spinam 10-12 pasów, do tego spinam na początku i końcu do kupy, żeby nie rozleciało się na boki i pilnuje żeby dosuwali do ściany. I odpukać nic jeszcze nie narobiłem. Trzeba też pamiętać, żeby dociągnąć pasy ze 2 razy po przejechaniu kawałka.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 lis 2011, 1:15
Posty: 1
GG: 0
Samochód: cztery koła

Pytanie do Cyryl:"jeżeli pasem, który ma 2,5t wytrzymałości na rozrywanie przyciśniemy rury do podłogi, zabezpieczymy je przed przesunięciem siłą 400kg." Czemu akurat 2,5t?Przecież na rynku jest wiele rodzai pasów,przecież są mocniejsze?


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

pasy o wytrzymałości 2-2,5t na rozrywanie są najbardziej powszechne w zastosowaniu.

można oczywiście zastosować pasy o większej wytrzymałości, ale:
1. są one droższe, cięższe i bardziej uciążliwe w użyciu.
2. może to wiązać się z możliwością uszkodzenia ładunku.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 sie 2005, 15:04
Posty: 2873

Mały odkop tematu. :mrgreen:


Płyta wiórowa:

Obrazek Obrazek

Makulatura:

Obrazek Obrazek

Stal:

Obrazek
Obrazek Obrazek

P.S. Adam, zdjęcia rurek może ci się przydadzą. :)


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 kwie 2008, 18:25
Posty: 264
Samochód: Jelcz
Lokalizacja: Międzyzdroje

Oczywiście że tak Kamilu. Jesteś nieoceniony, równocześnie korzystając z okazji kieruję moją prośbę do osób które posiadają zdjęcia właśnie takich rurek jako ładunku, aby w miarę możliwości podzieliły się nimi w tym temacie.

_________________
Tu 5 sekund, tam 10 sekund i masz godzinę

Poepen in de broek?


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2008, 15:40
Posty: 5995

Jaką wytrzymałość mają te aluminiowe rozpórki?


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

przegroda międzyburtowa, popularnie nazywana stopbarą, aby była dopuszczona do sprzedaży musi mieć wytrzymałość 0,5t.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 03 lis 2009, 18:59
Posty: 4071
GG: 1
Samochód: brak
Lokalizacja: Jawor

Cytuj:
Mały odkop tematu. :mrgreen:

A ja się pytam gdzie jest BAG?? :P

_________________
1. forowicz Wagi Ciężkiej


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 28 wrz 2010, 11:55
Posty: 3323
Lokalizacja: eu

Cytuj:
Mały odkop tematu. :mrgreen:
Tak odnośnie zabezpieczenia stali...
Wydaje mi się, ze Wrogie służby autostradowe (Bundeswehr Autobahn Gestapo) mogłyby przyczepić się za małe kąty napięcia pasów...
Ja bym to spiął na przemian pasami do prawej i lewej krawędzi naczepy...
Mniej więcej tak jak na moim (nieudolnym) obrazku:

Obrazek


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 03 lis 2009, 18:59
Posty: 4071
GG: 1
Samochód: brak
Lokalizacja: Jawor

Łamigłówka. Jak to zabezpieczyć przed BAG?
Obrazek

_________________
1. forowicz Wagi Ciężkiej


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 sie 2005, 15:04
Posty: 2873

Cytuj:
Cytuj:
Mały odkop tematu. :mrgreen:
Tak odnośnie zabezpieczenia stali...
Wydaje mi się, ze Wrogie służby autostradowe (Bundeswehr Autobahn Gestapo) mogłyby przyczepić się za małe kąty napięcia pasów...
Ja bym to spiął na przemian pasami do prawej i lewej krawędzi naczepy...
Mniej więcej tak jak na moim (nieudolnym) obrazku:

Obrazek
Pewnie się nie znam :lol: , ale ładunek został zabezpieczony zgodnie z instrukcją załadowcy (na magazynie były wydrukowane dokładne instrukcje), został sporządzony protokół wraz z dokumentacją zdjęciową i dopiero po tym wypuścili mnie zakładu. W tym samym czasie załadowały się ze mną 3 inne auta (dwóch Niemców i jeden Polak), wszyscy mięli tak samo to pospinane i było O.K. Chyba wszyscy mięli źle... :twisted:
Cytuj:
Cytuj:
Mały odkop tematu. :mrgreen:

A ja się pytam gdzie jest BAG?? :P

Łapie tych, których powinno. :twisted:


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 28 wrz 2010, 11:55
Posty: 3323
Lokalizacja: eu

Cytuj:
ale ładunek został zabezpieczony zgodnie z instrukcją załadowcy (na magazynie były wydrukowane dokładne instrukcje), został sporządzony protokół wraz z dokumentacją zdjęciową i dopiero po tym wypuścili mnie zakładu.
Jeżeli tak, to gitara.
Pamiętam, że jak ładowali mnie na Dedeerówku to przy takim naciągu pasami najniższa warstwa profili nie przylegała do pasów (za mały kąt).


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 31 sty 2011, 11:56
Posty: 11
GG: 0
Samochód: DAF-ik 460
Lokalizacja: Kupy Duże

Koledzy witam serdecznie-nie jeżdżę po alkoholu ,nie piszę petycji do europosłów po kilku browarach,a własnie je "smoczę" czytając forum ale ... mam pomysł! Pomysł dotyczy własnie petycji(naszej -driverów)do jakiegos naszego "wybranca".Dlaczego to my za wszystko odpowiadamy - za prędkosc ,za czas pracy, za zle załadowane auta,za to że idiotyczna kontrola policyjna tuż przed np.granicą uniemożliwiła nam opuszczenie jakiegos(Austrii)kraju przed zakazem wekendowym za co ja np. zostałem ukarany 150 euro mandatem.My wozimy różne cuda od pampersów przez czekolady po stalowe konstrukcje.Dlaczego to my mamy wiedziec jak to zabezpieczyc,żeby nie zniszczyc,nie narobic szkody na drodze?Jak napisałem-my wozimy wszystko,a wózkowy ładując pampersy czy stal ma tylko ten jeden asortyment na "głowie".Może by tak POlicja,Polizai,BAG,ITD itp.gadzina przeszkoliła ICH jak mają to załaddować ,zabezpieczyc,itd.To czysta kasa dla tych "terrorystów"-płatne szkolenia każdego załadowcy,każdej firmy ładującej połączone z wydaniem odpowiedniego certyfikatu.TOŻ TO CZYSTA KASA.I teraz o moim pomysle- jak już nie będę mógł sobie piwkowac dalej,bo będzie czas na przygotowanie do wyjazdu to napiszę odpowiednią petycję do nieznanego mi jeszcze z nazwiska europosła i wrzucę na forum,a Wy ją tylko podpiszcie.OK? Nam by spadł problem z głowy,a gość który i tak nic nie robi za naszą kasę by się wykazał.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 gru 2010, 23:04
Posty: 5095
Samochód: orange i grafitowy

Cytuj:
Koledzy witam serdecznie-nie jeżdżę po alkoholu ,nie piszę petycji do europosłów po kilku browarach,a własnie je "smoczę" czytając forum ale ... mam pomysł! Pomysł dotyczy własnie petycji(naszej -driverów)do jakiegos naszego "wybranca".Dlaczego to my za wszystko odpowiadamy - za prędkosc ,za czas pracy, za zle załadowane auta,za to że idiotyczna kontrola policyjna tuż przed np.granicą uniemożliwiła nam opuszczenie jakiegos(Austrii)kraju przed zakazem wekendowym za co ja np. zostałem ukarany 150 euro mandatem.My wozimy różne cuda od pampersów przez czekolady po stalowe konstrukcje.Dlaczego to my mamy wiedziec jak to zabezpieczyc,żeby nie zniszczyc,nie narobic szkody na drodze?Jak napisałem-my wozimy wszystko,a wózkowy ładując pampersy czy stal ma tylko ten jeden asortyment na "głowie".Może by tak POlicja,Polizai,BAG,ITD itp.gadzina przeszkoliła ICH jak mają to załaddować ,zabezpieczyc,itd.To czysta kasa dla tych "terrorystów"-płatne szkolenia każdego załadowcy,każdej firmy ładującej połączone z wydaniem odpowiedniego certyfikatu.TOŻ TO CZYSTA KASA.I teraz o moim pomysle- jak już nie będę mógł sobie piwkowac dalej,bo będzie czas na przygotowanie do wyjazdu to napiszę odpowiednią petycję do nieznanego mi jeszcze z nazwiska europosła i wrzucę na forum,a Wy ją tylko podpiszcie.OK? Nam by spadł problem z głowy,a gość który i tak nic nie robi za naszą kasę by się wykazał.

nie chcę cie zniechęcać ale przy naszej krajowej mizerii transportowej okazało by się że nie ma czym albo nie ma do czego zamocować np:pasów nie wspominając o tym kto miałby dawać elementy do zabezpieczenia ładunku, dzis jest problemem troche drewna o podkładkach antypoślizgowych nie warto mówic podobnie jak i o pasach.

_________________
nie cytuję postów innych użytkowników :idea:


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

otóż w większości krajów starej UE, a Niemcy i Austria przestrzegają tego rygorystycznie, ładujący jest współodpowiedzialny za sposób załadowania i zabezpieczenia.

jeżeli jakaś firma coś produkuje lub czymś handluje wysyłając jakieś towary, musi mieć instrukcje załadunku i zabezpieczenia. jeżeli tego nie potrafią sami zrobić, robi to firma specjalistyczna, a musi być to zatwierdzone.

jeżeli przyjedzie kierowca nie posiadający odpowiednich środków do zabezpieczenia, to po prostu nie zostanie załadowany, czego częśc kolegów doświadczyła zapewne w Niemczech.

jednak nie zwalnai to całkowicie kierowcy z odpowiedzialności, bo gdyby mimo instrukcji ładujący chcieli źle załadować kierowca ma prawo odmówić.

teraz do wiadomości kolegi peterKa5810: od co najmniej 15 lat o taki przepis w polskim prawie walczy ZMPD (Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych). a kierowcy? no cóż jeżeli dochodzi do spotkań trójstronnych rządzący - przewoźnicy - związki zawodowe, kierowców nie ma kto reprezentować, bo związków zawodowych jest chyba z 50. można powiedzieć, że kierowcy poprzez swoje rozdrobnienie związkó wręcz spowalniają te wysiłki. więc kierowcy nie mają żadnego pozytywnego wpływu na obraz polskiego transportu, chociaż narzędzia ku temu są.

natomiast co do samego pomysłu kolegi peterKa5810, to jest całkowicie bez sensu. a kto ma być odpowiedzialny za pojazd? wójt, sołtys. to czy ładujący są przeszkoleni czy nie, nie ma znaczenia. zawsze z ich strony może być taki element jak: pomyłka, pośpiech, zła wola.

jeżeli w zakaładzie pracy jest coś źle, to zwalnia się dyrektora, bo jeżeli wiedział o tym, to źle że tolerował taki stan rzeczy, jeżeli nie wiedział to jeszcze gorzej, bo nie wie co się dzieje w jego firmie.
tak samo jest z kierowcą.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 31 sty 2011, 11:56
Posty: 11
GG: 0
Samochód: DAF-ik 460
Lokalizacja: Kupy Duże

Cytuj:
otóż w większości krajów starej UE, a Niemcy i Austria przestrzegają tego rygorystycznie, ładujący jest współodpowiedzialny za sposób załadowania i zabezpieczenia.

jeżeli jakaś firma coś produkuje lub czymś handluje wysyłając jakieś towary, musi mieć instrukcje załadunku i zabezpieczenia. jeżeli tego nie potrafią sami zrobić, robi to firma specjalistyczna, a musi być to zatwierdzone.

jeżeli przyjedzie kierowca nie posiadający odpowiednich środków do zabezpieczenia, to po prostu nie zostanie załadowany, czego częśc kolegów doświadczyła zapewne w Niemczech.

jednak nie zwalnai to całkowicie kierowcy z odpowiedzialności, bo gdyby mimo instrukcji ładujący chcieli źle załadować kierowca ma prawo odmówić.

teraz do wiadomości kolegi peterKa5810: od co najmniej 15 lat o taki przepis w polskim prawie walczy ZMPD (Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych). a kierowcy? no cóż jeżeli dochodzi do spotkań trójstronnych rządzący - przewoźnicy - związki zawodowe, kierowców nie ma kto reprezentować, bo związków zawodowych jest chyba z 50. można powiedzieć, że kierowcy poprzez swoje rozdrobnienie związkó wręcz spowalniają te wysiłki. więc kierowcy nie mają żadnego pozytywnego wpływu na obraz polskiego transportu, chociaż narzędzia ku temu są.

natomiast co do samego pomysłu kolegi peterKa5810, to jest całkowicie bez sensu. a kto ma być odpowiedzialny za pojazd? wójt, sołtys. to czy ładujący są przeszkoleni czy nie, nie ma znaczenia. zawsze z ich strony może być taki element jak: pomyłka, pośpiech, zła wola.

jeżeli w zakaładzie pracy jest coś źle, to zwalnia się dyrektora, bo jeżeli wiedział o tym, to źle że tolerował taki stan rzeczy, jeżeli nie wiedział to jeszcze gorzej, bo nie wie co się dzieje w jego firmie.
tak samo jest z kierowcą.
... i tutaj szanowny Pan baaaardzo się myli ,albo już dawno "wypadł" z realiów.Dawne kraje unii jak kolega to okreslił, mają daleko "w poważaniu" jakiekolwiek wytyczne odnosnie sposobu zabezpieczenia i załadunku(w moim realistycznym nie "zabiurkowym" świecie).30 lat za "fajerą"daje mi pełne prawo tak napisać.Do Kolegi wiadomosci - ostatni wymóg takowego podejscia do sprawy spotkał mnie w "Leoni" Roth(D) i byłem mile zaskoczony.Co do sprawy ,gdyby załadowca odpowiadał utratą powiedzmy licencji załadowcy to .... dopowie sobie Kolega resztę. Odnosnie uwag Kolegi iż jesteśmy "mizernie" reprezentowani na forach transportowych to ... no cóż- naszym życiem jest "fajera" nie biuro.Nikt pojedynczego drivera (choćby petrKa5810) nie zaprosi na obrady, bo i po co?-w klapkach,nie do końca dogolony na salony??? -no jasneeee chciało by się!!!! Aco do związków zawodowych kierowców(celowo napisałem małą literą)-przemilczmy temat -PROSZĘ!! Pozdrawiam serdecznie


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
... i tutaj szanowny Pan baaaardzo się myli ,albo już dawno "wypadł" z realiów.Dawne kraje unii jak kolega to okreslił, mają daleko "w poważaniu" jakiekolwiek wytyczne odnosnie sposobu zabezpieczenia i załadunku(w moim realistycznym nie "zabiurkowym" świecie)...
czy tak jest faktycznie?
proszę pojechać do pierwszej lepszej firmy w Niemczech lub Austrii handlującej stalą bez pasów, bez desek, bez mat przeciwposlizgowych.
czy dawne kraje UE mają rzeczywiście w poważaniu jakiekolwiek wytyczne odnośnie zabezpieczanie ładunków?
to po co powstał ten portal - http://www.klsk.info/foto/inhalt.htm?
ja faktycznie od ponad 10 lat nie jeżdżę, ale to nie znaczy, że nie mam pojęcia co się dzieje w transporcie, bo w tym pracuję cały czas.
Cytuj:
... Nikt pojedynczego drivera (choćby petrKa5810) nie zaprosi na obrady, bo i po co?-w klapkach,nie do końca dogolony na salony???...
no dobrze, ale którego? Ty chciałbyś aby Ciebie. OK, ale zaraz przyjdzie drugi, trzeci a i czwarty i kierowcy zaczynają się kłócić.
a którego kierowcę? czy rozwiązać to na zasadzie losowania jak Lotto czy może jak PZPN bilety na Euro? mam nadzieję, że kolega nie pisał tego na poważnie.
najpierw kierowcy muszą dogadać się sami ze sobą. a tego niestety nie widać, nad czym szczególnie boleję.
ani ZMPD, ani ministerstwo transportu nigdy nie będzie łagodziła lub likwidowała niesnasek między kierowcami i ich związkami zawodowymi. oni po prostu to wykorzystują.

dlatego najważniejsze jest to o co od lat apeluję o szanowanie siebie nawzajem, konsolidację środowiska, a z tego silne związki zawodowe wyjdą same.

chcęć reprezentowania przez kolegę całego środowiska jest typowym brakiem zaufania do innych kolegów, przekładaniem swojego interesu nad innych. co mi tam inni, dla mnie całe środowisko kierowców się nie liczy, ja chcę coś dla siebie.

poza tym jeszcze jedna sprawa. udział w takich rozmowach to jak gra z zawodowcami z karty, a podejrzewam, że kolega peterKa5810 nie zna nawet zasad gry. aby wziąć udział i liczyć na jakieś korzyści trzeba znać wszelkie przepisy prawne na wyrywki. prawo transportowe, prawo pracy i wszelkie inne pokrewne.
prosze pamiętać, że przynajmniej ze strony rządowej w takich spotkaniach biorą udział ZAWODOWI OSZUŚCI. oni znają te przepisy prawne na wylot, a kłamią i oszukują na codzień, więc człowiek z ulicy nie ma tam szans.

daliby Ci wygrać prawo do gorącej herbaty, ale w zamian oskubaliby z drugiej strony o czym nie miałbyś pojęcia.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...Dlaczego to my za wszystko odpowiadamy - za prędkosc ,za czas pracy...
przepraszam za post pod postem, ale dopiero teraz zauważyłem te "kwiatki".

kto według kolegi miałby odpowiadać za prędkość pojazdu jak nie kierujący nim?
szewc, fryzjer, kelner, czy może mamusia?
gdyby to pisał chłopak z 2 klasy szkoły podstawowej rozmiałbym, ale takie zdanie w ustach kierowcy zawodowego, podobnież 30 lat praktyki to chyba żart.

proszę się trzymać prawdy, za przekroczenie czasu pracy jest karany przewoźnik.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 31 sty 2011, 11:56
Posty: 11
GG: 0
Samochód: DAF-ik 460
Lokalizacja: Kupy Duże

hmmm.Naprawdę proponuję czytać posty ze zrozumieniem .Czy ja napisałem o tym że-powołajmy zwiazki zawodowe do walki o to ,abysmy mogli jezdzić 90,100,150km/h? Czy może mój post dotyczył załadunków?Nie walczę o byt za biurkiem bo po pierwsze -nie cierpię biurokracji,po 2 -wiem że doswiadczenie za kierownicą nie jest równoznaczne z doświadczeniem prawnym.A brak poszanowania samych siebie przez samych siebie nie jest nieznanym zjawiskiem- to norma w świecie którym kierowcy istnieją.My nie rzucamy srubami,nie palimy opon przed sejmem,nie zakładamy namiotowych miasteczek.Nas przez ok.22 dni w miesiącu nie ma w domu lub w kraju.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...Dlaczego to my za wszystko odpowiadamy - za prędkosc ,za czas pracy, za zle załadowane auta...
napisałeś, przynajmniej ja tak to zrozumiałem, że nie chcesz ponosić odpowiedzialności za prędkość pojazdu którym kierujesz.
więc moje pytanie brzmi: kto miałby ponosić za to odpowiedzialność?

piszesz, że ponosisz odpowiedzialnośc za czas pracy, a ja piszę, że za przekroczenie czasu pracy jest karany przewoźnik, nie kierowca, przynajmniej w Polsce.

a tak nawiasem proszę o wymienienie czynności za które odpowiedzialny byłby kierowca.

jeżeli chcesz walczyć o to aby za sposób załadunku i zabezpieczenia ładunku był współodpowiedzialny ładujący, to nie trzeba wyważać otwartych drzwi, bo na ten temat rozmowy są prowadzone od co najmniej 10 lat (na wniosek ZMPD nie kierowców) i jedynego czego brakuje poparcia kierowców, których związki zawodowe wlacząc między sobą nawzajem nie mają czasu na takie pierdoły.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 19 z 45 [ Posty: 887 ] Przejdź na stronę Poprzednia 117 18 19 20 2145 Następna


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: