U mnie w robocie sprzedajemy już od dłuższego czasu światła diodowe, HIDa, od jakiegoś czasu są one w takich błękitno-białych pudełkach z logiem "NCS", czy jakoś tak.
Symbole i numery typów pozostały takie same. Światła sprzedają się jak ciepłe bułeczki, aż mi się śmiać chce, kiedy przypominam sobie, jak jakieś 2 lata temu, kiedy te wszystkie ustawy dot świateł dziennych były na dotarciu, a ledwie w życie wszedł przepis, że nie musza się świecić światła pozycyjne pojazdu. Mianowicie samochodów z takimi światłami na drogach prawie nie było. Ja postanowiłem sobie takie zamontować, nie upierałem się przy diodowych. Pamiętam, że pojechałem do jednego z elektryków w mieście, ja jeszcze wtedy nie czułem się na siłach, aby to podłączyć.
Gość zrobił mi wykład, że on nie weźmie za to odpowiedzialności i zrobił wielkie oczy
Na moje stanowcze stwierdzenie, że chce aby zamontował to na moją odpowiedzialność, zgodził się, ale ja dałem sobie spokój.
Teraz na drogach jest tego pełno, ba u mnie w mieście nowo zakupione autobusy Mercedes Conecto mają takie diodowe światła fabryczne.
Zaś tak jak pisałem, u mnie w firmie klienci są nieustająco zainteresowani takimi światłami.
Biorąc pod uwagę ich cenę i tak nie jest najgorzej z awaryjnością. Nie jest to jakiś ogromny zalew reklamacji. Choć owszem są. Jednak z gwarancją nie ma problemów i jest rozpatrywana sprawnie.