Matee, dzięki serdeczne za odpowiedź.
Cytuj:
Nie wiem czy dostałaś jakaś konkretną notę do zapłacenia.
nie dostaliśmy. po prostu potrącili sobie z frachtu.
Fracht był za dwa przewozy (tzw.kółko) - jeden wykonany właściwie, drugi był związany z kradzieżą.
Cytuj:
Nie wiem czy dostałaś jakaś konkretną notę do zapłacenia. Jeśli nie - zgłoś spedycje na liste dłużników/ew postępowanie sądowe o zapłatę.
zgłosiłam do windykacji przez Timo- podobno nic nie mogą zrobić. Kasy nie ściągną, bo nastąpiła częściowa kradzież ładunku. Dokumentów potwierdzających obciążenie spedycji przez klienta też nie mogą uzyskać- spedycja niby nie dostała jeszcze tego od klienta.
Widać ewidentny przekręt...
Z tego co napisałeś, to rozumiem, że trzeba czekać rok zanim wejdzie się z nimi na drogę sądową... Myślisz, że jest w ogóle realna szansa wygrania tej sprawy? Spotkałeś się z czymś podobnym? To będzie walka z dużą spedycją austriacką.