Autor
Wiadomość
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 10 sty 2012, 21:04
Posty: 48
GG: 3076230
Samochód: Peugeot Boxer 3.0HDi; BMW e39 540i
Lokalizacja: Opoczno (EOP)

Mam chwilę i zacząłem coś pisać do tego komendanta, tylko podpowiedzcie mi - dać na koniec informację że kopię otrzymuje komendant wojewódzki i do niego też pościć na zasadzie "do wiadomości"?

_________________
Pozdrawiam
Grzesiek

Peugeot Boxer 3.0 HDi 180 KM 2011r.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 maja 2007, 11:42
Posty: 394
Samochód: cokolwiek dadza

Cytuj:
Cytuj:
Pokazywał ci godzine pomiaru? Może to nie była twoja prędkość, tylko ci podłożyli, też miałem taką sytuacje. :) Kumpla ojciec pracował w policji i mówił, że jeżeli policjant weźmie "w łape" to podobno potem musi podłożyć komuś innemu prędkość tamtej osoby, ponieważ wszystko rejestruje się na komendzie. :) Nie wiem ile w tym prawdy, ale coś musi chyba w tym być.
Z tego co zrozumiałem, to nie można wywalić pomiarów z rejestratora i albo dopiero przy zgrywaniu mogą to zrobić, albo najwidoczniej podłożyć komuś świnię.
Znajomy zna ludzi ktorzy serwisuja te sprzety, i tez tak slyszalem ze z kazdego pomiaru musza sie jakos na komendzie rozliczyc.

Z drugiej strony ojciec jakis czas temu zostal zlapany za przekroczenie predkosci w terenie zabudowanym. Faktycznie jechal za szybko. Ale pogadal z tymi policjantami jakos tak po ludzku i w ogole, i dostal mandat (mniejszy).... za brak gasnicy (chociaz mial). ZADNEJ koperty nie bylo jakby to kogos interesowalo.
I teraz tak jakby to byl taki problem z ta predkoscia na radarze ze musza komus innemu ja potem wcisnac itd., to chcialoby im sie w to bawic, tylko dlatego ze im sie kogos zrobilo szkoda? Sam nie wiem.

Ogolnie sytuacji nie zazdroszcze. Jednak w dziedzinie poprawy bezpieczenstwa to jestesmy 100 lat za murzynami. Na moich oczach w zeszlym roku zderzyly sie 3 auta, jak misiek wylecial nagle zza krzakow. To gdzie tu bezpieczenstwo....


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 10 gru 2011, 15:14
Posty: 606
Samochód: TGL 12.250 tandem

Ja bym mimo wszystko mandat przyjął patrząc na koszta dojazdów + rozprawy sądowej. Według mnie masz sprawę przegraną - zero dowodów na to ile jechałeś.
Pamiętaj, że nie ma czegoś takiego, że Policja nie może stać w krzakach. Mają stać w widocznym miejscu, w sensie że w oświetlonym :)
No i nie zapomnij, że te punkty z tego mandatu, którego nie przyjąłeś są oczywiście już na Twoim koncie :twisted: Dopiero sąd może je zdjąć jeżeli uzna, że nie jesteś winny.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 10 sty 2012, 21:04
Posty: 48
GG: 3076230
Samochód: Peugeot Boxer 3.0HDi; BMW e39 540i
Lokalizacja: Opoczno (EOP)

Cytuj:
Ogolnie sytuacji nie zazdroszcze. Jednak w dziedzinie poprawy bezpieczenstwa to jestesmy 100 lat za murzynami. Na moich oczach w zeszlym roku zderzyly sie 3 auta, jak misiek wylecial nagle zza krzakow. To gdzie tu bezpieczenstwo....
Ja widziałem może ze 3 tygodnie temu - DK8 na Warszawę, jak misiek wyskoczył z lasu mierzyć nowiutkiego Merca SL500 to w bagażniku od Merca zaparkowało jadące za nim auto, nie pamiętam jakie, ale coś mi się kojarzy A6 ten poprzedni model.
Cytuj:
Ja bym mimo wszystko mandat przyjął patrząc na koszta dojazdów + rozprawy sądowej. Według mnie masz sprawę przegraną - zero dowodów na to ile jechałeś.Pamiętaj, że nie ma czegoś takiego, że Policja nie może stać w krzakach. Mają stać w widocznym miejscu, w sensie że w oświetlonym No i nie zapomnij, że te punkty z tego mandatu, którego nie przyjąłeś są oczywiście już na Twoim koncie Dopiero sąd może je zdjąć jeżeli uzna, że nie jesteś winny.
Gdybym jechał 65, 70, 75 to bym pokutnie poprosił o mniejszy i bym przyjął. Ale tu pomiar a licznik jest rozbieżność prawie 20 km/h! Nie pozwalajmy z siebie robić wała bo niedługo będą mierzyć z ławeczki pod sklepem 20m od drogi albo będą "podrasowane" radary a może w ogóle mierzyć prędkość "na oko" i to stanie się normalne, na porządku dziennym, a jakiś głupi polityk jeszcze trzaśnie do tego ustawę. Może wydam więcej na wyjazdy, ale nie odejdę ze spuszczoną głową mówiąc "tak jestem winny" jeśli nie byłem winien. To nie w moim stylu, nie pozwolę sobie poza tym prawie że pluć w twarz tak jak to miało miejsce przy kontroli. Oni mnie traktowali jak śmiecia od momentu jak odmówiłem przyjęcia mandatu, a to już było konkretne przegięcie.

_________________
Pozdrawiam
Grzesiek

Peugeot Boxer 3.0 HDi 180 KM 2011r.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 sty 2009, 17:22
Posty: 1878
Samochód: Scania S450
Lokalizacja: Aleksandrów Kuj. CAL

Cytuj:
To nie w moim stylu, nie pozwolę sobie poza tym prawie że pluć w twarz tak jak to miało miejsce przy kontroli. Oni mnie traktowali jak śmiecia od momentu jak odmówiłem przyjęcia mandatu, a to już było konkretne przegięcie.
Dlatego mówię, przynajmniej ja teraz przy każdej kontroli włączam dyktafon, przypadki chodzą po ludziach, a jeżeli miałbyś to nagrane, na pewno przydałoby się w sądzie. ;)

_________________
C, CE, KW :)


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 10 sty 2012, 21:04
Posty: 48
GG: 3076230
Samochód: Peugeot Boxer 3.0HDi; BMW e39 540i
Lokalizacja: Opoczno (EOP)

Jakbym miał całą tą rozmowę nagraną to cieszyłbym się jak dziecko i po stanięciu na noc wypiłbym kieliszek szampana/małą szklankę Johnnego Walkera z colą i lodem, dalej ciesząc się jak dziecko :)
Jeszcze założyłbym im sprawę z powództwa cywilnego o naruszenie godności osobistej gwarantowanej przez Konstytucję RP :)

Ale niestety, nie można mieć wszystkiego :)

_________________
Pozdrawiam
Grzesiek

Peugeot Boxer 3.0 HDi 180 KM 2011r.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lip 2005, 20:55
Posty: 2885
GG: 1
Lokalizacja: Gdynia

Ja kiedyś nie przyjąłem mandatu, ale akurat teraz mówię że była to głupota, bo też z suszarki mnie wzięli, 101 w zabudowanym. Chciałem zobaczyć jak to działa. Działa tak że wniosek jest wysyłany do grodzkiego, a oświadczenie składasz na Twojej rejonowej komendzie, czyli tam gdzie jesteś zameldowany. Ja na żadnej rozprawie nie byłem. Dostałem po miesiącu od razu wyrok czyli 400 PLN + 80 kosztów sądowych. Myślę że jeśli masz jakieś dowody mocne, to przy składaniu oświadczenia je przedstaw i załącz, oraz poproś koniecznie o "zaproszenie" na rozprawę sądową. Trzeba walczyć z "systemem"


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...Na moich oczach w zeszlym roku zderzyly sie 3 auta, jak misiek wylecial nagle zza krzakow. To gdzie tu bezpieczenstwo....
czy chcesz powiedzieć, że u nas kierowcy jeżdżą zgodnie z przepisami, a zagrożenia na drodze są wynikiem kontroli drogowej?

proszę nie popadać ze skrajnosci w w skrajność.
a kolega Dr Death w dalszym ciągu nie chce zajrzeć do rozporządzenia, ale komponuje jakieś poematy do komendantów, wiedząć z góry że nic to nie da.
jeżeli kolego Dr Death nie chcesz być pomiatany podczas kontroli, to musisz być w przepisach lepiej obcykany od tych co Cię kontrolują, nie ma innej możliwości. ale jakoś nie widzę u Ciebie takiej woli.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2008, 15:40
Posty: 5996

Nagranie video, na którym widać, że jedziesz ze stałą prędkościa (nie wiadomo do końca ile) + nagranie audio policjanta, który Ci mówi, że jechałeś 20 km/h od poprzedzającego Cię samochodu być może coś by dały. Nie jesteś w stanie udowodnić ile Ty jechałeś, ale podważa wersję policjantów. Było ich dwóch, przeciwko Tobie jednemu. Jeśli tego nagrania nie wykorzystasz, nie masz co liczyć na to, że wygrasz.

Zaczęli Cię jechać po odmowie, bo to dla nich kolejne papiery, składania zeznań itp. Może myśleli, że zmienisz zdanie jeśli Cię trochę pocisną i postraszą. Następnym razem poproś grzecznie, żeby zajęli się papierami, a Ty skoczysz zrobić dokumentacje fotograficzną.


Kilka lat temu widziałem filmik, na którym łapano kierowców przejeżdżających na czerwonym - u nas powszechne. Sama kontrola była słuszna, ale jej sposób przeprowadzenia niekoniecznie. Przejechał facet na czerwonym i oczywiście policjant wyskoczył z krzaków, żeby go ściągnąć. Problem w tym, że samochód jechał szybko i gdy zobaczył samobójce na drodze zaczął hamować na tyle mocno, że go obróciło. Szczęście w nieszczęściu, że nic nie jechało równolegle z nim lub za nim (konsekwencja przejechania na czerwonym, jako ostatni samochód z tego wlotu skrzyżowania), bo byłby niezły karambol. Dodatkowo przed bądź za skrzyżowaniem stał znak "koniec obszaru zabudowanego", a jak wiadomo większość przyspiesza jak tylko taki znak pojawi się na horyzoncie, więc prędkość prawdopodobnie była niemała.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 maja 2007, 11:42
Posty: 394
Samochód: cokolwiek dadza

Cytuj:
Cytuj:
...Na moich oczach w zeszlym roku zderzyly sie 3 auta, jak misiek wylecial nagle zza krzakow. To gdzie tu bezpieczenstwo....
czy chcesz powiedzieć, że u nas kierowcy jeżdżą zgodnie z przepisami, a zagrożenia na drodze są wynikiem kontroli drogowej?

proszę nie popadać ze skrajnosci w w skrajność.
Nigdzie nie napisalem ze u nas kierowcy jezdza zgodnie z przepisami. Z czego to wynika sam niejednokrotnie pisales. Natomiast jesli ktos wylatuje tuz przed Ciebie na droge i zmusza do zatrzymania, to nie uwazasz ze to jeszcze zwieksza niebezpieczenstwo? Niech pokazuja z wiekszej odleglosci ze nalezy sie zatrzymac.

Jezeli ja wyprzedzalem na podwojnej ciaglej, ale na prostej szerokiej drodze. Natomiast radiowoz zaczal mnie gonic, pod gore, na zakrecie w prawo wyprzedzajac kolumny ciezarowek (mimo ze zaraz byla prosta a ja ferrari nie jechalem), to kto tu spowodowal wieksze niebezpieczenstwo? Owszem mieli wlaczone niebieskie swiatlo, sa pojazdem uprzywilejowanym, ale co z tego, jakby ktos jechal z naprzeciwka to zauwazylby ich sygnaly chyba juz u sw. Piotra.

Szkoda ze to ja nie mam kamer w aucie, bo mialbym niezly material do Uwaga Pirat.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 10 sty 2012, 21:04
Posty: 48
GG: 3076230
Samochód: Peugeot Boxer 3.0HDi; BMW e39 540i
Lokalizacja: Opoczno (EOP)

Cytuj:
a kolega Dr Death w dalszym ciągu nie chce zajrzeć do rozporządzenia, ale komponuje jakieś poematy do komendantów, wiedząć z góry że nic to nie da.
jeżeli kolego Dr Death nie chcesz być pomiatany podczas kontroli, to musisz być w przepisach lepiej obcykany od tych co Cię kontrolują, nie ma innej możliwości. ale jakoś nie widzę u Ciebie takiej woli.
Spoko spoko, zajrzę do rozporządzenia, póki co piszę na brudno, tekst w Wordzie mi nie zginie, a najwyżej poprawię jak się wczytam w rozporządzenie i coś będzie nie tak. A jeśli chodzi o chęć znania przepisów, to jesteś w błędzie - chcę i podszkolę się z tego. Teraz dopiero widzę jakie niesie to korzyści.

_________________
Pozdrawiam
Grzesiek

Peugeot Boxer 3.0 HDi 180 KM 2011r.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 20 paź 2011, 10:33
Posty: 38
GG: 1
Samochód: daf xf

Koledzy, nie dalej jak tydzień temu dostałem 300zł i 6pkt za jak to ujeli policjanci "nie dostosowanie sie do sygnalizacji swietlnej". Srodek nocy stałem na pasie do skretu w lewo sygnalizator kierunkowy, zapaliło sie zielone, ruszam, sekunda pomarańczowe nie chciałem hamować bo i tak byłem już na skrzyzowaniu wiec tylko bym je zablokował. Pech chciał że za mną jechala policja która dopatrzyła sie ze wtargnąłem na czerwonym (pewnie sugerowali sie ze w momencie gdy zjezdzala naczepa zauwazyli czerwone). W pierwszej chwili sądziłem że zatrzymują mnie bo wjechałem pod 3,5tony (nie dotyczy zaopatrzenia), w zyciu bym nie przypuszczał że powodem kontroli jest ten sygnalizator. Mandat przyjałem wiedzac ze w sądzie nie mam szans ze wzgledu na brak dowodów (słowo przeciwko słowu) Jedyne co mogłem zrobić to powiedziec szczawiom zgodnie z prawda że wogóle nie czuje sie winny.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 19 gru 2010, 19:32
Posty: 37
GG: 0

To jest jakaś plaga
Jadę trasą Terespol -warszawa
Zbliżam się do zabudowanego (mam max! 80km/h) wyprzeda mnie passat, stoją misiaki (jesteśmy od nich jakieś 500-600m). Łapią jego prędkość, tylko że passat zwolnił na chwilę jak ich zobaczył, ale potem ogień bo widział że nie zdarzą wyjść z auta i jego zatrzymać (mieli w tym czasie kogoś do kontroli jeszcze i nie bardzo było robić pościg). A oni zostali z pomiarem 84km/h. I ściągnęli mnie automatycznie. 8pkt 300zł

Cała pic w tym że moja bryka (ADR cysterka) na równy terenie osiąga max 82km/h (gps, tacho, licznik) Powyżej tej prędkości uruchamia się zwalniacz i dochowuje auto, ale to nie istotne tam jest równo jak po stole max idzie 82km/h na odcinie.

I Pan władza młody szczaw mówi że mam 84km/h a ja mu mówię że to nie możliwe. I mu tłumaczę na spokojnie co i jak. Zaprosili mnie do radiowozu i naskoczyli na mnie ostro. Że młody jestem a się mądrzy, jest granica błędu, że całe nic kilometrów narobiłem i pyskuje itd. Jak coś się nie podoba to można zadzwonić po inspekcję (była 30km dalej). Tutaj ewidentnie miałem racje bo krzykiem i zasłanianiem się ITD wywierali na mnie presje.

Teraz jak bym nie przyjął mandatu jakie szanse mam w sądzie?
Tak realnie co im mogłem udowodnić?

Od razu mówię że jak ITD by przyjechało to skończyło by się to na kilku tyś zł. Oni tam się wszyscy doskonale znają i na pewno sobie pomagają.

Na tej trasie naprawdę trzeba uważać bo słyszałem już parę dziwnych akcji.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 sty 2009, 17:22
Posty: 1878
Samochód: Scania S450
Lokalizacja: Aleksandrów Kuj. CAL

Nie rozumiem twojego problemu. Skoro tyle nie jechałeś i masz przecież tacho (skoro jeździsz cysterką) to po co przyjmowałeś? Masz tarczke, na karcie również zapisuje się prędkość. W takim przypadku dałeś zrobić się w balona. Chyba że nie masz legalizacji tachografu, to już inna strona medalu.

_________________
C, CE, KW :)


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2008, 15:40
Posty: 5996

Cytuj:
Koledzy, nie dalej jak tydzień temu dostałem 300zł i 6pkt za jak to ujeli policjanci "nie dostosowanie sie do sygnalizacji swietlnej". Srodek nocy stałem na pasie do skretu w lewo sygnalizator kierunkowy, zapaliło sie zielone, ruszam, sekunda pomarańczowe nie chciałem hamować bo i tak byłem już na skrzyzowaniu wiec tylko bym je zablokował. Pech chciał że za mną jechala policja która dopatrzyła sie ze wtargnąłem na czerwonym (pewnie sugerowali sie ze w momencie gdy zjezdzala naczepa zauwazyli czerwone). W pierwszej chwili sądziłem że zatrzymują mnie bo wjechałem pod 3,5tony (nie dotyczy zaopatrzenia), w zyciu bym nie przypuszczał że powodem kontroli jest ten sygnalizator. Mandat przyjałem wiedzac ze w sądzie nie mam szans ze wzgledu na brak dowodów (słowo przeciwko słowu) Jedyne co mogłem zrobić to powiedziec szczawiom zgodnie z prawda że wogóle nie czuje sie winny.
Stałeś pierwszy na tych światłach i zmiana była taka krótka, że załadowany(?) zestaw nie był w stanie się zwinąć na zielonym, czy jechałeś, któryś z kolei i klasycznie przejechałeś na "późnym zielonym"?


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 19 gru 2010, 19:32
Posty: 37
GG: 0

wiem że, ale ja udowodnisz na tacho akcje dziejącą się na 100-150m? Granica błędu gdzie dosłownie ułamek sekundy przed było 80km/h. Na suszarce czas pomiaru jak i odległość też były niemal idealne (z tym passatem). Żeby to działo się na dłuższym dystansie to bym ich od razu wyśmiał i sam od razu odmówił jakiego kolwiek mandatu. A niestety tak nie było, działo się to zbyt szybko i nie jest to do wychwycenia na żadnym tacho czy czym kolwiek.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 sty 2009, 17:22
Posty: 1878
Samochód: Scania S450
Lokalizacja: Aleksandrów Kuj. CAL

Cytuj:
wiem że, ale ja udowodnisz na tacho akcje dziejącą się na 100-150m? Granica błędu gdzie dosłownie ułamek sekundy przed było 80km/h. Na suszarce czas pomiaru jak i odległość też były niemal idealne (z tym passatem). Żeby to działo się na dłuższym dystansie to bym ich od razu wyśmiał i sam od razu odmówił jakiego kolwiek mandatu. A niestety tak nie było, działo się to zbyt szybko i nie jest to do wychwycenia na żadnym tacho czy czym kolwiek.
Udowodnisz, udowodnisz. Mają sprzęt i gdy wrzucą tarcz na skaner, mają swoje programy, przybliżenia itp. ;) Brat jak miał wypadek (uderzył w inną osobe) to ustalili mu prędkość idealnie w chwili uderzenia i też był to bardzo mały dystans.

Nie wiem jak wyglądała sytuacja, chyba że zacząłeś hamować, gdy celował w twoim kierunku suszarką. Tak czy siak, sam napisałeś, że do odcięcia idziesz na max. 82 km/h, więc dowody miałeś na to, że nie jechałeś 84. Na twoim miejscu nie przyjmowałbym mandatu i kłócić się z nimi, a ostatecznie poszedł do sądu.

_________________
C, CE, KW :)


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 19 gru 2010, 19:32
Posty: 37
GG: 0

no widzisz nie byłem pewien, do jakiej dokładności może być odczytane tacho. Kwestia jest taka że ja hamowałem a passat mnie wyprzedził 10 metrów i jego pomiar zrobili w tym momencie. Jak jego pomiar zrobili to miałem około już 70km/h, tylko czy idzie to wychwycić. Nie chodzi mi o sam fakt dostania mandatu za prędkość bo mandaty był i będą i koniec, ale fakt w jaki sposób to zrobili i potem się zachowali a to wołało już pomstę do nieba.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2007, 20:39
Posty: 2088
GG: 1
Samochód: R420
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Dwie rzeczy.
To już nawet nie chodzi o to, że przed sądem stanie cywil przeciw dwóm policjantom, nawet gdyby stanął przeciw jednemu policjantowi, to oczywistym jest, że sąd stanie po stronie funkcjonariusza publicznego.

Funkcjonariusz publiczny musi mówić prawdę, jeśli sąd założy z góry, że niekoniecznie, to właściwie sypie się cała idea wymiaru sprawiedliwości.
Dlatego jeśli nie mam dowodów, nie ma sensu iść do sądu, chociaż szanuję i doceniam to, że ktoś chce się postawić, jeśli ma rację, dla zasady.

Druga sprawa, nie można mieć pretensji do policji jeśli w wyniku nagłego zatrzymania doszło do wypadku, obrócenia pojazdu, bo gwałtownie hamował, w sytuacji jeśli dwukrotnie przekraczamy prędkość.
Nie można mieć też pretensji, ze policja nie chce machnąc ręką na nasze "zółte" światło i tłumaczenie, że nie zdołalibyśmy się zatrzymać przed skrzyżowaniem jest z góry skazane na niepowodzenie. Odpowiedź będzie zawsze taka sama - gdyby Pan jechał przepisowo to dałby Pan radę. Nie ma racji? No w sumie ma, a że ograniczenie prędości było typowo "po polsku" to inna sprawa.

Nie można też obwiniać policji, że w wyniku podjęcia pościgu, choćby z błahego powodu, uciekający na przykład zabili się na drzewie, a takie zarzuty często padają. Gdzie tu wina policji? Jeśli uciekają, znaczy, że mają coś na sumieniu. Może 2 gramy maryśki, a może właśnie kogoś sprzątneli.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 sty 2009, 17:22
Posty: 1878
Samochód: Scania S450
Lokalizacja: Aleksandrów Kuj. CAL

Cytuj:
no widzisz nie byłem pewien, do jakiej dokładności może być odczytane tacho. Kwestia jest taka że ja hamowałem a passat mnie wyprzedził 10 metrów i jego pomiar zrobili w tym momencie. Jak jego pomiar zrobili to miałem około już 70km/h, tylko czy idzie to wychwycić. Nie chodzi mi o sam fakt dostania mandatu za prędkość bo mandaty był i będą i koniec, ale fakt w jaki sposób to zrobili i potem się zachowali a to wołało już pomstę do nieba.
Rozumiem cie, ale niestety nikt nie ma na to wpływu i to my musimy płacić, a oni się śmieją.
Cytuj:
Dlatego jeśli nie mam dowodów, nie ma sensu iść do sądu, chociaż szanuję i doceniam to, że ktoś chce się postawić, jeśli ma rację, dla zasady.
Pozostaje jedynie dać na tace i czekać rok na wygaśnięcie punktów. ;) Ciężko jest wygrać z nimi...

_________________
C, CE, KW :)


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 41 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: