Wchodzić w to ? 3 dostawczaki

Tematów tego typu było tu już wiele, ale nie uciągnę jak nie założę swojego. Świeżak w biznesie nie jestem, od kilku lat prowadzę firmę z branży IT. Coś tam zarabiamy - raz lepiej, raz gorzej.

Mamy ze wspólnikiem koło 70tys zł i chcemy kupić 3 auta typu plandeka, 8 x paleta, najlepiej VW T35 (choć to jeszcze ustalone nie jest), zatrudnić kilka osób i jeździć. Mamy pomoc dużego spedytora który oferuje, że będzie nam przerzucał swoje zlecenia krajowe i zagraniczne. Czy to się może opłacić ? Jak sądzicie, ile płacić takiemu kierowcy ? Np. w przypadku umowy o pracę, a ile na umowie zlecenie ? Myślałem o um. o pracę i 500zł podstawy + 30 gr za km. To mało ? A jak w przypadku umowy zlecenie ?

A może lepiej kupić 2 lepsze (nowsze) auta niż 3 starsze ?

Ile z takiego jednego auta można wyciągnąć na miesiąc po odliczeniu kosztów paliwa i uczciwym opłaceniu kierowcy, biorąc pod uwagę, że będziemy mieli gdzie jeździć ?

polecam ostatni numer TSL (Transport Spedycja Logistyka) i artykuł: "Ceny nadal spadają - rynek transportowy przed kolejnymi wyzwaniami".

http://www.tsl-biznes.pl/aktualny-numer

500 zł podstawy?????? to gratuluje, cytując Ciebie,, uczciwym opłaceniu kierowcy,,
Niechce cie obrazac ani nic takiego.... ale lepiej odpuść bo na szrotach daleko nie zajedziesz... akierowcy raczej nie bedą pchać sie drzwiami i oknami....a tym bardziej jak niewiesz co i ile kosztuje w transporcie

No za 30 groszy z km to mogą się pchać drzwiami i oknami.
Generalnie na tym poziomie wiedzy w temacie to nie warto wchodzić.

Jedynym warunkiem odpowiedzi na twoje pytanie jest wiedza na temat relanych miesiecznych przebiegow auta. Potem to juz tylko kalkulator w reke i sam sobie odpowiesz.

beniu nie uwarzam zeby 30gr bylo malo na busa. Lublin - gdansk 1000km = 300 zl. W dobe sie wyrobisz. Na drodze nie lezy. Tylko czy takie trasy bedzie mial ?:)

Moze najpierw zacznij od jednego i sam pojeździj.

według mnie widzisz na razie to z zewnątrz, masz obietnice roboty, ale niewiążące oraz brak rozeznania rynku.
jeśli kupisz od razu parę aut, zatrudnisz ludzi, to w razie porażki konsekwencje będą bolesne i finansowe i inne.
pracodawca nosi na sobie odpowiedzialność za pracowników, pamiętaj że Tobie jako pracodawcy pracownicy zaufają i głupio tak po miesiącu zwalniać ich.

moim zdaniem najlepiej byłoby, abyś sam siadł na jedno auto i po jakimś czasie rozeznał się na rynku i co są warte obietnice spedytora. wiedziałbyś jakie stawki można dać kierowcy, poznasz swoje koszty i czy warto kupować następne auta, czy lepiej się zwijać.

mój kolega pracujący jako spedytor od 25 lat zawsze mówi, że spedytor to zawodowy oszust, jeżeli mówi że:
- odległość to 500km, w rzeczywistości będzie 600km,
- jeżeli rozładunek ma być do 16:00, będzie do 15:00,
- jeżeli stawka ma być powiedzmy 1000zł, to na zleceniu transportowym będzie 800zł,
- jeżeli mówi, że zapłaci w ciągu 21 dni, to będzie 60,
- jeżeli towar ma być neutralny na paletach, to czeka Cię niespodzianka,
- jeżeli załadunek ma być dzisiaj, to może być jutro lub pojutrze.

więc ja takie obietnice traktuję z najwyższym dystansem.

bez osobistego sprawdzenia wejście w transport to ryzyko. jakbyś siadł do gry z zawodowym szulerem. pamiętaj, że rocznie w Polsce bankrutuje około 400 firm transportowych z czego większość ma rozeznanie w transporcie lepsze od Ciebie.

oczywiście może się udać, ale musisz być świadomy w co sie pchasz.

Busy to tak wyjeżdżony temat, że bez konkretnej roboty, która jest pewna i wiadomo, że się za miesiąc nie skończy(a o taką ciężko) to nie ma nawet co się pchać.
Co do aut to moim zdaniem dwa nowsze lepiej się kalkuluje.
Przy starych szrotach, a to jeden, a to drugi będzie stał na serwisie, a przy 2-3 autach, gdy jedno stoi to firma ma raczej mizerny obrót.
Przelicz sobie wszystko, przemyśl i działaj.
Mimo wszystko powodzenia.

Witam.

Dzięki za odpowiedzi. Każdą z nich wziąłem do siebie.
Bierzemy jednak dwa "nowsze" auta.

Co do zleceń - wydaje mi się, że tu będzie ok, znajomy spedytor (nie jakiś leszcz, naście lat dośawidczenia) oferuje pomoc po części na zasadzie barteru.

Jestem dobrej myśli - trzeba kombinować !

Cytuj:

Witam.

Dzięki za odpowiedzi. Każdą z nich wziąłem do siebie.
Bierzemy jednak dwa "nowsze" auta.

Co do zleceń - wydaje mi się, że tu będzie ok, znajomy spedytor (nie jakiś leszcz, naście lat dośawidczenia) oferuje pomoc po części na zasadzie barteru.

Jestem dobrej myśli - trzeba kombinować !

i słusznie tylko pamiętaj, że kiedyś może skończyć sie "barter", a spedytor nawet "najlepszy" kolega wystawi cię jak kaczkę w momencie gdy dostanie od kogoś lepszą stawkę (czytaj tańszy pojazd).
poza tym patrząc na rynek transportu "bus-dostawczak" ze stawkami jest jak w "biedronce" codziennie promocja codziennie taniej.

Cytuj:

Witam.

Dzięki za odpowiedzi. Każdą z nich wziąłem do siebie.
Bierzemy jednak dwa "nowsze" auta.

Co do zleceń - wydaje mi się, że tu będzie ok, znajomy spedytor (nie jakiś leszcz, naście lat dośawidczenia) oferuje pomoc po części na zasadzie barteru.

Jestem dobrej myśli - trzeba kombinować !

Facet co Ty chcesz kupić za 70tyś.zł ?
Szykuj po 50tyś.zł na samo wyżywienie aut tj. serwis, paliwo, opłaty, kierowca itd.
Drugie auto już masz 100tyś kasy aby pierwsze 2-3 miesiące przetrwać zanim zaczną Ci spływać wynagrodzenia za frachty.

Auto na europę tylko nowe z gwarancją.
Wiesz ile kosztuje holowanie samo holowanie w razie awarii np w Niemczech ? Łysy się zrobisz...

Dziecinne podejście do tej roboty.
Za 70tyś. to Ty wezmiesz jedno auto w leasing ( Np master 8ep kosztuje około 120tyś.zł ) bo musisz 20% z góry wybecelować potem co miesiąc ładne raty.

Kierowca po europie lata za 20 groszy z kilometra zazwyczaj bez podstawy.

musisz nastawić się, że przy obecnych terminach płatności w transporcie, pierwsze 3 miesiące będziesz bez żadnego dochodu, ale same wydatki związane z funkcjonowaniem firmy oraz podatki, które płacisz za niezapłacone jeszcze faktury.

Tak dla wszystkich którzy zaczynają z nowym samochodem i wiedzą właśnie to na co tu zwracacie uwagę. Pierwsze 2-3 m-ce ciągłe inwestowanie. Czyli jeśli bierzemy nowy samochód w leasingu chyba warto aby na początku były te koszty jak najmniejsze. Dlatego w szczególności dla firm transportowych tak skonstruowaliśmy ofertę by i wpłata była minimalna i początkowe raty. Czyli nie jako napisane wcześniej 20%, a na nowy samochód wystarczy 1 % wpłaty (procedura uproszczona dla działalności już powyżej 3 m-ca) i potem 3 raty też po 1 %... i leasing łącznie na 60 m-cy. Nie więcej (choć w ofercie mamy do 84) - bo międzynarodówka więcej na pewno nie pojeździ.