Organizacja zlotu dużo lepsza niż poprzedniego roku. Delikatny korek przy wjeździe, zakaz parkowania na dojeździe do lotniska (nie zastawili drogi po obu stronach jak w tamtym roku), duży parking, auta rozstawione rozsądniej niż ostatnio, stoika w jednym miejscu-ogólnie nie ma co narzekać. Wiadomo, pogoda trochę popsuła szyki, bo jak to na łące-zaraz pojawiło się błoto, parking zamiękł, ale nie można a to winić przecież organizatorów.
Kierowcy bardzo mili, można było pogadać (zapewne nie ze wszystkimi, ale ja trafiałem na porządnych gości
)
Przyjechaliśmy w sobotę całym składem, załadowani 20t, nie było problemu z dojazdem od kościoła-bałem się, że nie wyrobimy się Volvem jak będzie ciasno. Policjanci od razu skierowali nas na parking dla naczep-kolejny plus dla oraganizatorów, bo był wydzielony oddzielny teren na parkowanie ciężarowek. Swoją drogą na tym parkingu też urządziliśmy sobie mini-zlot, tyle że w swoim towarzystwie i bez błysku fleszy
Troszeczkę tylko lipa z dojazdem jest, droga ciasna, krzaki, łatwo porysować skład. Wjechaliśmy od strony autostrady i jeszcze nie było tak źle, ale wyjechaliśmy tą drogą, na którą kierowali osobówki, a tam krzaki już na wysokości 3m i bardzo ciężko było się zmieścić, żeby nie porysować składu-powinni robić jakieś oznaczenia, że wyjazd dla ciężarówek tylko z jednej strony. Podsumowując, mimo małych niedociągnięć i ulewy zlot można zaliczyć do udanych, chociaż do ideału jeszcze troszkę brakuje