Ciężka sprawa ale pilna ubywająca woda nie wiadomo gdzie FH

Witam problem pojawił się wczoraj kiedy to wróciłem z drogi volvo fh chińczyk 2002 420km
jak otworzyłem atrapę to cały przód i trochę od tyłu było wszystko zachlapane wodą ze zbiorniczka ubyło ze 2-3l sprawdziliśmy wszystkie węże ewentualne przetarcia ale wszystko było dobrze auto nigdy sie nie zagotowało a nic nic podobnego
po odpaleniu auta (temperatura 90 st.) i prze gazowaniu również nie było widać żadnych wycieków jak zadzwoniłem do jednego fachowaca to powiedział że może gdzieś tam przez głowiczke od sprężarki lecieć czy jakoś tak
spotkał się ktoś z czymś takim?

Wyrzucił korkiem. Tworzy się ciśnienie w układzie, kompresor do naprawy.

a możesz powiedzieć czym to np. mogło być spowodowane albo co z tym kompresorem dokładnie się dzieje bo auto dziś pracuje

Kompresor(sprężarka) jest chłodzona płynem. Rozszczelniła sie i pompuje powietrze w układ chłodzenia. W skrajnych wypadkach zagrzejesz go i uszkodzisz silnik

aha rozumiem a drogie koszty takiej naprawy ?

Nowy kompresor, używany, regenerowany, komplet naprawczy? Wariantów dużo

komplet naprawczy ewentualnie regenerowany

Jak na rano przyprowadzisz to do południa za 400-500 ci zregeneruje

a wyrzuca ten plyn od razu jak nabije cisnienia w zegary czy dopiero jak zlapie 90 stopni na zegarach bo rownie dobrze moze to byc uszczelka pod glowica. kiedys robilem mana tga i w nim poszly uszczelki pod glowica a skubaniec dopiero wyrzucal plyn jak ze dwa razy zlapal 90 stopniza pierwszym puszczeniem termostatu nic... dopiero po drugim i to tez za jakies pare minut.....

Volvo prędzej złapie na tłokach niż wywali uszczelkę pod głowica uszczelka w tym silniku objawia się wyrzuceniem salwy wody jak z hydrantu po otwarciu termostatu, korek strzela nie wiadomo gdzie, lub rozsadza przewód:) volvo to volvo, robiąc ten silnik albo potrafisz go zrobić, albo skopiesz robotę. Bez aluzji do kolegi wyżej ale man na pompie a volvo to jak porównanie silnika z malucha, do poloneza.

Mam podobny problem z tym że w Macku 430, temperatura na obrotach pod górę dość szybko wchodzi pod 90, później schodzi do około 80st, przy jeździe np w korku wskazówka spada na środek skali czyli około 70st. Tak jest w dzień przy upałach i pełnym tonażu, w nocy problemu praktycznie nie ma. Czy mogę ominąć kompresor od chłodzenia na kilka dni aby sprawdzić, czy go szlak nie trafi ?

Zaślepić dwie rurki przy kompresorze, ale w twoim przypadku to raczej. Zabite chłodnice lub uszkodzone wisko, będziesz przelotem w sochaczewie mogę zajrzeć.

Cytuj:

Mam podobny problem z tym że w Macku 430, temperatura na obrotach pod górę dość szybko wchodzi pod 90, później schodzi do około 80st, przy jeździe np w korku wskazówka spada na środek skali czyli około 70st. Tak jest w dzień przy upałach i pełnym tonażu, w nocy problemu praktycznie nie ma. Czy mogę ominąć kompresor od chłodzenia na kilka dni aby sprawdzić, czy go szlak nie trafi ?

Jak możesz ominąć chłodzenie w kompresorze na kilka dni ? Może w silniku też omiń

Cześć mam pytanie do mechanika "Łukaszmechanik" gdzie ty kolego dokładnie masz ten swój warsztat w Sochaczewie Jakbyś mógł powiedzieć dokładnie jakiś adres wysłać Z góry dziękuje

Cytuj:

Cześć mam pytanie do mechanika "Łukaszmechanik" gdzie ty kolego dokładnie masz ten swój warsztat w Sochaczewie Jakbyś mógł powiedzieć dokładnie jakiś adres wysłać Z góry dziękuje

http://desmond.imageshack.us/Himg717/sc ... es=landing

nowe rondo na dk2 obwodnica sochaczewa 200m do obi 100 do marketu carrefour, przed przyjazdem dzwonić bo nie raz nikogo nie ma.

Cytuj:

Zaślepić dwie rurki przy kompresorze, ale w twoim przypadku to raczej. Zabite chłodnice lub uszkodzone wisko, będziesz przelotem w sochaczewie mogę zajrzeć.

wisko wymieniłem jakiś czas temu, była poprawa, bo wcześniej nawet w nocy wskazówka nie była w pionie. z tym że wcześniej awaryjnie wsadziłem od majorki 9 litrowej wisko, mniejsze, i z 6 łopatkami te mam z 9 od Mack-a. na wa-we sporadycznie kursuję, ale dzięki, a nóż widelec.