Cytuj:
No i koniec z duńskim malowaniem...
Chyba, że będziesz chciał podciągnąć te duńskie pasy na nową machę - przydałoby się.
Generalnie Volvo trochę zapuszczone, choć widać, że kabina "wraca do zdrowia".
Generalnie to jeśli planujesz go odpicować, to próbowałbym to robić zgodnie z duńskimi zwyczajami malowania i upiększania pojazdów, tym bardziej, że ten właśnie tam ma korzenie.
Co mam na myśli? Jak nie powrót do stanu faktycznego, to chociaż sposób malowania podobny do tych duńskich, czyli paka w kolor nadwozia z elementami malowania z kabiny, czyli w tym przypadku białym kolorem. Malowanie skrzynek, zgodne z detalami malowania na kabinie (pasy), Malowania zbiornika również, no i felgi.
Szkoda, że nie pokusiłeś się o fele jak w oryginale.
Cieszę się, że masz plany, które pomogą Volvo odzyskać blask, jednak tak jak mówię, skusiłbym się na doprowadzenie go do w miarę pierwotnego wyglądu, a jeśli nie masz żadnych źródeł na to, to przynajmniej utrzymanie go w duńskim klimacie...
Pozdrawiam, szerokości życzę.
P.S. Popracuj nad ortografią, bo czasem jest problem ze zrozumieniem
___________________________________
EDIT:
Mam dla Ciebie źródła: kto wie czy 1 lub 3 to nie twój:
(c)
http://www.bjarnepedersen.dk
długo mnie nie było/
Volvo trochę czasu stało, bo nie miałem czasu by zrobić tą maskę.
teraz gdy jestem w domu a nie w drodze, mogę zacząć prace przy moim Volvo.
felgi mam oryginały czerwone z białymi rantami.
lecz myślę że felgi zostaną srebrne
i pomaluje ranty na kolor czerwony.
maskę już mam, tylko teraz malowanie, dobieranie koloru, pasy.
ogólnie prace do przodu, jutro jakieś foty dodam.
krzyżak drążka kierowniczego do wymiany.
tylko problem z wyciągnięciem drążka.
zobaczę, co da się zrobić.
chcę doprowadzić Volvo do takiego stanu jakie właśnie mi podesłałeś.
wielkie Dzięki za te foty.