[MAN TGA 460] Grzeje się

Panowie mam kolejną zagadkę do rozwikłania, będę wdzięczny za pomoc.
Więc tak: jest sobie MAN TGA z silnikiem D28 o mocy 460 koni, Euro 3 no i niestety ostatnimi czasy ma problem z temperaturą, czyli grzeje się pod obciążeniem i w terenie górzystym na płaskim nawet pod ładunkiem nie ma problemu.
Do tej pory wymieniłem już termostaty, uzupełniłem koncentrat i dokładnie wypłukałem chłodnicę. Po tych zabiegach problem znikł, ale niestety tylko chwilowo.
Dziś rano na trochę większym i dłuższym podjeździe zaczęła rosnąć temperatura, po zatrzymaniu była delikatna mgiełka z pary, ale przypuszczam że to wynik gotującej się wody w układzie.
Z moich obserwacji wynika że troszkę wody ubywa, ale na tyle mało że nie jest poniżej poprawnego poziomu, a jednocześnie nie przybywa jej w oleju, jakiś wycieków pod autem też nie zauważyłem. Mam wrażenie że chłodnica troszkę słabo ciągnie powietrze mimo że była wyczyszczona.

Aha, wisko się włącza, dzięki za oferty przyjechania i posłuchania czy się kręci

No i pytanie czemu tak się dzieje i jak temu zaradzić:) Czekam na rady i opinie mądrzejszych ode mnie w temacie. Z góry dziękuje.

Chłodnice musisz wyciągnąć, będzie zabita od strony intercoolera

zazwyczaj sie je wyciąga i myje kercherem, zaczyna sie sezon na takie awarie.

podobny miałem problem w volvie wyciągnełem chlodnicę z inetrkulerem umyłem karcherem i problem zniknął jak jej nie wyciągniesz to nie umyjesz dobrze

Jak wyciągałem w XF ie u siebie chłodnicę to wyglądała tak jakby miała sierść ,ale niestety musiałem ja wymienić na nową ,takze bez wyciągania się nie obędzie

No wtrącę się w volvo i scani da radę umyć chłodnice bez wyciągania Wystarczy prosty przyrząd: rurka miedziana z jednej strony zaślepiona a z z drugiej końcówka do węża ogrodowego i najważniejsze rząd 6 dziurek cienkich na dole rurki, i jak się postarasz to ładnie umyjesz, no i na górze musi być kolanko do rurki żeby ją obracać i o kabinę przy myciu nie haczyła tak do volvo mamy, a do scani zamiast miedzianej rurki to plastikowy przewód 14mm i tak samo zbudowany tylko że jest giętki.

Cytuj:

No wtrącę się w volvo i scani da radę umyć chłodnice bez wyciągania Wystarczy prosty przyrząd: rurka miedziana z jednej strony zaślepiona a z z drugiej końcówka do węża ogrodowego i najważniejsze rząd 6 dziurek cienkich na dole rurki, i jak się postarasz to ładnie umyjesz, no i na górze musi być kolanko do rurki żeby ją obracać i o kabinę przy myciu nie haczyła tak do volvo mamy, a do scani zamiast miedzianej rurki to plastikowy przewód 14mm i tak samo zbudowany tylko że jest giętki.

Tu chodzi o mycie na zewnątrz, zabijają sie syfem pomiędzy chłodnicą a intercoolerem. W FH wyjęcie chłodnic nie jest niczym skomplikowanym, nie trzeba spuszczać gazu z klimy i dużo łatwiej sie wyjmuje niż np. w actrosie przy którym trzeba sie naszarpać.

Ale ja mówię o myciu chłodnicy pomiędzy.

Mogę podziękować za wszystkie rady. Oczywiście mieliście racje. Tydzień temu wyciągnąłem chłodnicę, jakby ktoś musiał to robić w TGA, to naprawdę nic trudnego. No i tak jak mówicie z przodu zdawało się że nie jest źle, ale cały syf był między chłodnicą a intercoolerem, praktycznie połowa była pokryta warstwą zaschniętego pyłu o grubości 1cm. Jakby ktoś mył chłodnicę karcherem to oczywiście uważajcie żeby nie robić tego ze zbyt małej odległości, bo pogniecie blaszki, a wtedy już po zabawie.

Cytuj:

No wtrącę się w volvo i scani da radę umyć chłodnice bez wyciągania Wystarczy prosty przyrząd: rurka miedziana z jednej strony zaślepiona a z z drugiej końcówka do węża ogrodowego i najważniejsze rząd 6 dziurek cienkich na dole rurki, i jak się postarasz to ładnie umyjesz, no i na górze musi być kolanko do rurki żeby ją obracać i o kabinę przy myciu nie haczyła tak do volvo mamy, a do scani zamiast miedzianej rurki to plastikowy przewód 14mm i tak samo zbudowany tylko że jest giętki.

Dzięki to może być dobry pomysł, żeby od czasu do czasu przepłukać chłodnicę. Co prawda nie zastąpi to wyciągnięcia i gruntownego umycia, ale napewno może wydłużyć okresy między nimi.

Z bliska nie robi na nich wrażenia ważne żeby lancy nie trzymać pod kontem w stosunku do chłodnic.

Po porządnym myciu na rozgrzanym silniku, przy dodaniu gazu ma podnosić panienkom spódniczki

No i niestety muszę odnowić temat z prośbą o podpowiedzi.
Co prawda za ostatnim razem sprawdziła się rada wyciągnięcia chłodnicy i umycia, po tym zabiegu wszystko wróciło do normy nawet w upały nie było problemów.
Niestety od kilku dni MAN znowu się grzeje, ale tylko przy obciążeniu tj. np. z ładunkiem w okolicach Myślenic, Nowego Sącza itp. na względnie płaskim terenie czy na niewielkich górkach nie ma problemu.
Do tej pory wymieniłem termostaty, wyciągnąłem i wyczyściłem chłodnice, sprawdziłem szczelność i czy jakieś przewody się nie pozaginały, a ostatnio podniosłem kabinę i przy dodaniu gazu wiatrak zdecydowanie przyśpiesza. Więc już nie mam pomysłów co jeszcze sprawdzić.

Najbardziej zastanawia mnie Visko, bo jak pisałem przyśpiesza przy dodaniu gazu na wolnych obrotach, a nie chce też wymieniać wszystko po kolei na zasadzie chybił-trafił.

Z góry dzięki wszystkim za rady i pomoc

Nie ocenisz na oko czy wisko kręci się z prawidłową prędkością. Najpewniej jest jechać na sprawdzenie. Na jedną łopatkę przylepiają taka nalepkę (chyba z jakimś metalem w środku), i mierzą ilość obrotów. Działa to na takiej samej zasadzie jak licznik w rowerze.

Załączone wisko ma się kręcić tyle ile silnik, + - 100. Jeśli jest mniej, to coś już masz.

Przy załączonym wisko podczas jazdy będziesz słyszał wyrażane buczenie wentylatora i te buczenie będzie narastać wraz z wzrostem obrotów silnika.
Przy rozłączonym wisko za pomocą rękawiczki lub szmaty żeby gołą ręko nie opierać dłoni na wentylatorze, wentylator zatrzymasz w miejscu gdy puścisz ręka zacznie się kręcić z powrotem

Dzisiaj skorzystałem z rady jednego z kierowców i w momencie gdy znowu skoczyła temperatura, zatrzymałem się i leżąc pod kabiną próbowałem ruszać wiatrakiem, był lekki opór ale podobny jak na zimnym silniku.
Podobno jeśli Visco jest sprawne opór powinien być duży, praktycznie że ciężko byłoby ręką obrócić wiatrak.
Aczkolwiek nie wiem czy ta metoda jest prawdziwa i przydatna przy sprawdzeniu Visco.
Natomiast nie słyszałem żeby wiatrak wył, ale może dlatego że ogólnie ten egzemplarz w mojej ocenie jest głośny, pozatym wcześniej gdy nie było tego problemu jakoś nigdy nie zauważyłem wycia podczas jazdy pod górę.

Sprzeglo wentylatora w TGA zalaczane jest elektrycznie wiec obrot reka chyba nie sprecyzuje dokladnie sprawnosci wentylatora.Lepiej jest podlaczyc "wisko " na krotko do napiecia podczas pracy silnika,lecz jak nie zachowasz polaryzacji to spalisz diode w srodku i bedzie po zabawie .

Ok, zdecydowałem wymienić to Visco, bo wszystko na to wskazuje. Tylko oczywiście tu pojawił się kolejny problem. Mianowicie silnik miałem zmieniany z oryginalnego 430 na 460, więc po numerze ramy nie ma sensu szukać. Z przodu na visco nie ma żadnych oznaczeń, z boku jest naklejka, a raczej tylko jej część, która i tak jest nie czytelna.
Wiem że silnik to oczywiście 460 Euro 3, czyli D28, a Visco ma średnice 18cm. Pytanie czy na tej podstawie można określić jakie to Visco, a już cudownie by było gdyby ktoś miał numer.

sugerujesz że zmienił ktoś silnik D20 common rail 430 na zwykły na pompie 460 bo jakoś w to nie wierzę

Cytuj:

sugerujesz że zmienił ktoś silnik D20 common rail 430 na zwykły na pompie 460 bo jakoś w to nie wierzę

a co w tym dziwnego ? euro 2 i e3 na pompie są duzo lepsze od tego syfu na common rail widziałeś jak odpala common rail w tga ? po 48h stania przy minus -20 ? I nie zobaczysz bo nie odpali

Cytuj:

sugerujesz że zmienił ktoś silnik D20 common rail 430 na zwykły na pompie 460 bo jakoś w to nie wierzę

Ja nie sugeruje ja to wiem. Zrobił to poprzedni właściciel, nie wiem dlaczego, ale miał on na tyle duże zaplecze serwisowe a nawet produkcje przyczep, że dla niego nie było to raczej problemem. A po VIN-ie wychodzi silnik 430 w oryginale tak jak mówiłem.

A wracając do tematu, udało mi się dziś na serwisie wymienić Visco, co prawda jest troszkę większe, ale idealnie pasuje pod wszelkie śruby itd. Co ciekawe było oryginalnie zapakowane na leżąco a podobno powinno się je transportować na stojąco.
Mam nadzieję że po tej operacji problem ustanie.

Cytuj:

Cytuj:

sugerujesz że zmienił ktoś silnik D20 common rail 430 na zwykły na pompie 460 bo jakoś w to nie wierzę

a co w tym dziwnego ? euro 2 i e3 na pompie są duzo lepsze od tego syfu na common rail widziałeś jak odpala common rail w tga ? po 48h stania przy minus -20 ? I nie zobaczysz bo nie odpali

każdy common rail dłużej kręci rozrusznikiem ale zmiana z commonraila na zwykłą pompę to wymiana całej instalacji elektrycznej i komputera sterującego silnikiem zabawa nie warta świeczki