Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 27 paź 2012, 23:59
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 mar 2011, 18:26
Posty: 254
GG: 117176
Lokalizacja: Ire

Szukam wlasnie pracy na zestawach i jako neofita zastanawam sie o co pytac potencjalnego pracodowace?

- krajowka czy miedzynarowodowka?
- jaki system pracy? co ile w domu?
- jakie auto?
- jaka naczepa?
- jakie zarobki i jak liczone?
- tacho nienaginamy?

Dodacie cos do listy?


Post Wysłano: 28 paź 2012, 0:37
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 23 lis 2010, 15:12
Posty: 251
GG: 8587289
Samochód: 500dxi
Lokalizacja: trójmiasto/kaszuby

-czy samochód naprawiają mechanicy czy szef liczy że kierowca sam sobie naprawi>
-czy wypłatę wypłaca w terminie i całości?
-spytać czy kierowca musi zapłacić szefowi za paliwo gdy auto za dużo spali
-spytać o urlop czy się należy i ile szef płaci za każdy dzień
-spytać się o rodzaj umowy jaką szef chce przygotować, albo raczej unikać umów śmieciowych

_________________
PL - Skandynawia


Post Wysłano: 28 paź 2012, 10:54
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 03 paź 2012, 8:14
Posty: 19

Bardzo ważny jest ostatni punkt,a mianowicie umowy śmieciowe. Jeżeli szef zaproponuje Ci taką opcję,to zarobki z pewnością będą wyższe,jednak ubezpieczenie praktycznie odpada i z tym trzeba się liczyć.

_________________
http://www.savro.pl- Jesteśmy firmą specjalizującą się w sprzedaży części i akcesoriów do samochodów osobowych i ciężarowych.


Post Wysłano: 28 paź 2012, 16:09
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 gru 2007, 15:19
Posty: 652
Samochód: MP 3
Lokalizacja: Opole

-spytać czy kierowca musi zapłacić szefowi za paliwo gdy auto za dużo spali
-spytać o urlop czy się należy i ile szef płaci za każdy dzień

to myślę że jak już zostaniesz zaproszony na rozmowę.

Pytaj najpierw czy potrzebują kierowcy:):) jak z góry odpowiedzą że nie to lipa jak uznają że potrzebują pytasz czy można podjechać osobiście i w jakich godzinach:)

Do paliwa myślę najlepiej zapytać czy samochody mają GPS i sondy ... tzn takie moje zdanie bo jak zapytasz o paliwo może mieć podejrzenia od razu:)

_________________
Wszytsko za drugim razem przypadek??
B , C , C+E


Post Wysłano: 28 paź 2012, 16:40

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 20 gru 2006, 17:33
Posty: 172
Lokalizacja: Tomaszów Maz.

- zapytaj czy wgóle jest zapotrzebowanie na kierowce ( jak masz mozliwość to obserwuj częstotliwość ogłoszeń od danej firmy, pracodawcy a tym bardziej
jak z rotacją pracowników)
- zapytaj gdzie jeżdzą, jakie kierunki ( wiąże sie to z Twoim doświadczeniem zawodowym, na danych krajach)
- zapytaj czym jeżdzą i jaki rodzaj transportów obsługują czy standartowo plandeka czy może chłodnie aaalbo jakis specjalistyczny transport
jesli z rozmowy uznasz ze pracodawca jest tobą zainteresowany albo odwrotnie Ty pracą którą oferuje, możesz wtedy poprosic o spotkanie z nim osobiscie...
wtedy masz mozliwośc oceny firmy, swobodnej rozmowy na temat danej pracy, negocjacji finansowych czy samych warunków.


Post Wysłano: 28 paź 2012, 21:09
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 mar 2011, 18:26
Posty: 254
GG: 117176
Lokalizacja: Ire

Cytuj:
Pytaj najpierw czy potrzebują kierowcy:):) jak z góry odpowiedzą że nie to lipa jak uznają że potrzebują pytasz czy można podjechać osobiście i w jakich godzinach:)
Panowie, bez jaj ;) Zalozylem, ze akurat to oczywiste, ze poczatek "procesu rekrutacyjnego" mamy juz za soba i jedziemy na pierwsza osobista konkretniejsza rozmowe :)

Dzieki za odpowiedzi - na pewno nie tylko mi sie przydadza :)


Post Wysłano: 29 paź 2012, 11:34
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6326
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
Szukam wlasnie pracy na zestawach i jako neofita zastanawam sie o co pytac potencjalnego pracodowace?

- krajowka czy miedzynarowodowka?
- jaki system pracy? co ile w domu?
- jakie auto?
- jaka naczepa?
- jakie zarobki i jak liczone?
- tacho nienaginamy?

Dodacie cos do listy?
tutaj będzie raczej sytuacja odwrotna, czyli pracodawca będzie pytać Ciebie.

1. to on daje Ci pracę, nie Ty jemu,
2. to on chce wiedzieć co umiesz,
3. to on chce wiedzieć jak będziesz się przykładał do pracy,
4. jeżeli nigdzie jeszcze nie pracowałeś, a mimo to byłby zainteresowany, to on będzie chciał wiedzieć w jakim tempie będziesz się uczył.

jednak do rozmowy musisz być przygotowany.
aby nie marnotrawić czasu dowiedz sie o firmie wszędzie gdzie się da.
również musisz pamiętać, że inna opinię o firmie będzie miał kierowca pracujący tam pół roku, a inna pracujący tam 5 lat.
jeżeli firma ma słabą opinię, Ty możesz zadawać więcej pytań, jeżeli ma dobrą, to trzeba mniej mówić, więcej słuchać.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 30 paź 2012, 0:28
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 mar 2011, 18:26
Posty: 254
GG: 117176
Lokalizacja: Ire

Cytuj:
Cytuj:
Szukam wlasnie pracy na zestawach i jako neofita zastanawam sie o co pytac potencjalnego pracodowace?

- krajowka czy miedzynarowodowka?
- jaki system pracy? co ile w domu?
- jakie auto?
- jaka naczepa?
- jakie zarobki i jak liczone?
- tacho nienaginamy?

Dodacie cos do listy?
tutaj będzie raczej sytuacja odwrotna, czyli pracodawca będzie pytać Ciebie.

1. to on daje Ci pracę, nie Ty jemu,
2. to on chce wiedzieć co umiesz,
3. to on chce wiedzieć jak będziesz się przykładał do pracy,
4. jeżeli nigdzie jeszcze nie pracowałeś, a mimo to byłby zainteresowany, to on będzie chciał wiedzieć w jakim tempie będziesz się uczył.
Cyryl, ja moze mam skrzywienie irlandzkie, ale ... podejmujac prace tyle samo bierze od Ciebie Twoj szef co Ty od niego i macie takie same prawo do solidnej rozmowy na temat pracy. Nawet idac do super-hiper roboty chcialbym moc porozmawiac o tym co bede robic a nie stawiac sie na poziomie gruntu
Bazujac na doswiadczeniach mojego ojca, ktory przez ponad 30 lat przyjmowac/zwalnial ludzi do swojej firmy moge smialo napisac, ze ten kto wiedzial czego oczekuje na rozmowie o prace (oczywiscie mierzac sily na zamiary!!) sprawdzal sie tez w pracy.
Cytuj:
jednak do rozmowy musisz być przygotowany.
aby nie marnotrawić czasu dowiedz sie o firmie wszędzie gdzie się da.
również musisz pamiętać, że inna opinię o firmie będzie miał kierowca pracujący tam pół roku, a inna pracujący tam 5 lat.
jeżeli firma ma słabą opinię, Ty możesz zadawać więcej pytań, jeżeli ma dobrą, to trzeba mniej mówić, więcej słuchać.
Z tym cytatem sie zgadzam w calosci :)


Post Wysłano: 31 paź 2012, 0:27
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 lut 2006, 12:29
Posty: 1368
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.

Cyryl ma racje, jesteś pewny że to Ty dyktujesz warunki ?

zapytac możesz o wszystko, nawet o to czy meldujesz wyjscie do WC, to nic nie szkodzi a przynajmniej nie ma niedomówień, wybacz ale nie jestes chyba przedszkolakiem po co taki pytania w ogóle?


Post Wysłano: 31 paź 2012, 7:16
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6326
Lokalizacja: Wrocław

jeżeli masz takie umiejętności jak Messi, to możesz dyktować warunki, ale jeżeli jesteś na poziomie przeciętnego kopacza polskiej ligi, to raczej nie.

czas jaki będzie Ci chciał i mógł poświęcić szef będzie krótki i nawet przy dobrych jego chęciach nie za bardzo ma czas na pogaduszki. kiedyś prowadziłem takie rozmowy rekrutacyjne kierowców, pełniąc oczywiście obowiązki spedytora i logistyka.
nie byłem właścicielm firmy, ale prowadziłem to w jego imieniu. dziennie miałem 10, a w najgorętszym okresie 20 rozmów.

ktoś kto poważnie traktuje pracę i tak przyjdzie na spotkanie dokładnie poinformowany, dowie się: gdzie się jeździ, jakie są auta, jaki tryb pracy, pogada z kierowcami i mniej więcej orientuje się w rozmiarach zarobków.

więc osoby, które na rozmowie kwalifikacyjnej zadają dużo pytań stawiają same sobie świadectwo i już wiadomo z kim mamy do czynienia.

natomiast jak pisałem jeżeli firma jest słaba możemy stawiać warunki, jeżeli dobra lepiej zgodzić się na ich.
jeżeli piłkarz ma być zatrudniony w Zootechniku Żurawina to może stawiać warunki, a jak w Barcelonie nie musi, będą one i tak lepsze niż w innych klubach. problem w tym, że musi odróżnić Zootechnika od Barcelony.

jeżeli kierowca chcący się zatrudnić w transporcie nie orienuje się, która firma w jego regionie jest dobra, jakie warunki są w firmie do której się udaje i przed rozmową kwalifikacyjną nic w tym kierunku nie zrobi, czego skutkiem będzie nadmierna ilość pytań, to lepiej sobie dać spokój.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 31 paź 2012, 8:10
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 mar 2011, 18:26
Posty: 254
GG: 117176
Lokalizacja: Ire

Cytuj:
Cyryl ma racje, jesteś pewny że to Ty dyktujesz warunki ?

zapytac możesz o wszystko, nawet o to czy meldujesz wyjscie do WC, to nic nie szkodzi a przynajmniej nie ma niedomówień, wybacz ale nie jestes chyba przedszkolakiem po co taki pytania w ogóle?
Jak widze nie zrozumiales o co chodzi. Nie pytalem o filozofie podejscia do pracy i pracodawcy a pytania typowe dla tego typu pracy.
I mocno mnie dziwi, ze Was (Ciebie i Cyryla) dziwi, ze ktos moze miec ochote na taka rozmowe i traktujecie to jako dyktowanie warunkow. Ufff na szczescie nie ma obowiazku pracy pod takim szefem.


Post Wysłano: 31 paź 2012, 9:50
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6326
Lokalizacja: Wrocław

przede wszystkim masz rację, nie masz obowiązku pracy, ale zastanów się;
czy to pracodawcy ustawiają się w kolejce do Ciebie, aby Cię zatrudnić,
czy ty jesteś jednym z wielu, z którymi szef będzie rozmawiał zastanawiając się kogo zatrudnić.

to są prawa rynku.
ja nie radzę, abyś godził się na każde warunki, ale jeżeli wybierasz się na taką rozmowę, to idź przygotowany, abyś nie musiał zadawać wielu pytań, bo to jest źle widziane. zastanów się nad swoimi pytaniami, aby w 2-3 uwiarygotnić to czego się dowiedziałeś o firmie lub to co będzie mówił szef. da Ci to inforamcję o swoich źródłach albo o prawdomówności szefa.

ja rozumiem, że Ty masz ochotę na dłuszą rozmowę i mnóstwo pytań, ale w tej rozmowie jest też druga strona, której wydaje mi się nie bardzo rozumiesz, a ja próbuję Ci wytłumaczyć, czym się kieruje i jak patrzy na potencjalnego pracownika.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 31 paź 2012, 10:57

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2008, 15:40
Posty: 5995

Wybierając jakąś ofertę, np. pracy będą w niej napisane same zalety danej firmy.
Jeszcze nie widziałem w sklepie, żeby na telewizorach były naklejki "doskonała rozdzielczość, 30", milion wyjść, ale kiepski kontrast". Zawsze są tylko zalety. Jak ktoś nie wie o co pytać, nie zapyta o ten przykładowy kontrast i kupi kiepski telewizor.

Tak samo z firmami, nikt nie pisze w ofercie, że np. przeginają tacho. A pasowałoby to wiedzieć. Kolega zapytał "co jeszcze?" Może iść ze swoją wiedzą i nie dopytać o ważne sprawy, ale woli rozszerzyć swoją wiedzę, dzięki doświadczeniu innych i zapytać np. jak są rozliczane uszkodzenia sprzętu. Dzięki tej wiedzy, nie będzie gadał pół dnia o dupie marynie, tylko zada pracodawcy konkretne pytania.

Kupując samochód, też nie bierzemy go w ciemno i nie wierzymy w zapewnienia sprzedawcy. Im więcej wiemy o danym modelu, tym większa szansa zakupu dobrego samochodu lub przynajmniej negocjacji ceny. W gruncie rzeczy pracodawca jest tymże sprzedawcą, a na ile klient może z nim negocjować, to zależy od samej firmy i pozycji ubiegającego się o pracę.

Nieraz czyta się na forum posty "trzeba było myśleć wcześniej", "trzeba było zapytać pracodawcę na początku" itp. No właśnie, trzeba. Więc kolega chce wiedzieć o co pytać.


Post Wysłano: 31 paź 2012, 11:11
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6326
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...Więc kolega chce wiedzieć o co pytać.
tak, tylko on chce pytać sprzedawcę.
trzeba wziąć pod uwagę, że pracodawca nie ma takiego przymusu zatrudnienia, jak sprzedawca sprzedaży.

jeżeli jesteśmy już przy przykładzie sprzedaży, więc mi chodzi głównie o to, aby nim zacznie rozmawiać ze sprzedawcą zasięgnął opinii gdzie tylko może, wtedy nie będzie potrzebnych 100 pytań, poza tym zweryfikuje sprzedawcę (albo źródło informacji).

przykładowo:
jeżeli dowie się z innych źródeł, że firma jeździ głównie na Rosję, a w rozmowie osoba przeprowadzająca rozmowę powie: my jeździmy tylko na Niemcy, to dalsze pytania są zbędne, do odpowiedzi mogą być równie zgodne z prawdą.
jeżeli dowie się, że w firmie jeździ się 4/1, a w rozmowie powiedzą, że tylko tam i z powrotem, to sytuacja podobna.

pracownik przychodzący na rozmowę kwalifikacyjna nieprzygotowany jest bezbronny jak dziecko i jeżeli będzie polegał tylko na tym co się z tej rozmowy dowie, to będzie ze szkodą dla niego.

przykładem może być jeden z naszych kolegów, który próbuje się zatrudnić w jednej z firm z tak zwanej górnej półki.
na razie pracuje w gorszej, gdzie oczywiście trochę się wypytał, ale firmę docelową zna, wie jakie warunki, jak się pracuje itp.
jak myślisz ile zada on pytań na rozmowie kwalifikacyjnej jeżeli do niej dojdzie?

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 31 paź 2012, 11:46

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2008, 15:40
Posty: 5995

Cytuj:
tak, tylko on chce pytać sprzedawcę.
trzeba wziąć pod uwagę, że pracodawca nie ma takiego przymusu zatrudnienia, jak sprzedawca sprzedaży.
Pracodawca ma przymus zatrudnienia, bo ktoś musi u niego pracować. Tylko po prostu w zależności od sytuacji na rynku, albo jest w korzystniejszej sytuacji, bądź mniej korzystnej.
Jak pójdzie do pracodawcy i powie, że przymiera głodem i będzie jeździł choćby za miskę ryżu, to zostanie po prostu niewolnikiem.
Jeśli pójdzie, i tak jak mówisz, będzie posiadał informacje o konkretnej firmie, będzie wiedział o co pytać, będzie realnie oceniał swoje i pracodawcy możliwości negocjacyjne, to dostanie dobrą pracę.

Wybiórcze informacje są nagminne choćby w ogłoszeniach. Szukam samochodu, w jednym pisze że spełnia Euro 7, w drugim, że ma duży zbiornik na paliwo, a w trzecim że mocny silnik. W żadnym z trzech ogłoszeń nie ma zebranych tych informacji razem. Więc biorę telefon, dzwonie do pierwszego i pytam o rzeczy, których nie wyszczególnił w ogłoszeniu. Później do drugiego, tylko z innym zestawem pytań. Ale muszę wiedzieć o co zapytać.
Kolega nie zna tematu od podszewki (bo rozpoczyna pracę), musi o pewnych rzeczach dowiedzieć się od bardziej doświadczonych. Nikt nie powiedział, że to jedyne źródło informacji, ale być może cenne.


Post Wysłano: 31 paź 2012, 11:56
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 mar 2011, 18:26
Posty: 254
GG: 117176
Lokalizacja: Ire

Cyryl, mamy totalnie rozne doswiadczenia jesli idzie o oczekiwania pracodawcy wzgledem potencjalnego pracownka (chyba, ze mowimy o zatrudnianiu sie w firmie z pierwszej piatki w kraju, ale tam nie sklada CV poczatkujacy).

Luka ladnie ubral w slowa moja opinie :)


Post Wysłano: 31 paź 2012, 12:47
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6326
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
1.Pracodawca ma przymus zatrudnienia, bo ktoś musi u niego pracować...

2. Jak pójdzie do pracodawcy i powie, że przymiera głodem i będzie jeździł choćby za miskę ryżu, to zostanie po prostu niewolnikiem...
1. nie musi, może sprzedać samochód, albo jeżeli musi to nie koniecznie Ciebie. w zatrudnianiu się to Ty sprzedajesz swoją pracę, więc Ty jesteś w trudniejszej sytuacji, chyba że jesteś tak unikalny jak Messi, Usain Bolt.

2. jeżeli trafisz na złą firmę, to tak zostaniesz potraktowany, w dobrej wywalą Cię za drzwi, bo wiedzą że jakość kosztuje.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 31 paź 2012, 20:29

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 24 wrz 2009, 10:09
Posty: 1137
GG: 0
Samochód: brak
Lokalizacja: KWI

Tak przeczytałem tą nad wyraz ciekawą konwersację :lol: i mam dziwne odczucie jak by większość z was nie była na żadnej rozmowie kwalifikacyjnej. Po pierwsze taką rozmowę trzeba podzielić na trzy części. 1 Wstęp kiedy to pracodawca pyta beneficjenta o staż pracy, skończone szkoły, kursy, znajomość danej pracy, zainteresowania, motywacje itp. 2 W drugiej części pracodawca przedstawia swoja ofertę poszukującemu pracę (wynagrodzenie, ilość godzin, stanowisko pracy, typ umowy itp.) 3. To pytania od poszukującego pracę do osoby rekrutującej do danej firmy. Tak to wygląda książkowo, ale niestety mało kiedy tak jest w życiu. Najczęściej pomijany jest punkt drugi bo każdy pracodawca nie lubi podawać żadnych wiążących danych firmy. Czyli kończy się na podaniu wynagrodzenia (max brutto), następnie wytworzeniu najlepszego wrażenia (na to handlowcy mają odpowiednią maksymę 'Nagrodę dostaniesz w raju "(czyt.rajchu), pokazanie pojazdu przez okno (maskotkę firmy którą prowadzi zaufany pro rodzinny znajomek) niestety nie pokazuje faktycznego pojazdu którym mamy jeździć (szukaj najczęściej koło parkanu :D ) i na tym koniec. Oczywiście zawsze warto Koledzy pytać bo kto pyta ten nie błądzi. I to nie ma znaczenia czy jest to duża firma czy mały przewoźnik z dwoma zestawami. Dość dużo firm tych mocnych na rynku to naprawdę goliaty na glinianych nogach gdzie stosuje się różne chwyty do utrzymania pracownika. Mało tego z wyścigiem szczurów w roli głównej. Podstawowymi pytaniami są warunki zatrudnienia realne (umowa), odpowiedzialność (czy działa protokół przekazania pojazdu na stan), serwisowanie, ilość osób korzystających z owego pojazdu, czy działa zasada weksla i wszelakie obciążenia i za co (i kiedy są stosowane). Przy pracy zawsze starajcie się grać w otwarte karty bo pracodawca w łatwy sposób jest wstanie was sprawdzić, a po drugie że byście się nie obudzili z długiem kilku tyś. na karcie i wekslem do spłaty. Bo z niewolnika nigdy nie będzie pracownika. Nie starajcie się opierać swojej wiedzy na zasłyszanych opiniach o firmie od innych kierowców (chyba że zaufanych) bo każdy wam powie że jest tam źle jeśli jest dobrze tu działa małostkowość, zawiść prawdziwego rodaka i strach o pracę. Jako pocieszenie mogę wam powiedzieć że przy rozmowie kwalifikacyjnej pracodawca po trzech pierwszych zdaniach wie czy was zatrudnić czy nie tak że te pytania nie mają większego znaczenia (one są tylko dla was). Brałem udział z obu stron w tych rozmowach (choć tego nie lubię ) i na co zwróciłem uwagę że większość ludzi kładzie się na próbie oszustwa na początku. Pozdrawiam Wilk 09 8) .

_________________
Bo życie człowieka to ciągła droga. Wilk 09 8) .


Post Wysłano: 31 paź 2012, 20:51
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6326
Lokalizacja: Wrocław

ja przeprowadziłem chyba z 300 rozmów rekrutacyjnych. a byłem też na kilku jako kandydat do pracy.

większość z tych rozmów było w czasach kiedy transport międzynarodowy rozrósł się ze 115 tysięcy pojazdów do prawie 300 tysięcy.

można było kierowców zatrudnić płacąc więcej, niż tam gdzie pracowali lub młodych do douczenia i właśnie ja się tym zajmowałem.
przychodzili i doświadczeni i zupełnie zieloni.
przy doświadczonych interesowało mnie co potrafią, a u młodych jak szybko będą się uczyć.
moje rozmowy kwalifikacyjne w pierwszej kolejności polegały na sprawdzeniu kandydata. doświadczonych z tego co robili dotychczas, a młodych z tego z czym już się zetknęli.

na e-transport były opinie o jakimś dziwnym człowieku, który pytał kierowcę o rozmiar opon.
a było to tak, że przyszedł kierowca z doświadczeniem, który jeździł jednym autem 3 lata, mówił: panie, ja na MAN-ach znam się jak nikt, tego swojego grata (były to trochę inne czasy) rozebrałem na częsci i złożyłem, znam wszystkie śrubki.
OK, a jakie ten MAN ma opony?
i tu facet nie potrafił określić rozmiaru.

wniosek: nie powiedział mi prawdy, a jeżeli będzie w Berlinie, a ja zadzownię to może mi powiedzieć, że jest w Monachium.
po co mi kłopoty?

pierwszy warunek był taki, czy on mi podpasuje, a dopiero potem jeżeli była szansa, że będzie użyteczny dla firmy, mogliśmy dalej rozmawiać.

ale ja jestem bardzo nietypowym gościem.

u chłopaków bez doświadczenia sprawdzalem jak szybko będą się uczyć, bo byłem tym żywotnie zainteresowany. ci młodzi trafiali pod moją opiekę, ja ich kierowałem do doświadczonych kierowców, a w czasie gdy nie jeździli prowadziłem szkolenie według własnego programu, od prostych rzeczy po procedury celne, prawo transportowe i sposób przeprowadzania kontorli w poszczególnych krajach.

gdy gość już czegoś się nauczył, konsultowałem to z kierowcą z którym jeździł i mówiłem szefowi: pan X jest już zdolny do samodzielnej pracy. na to słyszałem: to rozumiem, że manadaty za pierwsze pół roku na pana konto, panie Krzysztofie. i to nauczyło mnie odpowiedzialności.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 31 paź 2012, 21:07

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 gru 2010, 17:24
Posty: 6009
Samochód: Volvo FH

Ja może nie prowadziłem trzystu rozmów jak Cyryl, ale może kilkanaście. Kiedy przychodzi człowiek, zadaje mądre sensowne pytania dotyczące pracy, płacy, warunków i w ogóle, to wydaje mi się że jest konkretny, chce wiedzieć na czym stoi i generalnie dobrze to o nim świadczy.

Co innego kiedy wpada kolo, gdzie on nie jeździł, czego to on nie będzie robił, i że za takie pieniądze to pracował 10 lat temu. Mówię wtedy, że oddzownię tonem takim, że wiadomo, pracy tego człowieka za darmo bym nie chciał :). Widok jego zrezygnowanej twarzy w furtce - bezcenny.

_________________
Naczelny Prywaciarz WC :).

Kania to ch uuu j!!! 8)


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 52 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: