MAN 19.403 spalanie

witam
więc tak MAN F2000 silnik 403km jeździ pod patelnią, w jedną stronę pusto w drugą około 27t ładunku, całość 40 ton z groszami zawsze.
przy na prawdę bardzo rozsądnej jeździe wyszedł mi teraz 37L
Szef mówi że palił koło 33l
ale ale, auto miało wymienione pierścienie na tłokach , i tu moje pytanie czy to może mieć wpływ na spalanie że teraz więcej pali? (mi się wydaje że tak,po zrobieniu silnika dopiero 4tys km zrobione) szef mówił że powinno palić jeszcze mniej teraz.
jeździłem różnymi autami, wychodziły po 28-32l,
wydaj mi się że jest słabe jak na 400km, np scania 114 380 szła o wiele lepiej , nie mówiąc już o 420km

Wymienili same pierścienie czy też razem z tulejami?
Ponoć nowy silnik zawsze więcej pali zanim wszystko się do dociera w silniku, pierścienie muszą się dotrzeć do tulei

a zaowry dobrze wyregulowane?? I EVB??

odnośnie auta to wiem tyle
-poszła woda do oleju
-wymienili pierścienie
-i chyba (nie wiem czy dobrze zrozumiałem ) jedną tuleje bo rysa była.
kto to robił, jak to robił .nie wiem.
wiem tyle że pali za dużo, paliło mniej (przed remontem).jak bym jechał normalnie to by chyba ze 40 lekko poszło.

ale chodzi mi o sam fakt, czy po takiej wymianie auto może więcej palić?

nie mam takiego rozeznania, porównania bo jeżdziłem innymi autami ale np. premiumka 380 lepiej szła
tu czy pusty czy pełny nie ma w ogóle dynamiki.

PS.może jest tu ktoś co jeździ pod patelnią też i powie jakie i ile mu aut pali

37 to przegięcie u mnie parę lat temu man 26.403 3 osiowa solówka z 3 osiowa przyczepa dmc ponad 50 a nieraz łapało 60 ton palił podobne ilości paliwa z tym ze 1 strona tez na pusto auto woziło bydło na 2 poziomach tak samo przyczepa więc hydraulika tez pracowała... no i zestaw na pusto ważył ponad 20 ton i nie miał odcinki z tym ze auto miało około jak było kupione 225 tys przebiegu (jak go sprzedawaliśmy miał cos koło 700 i dalej chodził jak złoto i palił śmieszne ilości paliwa jak na swoja robotę solo paliło max 25 litrów przy zbieraniu bydła z podwórek i tez klapa hydrauliczna poziomy pracowały no i nie było odcinki na 90... wiec jechało się czasem trochę więcej

Mój manik 19.410 przy robocie 42 DMC, droga dobra, 150km w jedna stronę, powrót pusto, pochłaniał 32 - 33 litry. Te 37 troszkę dużo.

Podobno po remoncie pali więcej, ale nie jestem przekonany czy aż tyle. Zobaczymy czy się ułoży. Ps. nie oszczędzaj go zanadto, auto ma wiedzieć, że ma jechać, inaczej się zamuli i dopiero będzie żarło.

Ja bym po tym remoncie za jakieś 1500km sprawdził ciśnienie na cylindrach. Ciekawe czy chociaż zawory po docierali.

Zorientuj się ile oleju będzie brał.

Ale obstawiam ciśnienie.



Przypomniało mi się jak po remoncie silnika przyjechał do mnie eurotech cursor, właściciel myślał że źle złożyli silnik. Skończyło się że oparłem się o rurę od intercoolera i spadła.

zakładając że silnik jest zrobiony tak jak powinno być i jest z nim wszystko ok, to czy "ma prawo " palić więcej ? mieć mniejszą moc? czy to nie ma znaczenia że były wymieniane pierścienie i spalanie powinno być takie jak przedtem?

Jeśli same pierścienie były wymienione to lipa , zanim się pierścienie nie dotrą do starych tulei to może gubić kompresje przy sprężaniu. Co by oznaczało mniejszą moc silnika i większe zużycie paliwa

Jaki jest sens wymienić pierścienie do starych tulei. Tuleje kosztują grosze a twój szef to albo sknera albo gołodupiec jak zabiera się za coś robiąc krzywdę sobie i sinikowi nie wspomnę o kierowcy

[Fuller]

a takie pytanko
jakie powinno być ciśnienie oleju na wskaźniku pod pełnym obciążeniem tzn.masa 40t,lekkie wzniesienie , 8,5 bieg, obroty 1.3tys?

ps.żeby nie pisać nowego posta to dopisze.
przy w/w parametrach ciśnienie to jakieś 2Bary

Na ciepłym silniku minimalne to 0,6 bara a maksymalne powinno wynosić przynajmiej 3,5 bara przy 2000obr/min

a co ma obciazenie 40t, lekkie wzniesienie, i 8 bieg do cisnienia oleju??
Podaj symbol silnika to jak znajde chwile to poszukam

Ja robiłem w swoim Tga remont ,bo tuleja pękła ,wymieniłem wszystkie 6 szt ,pierścienie kompletny remont głowicy.Przez pierwsze pare tys,będzie palił więcej jak również może brać olej.Lipa że tuleje nie wymieniane koszt chyba do tego modelu coś ok 100 zł sztuka ,teraz 31-33 litry Dmc 42 t

witam ja jezdze starszym troche MANEM 27-372 trzyosiowka z hds i tak se policzyłem odliczajac prace dzwigu to wyszlo mi okolo 35 litrow w kolo komina glownie ,no i czasem musze uzyc blokad ,no i wiadomo budowlanke sie wozi po miescie to chyba i tak dobry wynik tak mi sie wydaje

Po pierwsze to można założyć nowe pierścienie do starych tulei, zawsze jakieś szanse są że będzie to sprężanie. Tylko że na starych wytartych tulejach nie tworzy się już film olejowy i zedrze pierścienie pracujące na sucho.

Po drugie Można wymienić tuleje, i zrobić jak książka pisze, zrobić dodatkowo głowice, jest jedno ale nie wytrzyma dół silnika, trzeba by jeszcze wymieniać panewki.

Silnika nie da sie zrobić tanio, szybko i dobrze.

Stare tuleje powinno się pomierzyć też pod kątem owalizacji. Jeśli będą owalne albo beczkowate to też nie ma sensu zakładać nowych pierścieni.

Cytuj:

Stare tuleje powinno się pomierzyć też pod kątem owalizacji. Jeśli będą owalne albo beczkowate to też nie ma sensu zakładać nowych pierścieni.

Mierzyć jak by się okazały dobre to trzeba by je honować. Dla mnie jedna tuleja do d28 kosztuje 160zł netto, robie teraz d28luh autobusowy i jestem w temacie. Więc ja tu sensu nie widzę. I na takie skąpstwo gwarancja kończyła by się przy bramie. Oczywiście im starsze auto tym robi się to mniej opłacalne, ale z doświadczenia wiem że najpierw jest "Panie to starocie nie ma co inwestować" a potem darcie ryja że nie chodzi jak potrzeba. Ja sie takich robót nie podejmuje.


Do Autora tematu poczekaj niech się trochę ułoży i będziemy myśleć co dalej. Pozdrawiam.

u nas taki man na patelni trasy lokalne około 50 km w jedną, pusto pełno 30-31l/100km, many F2000 bardzo mało palą np. 414 jak na długich trasach jeździł to 27-28l/100km, więc te 37 to troszke za dużo.

odnośnie oleju to na 8tys km wziął 4l