Cytuj:
W pewnym serwisie to podejrzałem, i nie by to serwis w stodole tylko aso.
To chyba faktycznie był serwis, który miał niewiele pojęcia.
Tak, jak Łukasz pisał - chemia, karcher i strumień wody pod kątem prostym do powierzchni chłodnicy. A jak będziesz się bawił i eksperymentował to połamiesz listki na chłodnicy. Mi tak właśnie zrobili jak dałem Volvo na myjnię. Obrotowa lanca + mała odległość dały efekt w postaci połamanych listków.