Pamiętaj że bierzesz odpowiedzialność za swoje wypowiedzi, dlatego ostrożnie dobieraj słowa uwzględniając fakt, że nie jesteś wystarczająco anonimowy.
Administrator forum, zastrzega sobie prawo do usuwania wątków bądź pojedynczych wypowiedzi, na podstawie art. 14 ust. 1 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną o treści:
„Nie ponosi odpowiedzialności za przechowywane dane ten, kto udostępniając zasoby systemu teleinformatycznego w celu przechowywania danych przez usługobiorcę nie wie o bezprawnym charakterze danych lub związanej z nimi działalności, a w razie otrzymania urzędowego zawiadomienia lub uzyskania wiarygodnej wiadomości o bezprawnym charakterze danych lub związanej z nimi działalności niezwłocznie uniemożliwi dostęp do tych danych”.
Rejestracja:25 gru 2006, 11:42 Posty: 358
GG: 175257427
Lokalizacja: Sweden
kolego mobilek07 w samym Enterprise [dokładnie w Reptowie] to oddziału nie ma !! oni ciągają tylko dla Transcargo ... naczepki biorą i zostawiają na stacji w Motańcu [chyba się "SOLO" nazywa, koło magazynów Netto] ... no i z nimi na Danię jeżdżą ...
oprócz Transcargo wożą też dla innych ...
_________________ "... Life's simple, make choices, don't look back ..."
Moj tata ciagnie naczepy TC jezdzi na Grecje i Skandynawie a jak ma na kraj zjerzdzac to zostawia chlodnie na placu w Dk i bierze firanke z wypozyczalni prawie zawsze jest to niebieska firanka Schmitz bo na kraj to jak jestesmy w UE to z chlodnia nie byl.
Rejestracja:04 mar 2007, 19:05 Posty: 56
GG: 0
Lokalizacja: Pyrlandia
Tak czytam Wasze posty i zastanawia mnie kilka spraw.
1. Jeśli zatrudniają to czy trzeba mieć własną działalność czy zatrudniają również tylko kierowców?
2. Jeśli własna działalność to czy wszystkie opłaty związane z transportem są na głowie "kierowcy" czy firma dzieli koszty i sama choć coś dokłada?
3. Czy posiadają ( chcą ) tylko zestawy czy solówki też wchodzą w grę?
Ostatnio widziałem Majorke z ich naczepą(byla to chyba ich naczepa) bo byl to prawie nowt Schmitz wie nie sadze zeby go juz odsprzedali, wiec wymagan moga nie miec duzych Ale ta Majorką to chyba tylko po Polsce sie buja bo dalej to bym sie bal nia jechac
To może ja przyblirze jak to wyglada jak jezdzi sie na Grecje. Wstajesz rano w czwartek i jezdzisz praktycznie po calej Danii i ladujesz jak juz skonczysz to zapierniczasz do Padborgu na Andreasa i sie przeladowujesz tzn odczepiasz naczepe i jedziesz na plac TC odleglosc ok 150-200m. Rano wstajesz i masz naczepe juz pod nosem bo ci taki pan przyprowadzi stara Scania 82. Podczepiasz i jedziesz do Ancony (Italia) do portu plyniesz do Grecji zazwyczaj Minoanem. W Grecji schodzisz w Igumenitsie jak jedziesz do Salonik lub w Patrze jak na Ateny. Rozladujesz zaladujesz co tam wymysla panowie spedytorzy i spowrotem do portu. Rozladunki z Grecji masz na Skandynawie i tak jeszcze raz i po tym drugim razie jedziesz do domu przepinasz sie na hakowke albo jakas plandeke i na kraj. Mysle ze troche przyblizylem prace w TC.pzdr
Jakby ktoś zostawił gdzieś autko i potrzebował złapać okazję to odradzam pomoc u kierowców z TransCargo. Wołają kasę w zamian za podwózkę. Zwłaszcza ci z Reptowa. Chamy i nic więcej dodać.
Rejestracja:16 sie 2012, 14:41 Posty: 2692
Samochód: F90 19.362
Lokalizacja: SY
Zapierdziela sie na okrągło, znajomy tam jezdzil to mial do wyboru albo wigilia w domu albo sylwester, wielkanoc oczywiscie w kabinie, problemy z urlopami wszystko na ostatnią chwile,na styk, duzo lewizny jezdzac na chlodni,to tyle z punktu widzenia kierowcy jezdzacego u podwykonawcy...
_________________ "Zawsze choć przez chwile chciałem jeździć TIRem"
Kolego Kermiter kiedy tak było? Ostatnio rok na strzałach na Danie to lipa straszna. Niby szukali przewoźników, ale roboty specjalnie nie było. Jeśli samochód zrobił dwa kólka na małą Danie to było dobrze. A przy tej stawce nie było to zbyt opłacalne. Obciążenia za jakąkolwiek wade naczepy, której nie uwzględniłeś w raporcie, za pasy. Kasa na czas. Spedytorzy bywają zakręceni.
Rejestracja:16 sie 2012, 14:41 Posty: 2692
Samochód: F90 19.362
Lokalizacja: SY
Cytuj:
Kolego Kermiter kiedy tak było? Ostatnio rok na strzałach na Danie to lipa straszna. Niby szukali przewoźników, ale roboty specjalnie nie było. Jeśli samochód zrobił dwa kólka na małą Danie to było dobrze. A przy tej stawce nie było to zbyt opłacalne. Obciążenia za jakąkolwiek wade naczepy, której nie uwzględniłeś w raporcie, za pasy. Kasa na czas. Spedytorzy bywają zakręceni.
Kolega jezdzil tam do wiosny tego roku,on glownie na chlodniach smigal takze moze inny układ pracy akurat.
_________________ "Zawsze choć przez chwile chciałem jeździć TIRem"
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Amazon [Bot] i 20 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
Witaj. Na tej stronie używamy ciasteczek. Strona korzysta z plików
cookies w celu realizacji usług i zgodnie z §3
Polityki
prywatności. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na
ich zapisywanie na Twoim komputerze. Możesz określić warunki
przechowywania lub dostępu do nich w Twojej przeglądarce.
Wyrażam zgodę