Cytuj:
Jak dokładnie się to stało, wina kierowcy ... ?
Cytuj:
to my możemy go sobie na lince pociągnąć...
Przeżywacie jak by to auto ukradli, albo spalili.
Cytuj:
Nie opłaca się kupić innego silnika?
Ten silnik można naprawić za OK 12-15tyś zł, jeśli będzie to wariant pierwszy, będzie wtedy pracował jak nowy. Można i taniej ale raczej na handel niż do jazdy. Za używany silnik trzeba zapłacić ok 20tyś,
Wariant pierwszy: Mowa tu o silniku zrobionym tak jak książka pisze, na częściach dobrej jakości, zrobieniu szlifu wału, i osiowości bloku
Wariant drugi: gorszy czyli wał nie nadający się do szlifu, lub uszkodzony blok wtedy można szukać bloku od FH z silnikiem d12c/d rok-98> dużo tańszy niż blok wyjęty z magnumki, przebieg nie ma tu znaczenia gdyż blok idzie na osiowość, wał podobnie. Więc wszystko chodzi jak nowe.
Najlepiej zgonić na kierowce który jechał tym autem pierwszy raz. Jestem na 99% przekonany o tym że to nie jego wina.
-Zamarzła odma silnik nie miał którędy oddychać i wywalił olej bagnetem/wlewem oleju
-Uszkodzeniu uległ tłok, wypaliło dziurę z powodu uszkodzonego pompowtryskiwacza. Kompresja w dół, olej na zewnątrz.
-Pękł tłok rzadziej ale zdarza się tak samo jak wyżej kompresja w miske....
-Padła turbina, silnik spalił olej.
Wszystko zależy na ile zna się na tym silniku wasz firmowy mechanik, i jak go zrobi tak będzie chodził. Pozdrawiam powodzenia.
Tu zdjęcia z autopsji przeze mnie silnika dXi 2 lata temu, e3 480koni 06rok. Zrobił dobre 200tyś od tego zdarzenia chodzi bezproblemowo