Cytuj:
Cytuj:
Tak to jest jak Urzędy Pracy robią na siłę z piekarzy kierowców.
Małe sprostowanie. Sam pracuję w Urzędzie Pracy i w gwoli ścisłości przekwalifikowanie piekarza na kierowcę jest możliwe pod warunkiem szkolenia zamkniętego, gdzie potem pracodawca zatrudni taką osobę na pełny etat. Więc tutaj urząd jest tylko pośrednikiem bo sam petent zainteresowany najczęściej musi dogadać się z pracodawcą by ten wystąpił o adekwatne szkolenie i dokonał przekwalifikowania. Szkoleniem nie zajmuje się PUP on jest tylko beneficjentem więc proszę Was nie gadajcie głupot, że to my szkolimy takich kierowców. Lepiej żyć w świadomości. My mamy obowiązek prowadzić szkolenia na mocy określonych norm prawnych więc skoro ktoś się zgłasza, ma odpowiednie kwalifikacje, bądź pracodawca składa konkretną ofertę my musimy to pchnąć dalej.
Od kiedy tak jest? Od 2 lat? Ze mną robili prawko ludzie, którzy mieli przyczepę kempingową powyżej 750kg, poszli do UP, UP wysłał ich na C+E.
Ja robiłem prywatnie, ale chodziłem na kurs z ludźmi z UP, bo prywatnie to nas było aż 2, na dziesiątki z UP.
UP trzymają poziom praktycznie ZUSu - beton.