Więc kolego Szalikowiec faktycznie przez pierwsze dwa lata czyli na małym ZUS dla nowo powstałych firm jest jak wcześniej pisałem starcza przynajmniej mi na podstawowe życie,najem mieszkania i dojazd do pracy.Na pewno sytuacja była by lepsza gdyby małżonka mogła podjąć prace,ale niestety w tym momencie nie jest to możliwe.
Jestem na ryczałcie,także nie wystawiam faktury,a zwykły rachunek.
W moim przypadku płacone jest od przejechanego km 0,32 gr.,od ilości punktów w danym dniu od załadunku samochodu.Płatność w dwóch ratach pierwsza niby na opłaty zus i skarbowe i druga z którą bywa różnie terminowo.Praca mniejwięcej 13 godzin dziennie czyli dźwiganie,dźwiganie i ciąganie ciężarów paleciakiem (akurat to mi nieprzeszkadza,odpuściłem siłownie
).
Najgorsze jest to,że w pierwszym tygodniu wyjedziesz dużo km i punktów, już nadzieja na dobry zarobek w miesiącu,a w drugim tygodniu 3 dni wolnego i po zawodach.
Generalnie też cały czas jestem jak najbardziej przeciwny pracy wyjazdowej długo poza domem jak mój kolega np.3 tygodnie na wyspach, w Linku.Ale....,ale rosnące koszty życia,ceny,wizja wysokiego zus i do tego doszła niepewność istnienia spółki napawają mnie samymi obawami o przyszłość.
Broń Boże nie mam zamiaru zniechęcać Ciebie do zakładania działalności.Sam nie byłem przekonany do tego typu pracy,ale życie postawiło mnie w sytuacji, gdzie nie mogłem się zastanawiać.
Pozdrawiam,życzę powodzenia.
_________________
Zapraszam na mój kanał Youtube...
Powodzenie mojego kanału, jego rozwój będzie zależał od WASZYCH polubień
Startuje z pełną parą już w krótce ....
https://youtu.be/s5GwCxFeTlo