Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 03 maja 2013, 23:24

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 09 mar 2007, 17:23
Posty: 209
GG: 0

Więc kolego Szalikowiec faktycznie przez pierwsze dwa lata czyli na małym ZUS dla nowo powstałych firm jest jak wcześniej pisałem starcza przynajmniej mi na podstawowe życie,najem mieszkania i dojazd do pracy.Na pewno sytuacja była by lepsza gdyby małżonka mogła podjąć prace,ale niestety w tym momencie nie jest to możliwe.
Jestem na ryczałcie,także nie wystawiam faktury,a zwykły rachunek.
W moim przypadku płacone jest od przejechanego km 0,32 gr.,od ilości punktów w danym dniu od załadunku samochodu.Płatność w dwóch ratach pierwsza niby na opłaty zus i skarbowe i druga z którą bywa różnie terminowo.Praca mniejwięcej 13 godzin dziennie czyli dźwiganie,dźwiganie i ciąganie ciężarów paleciakiem (akurat to mi nieprzeszkadza,odpuściłem siłownie :D).
Najgorsze jest to,że w pierwszym tygodniu wyjedziesz dużo km i punktów, już nadzieja na dobry zarobek w miesiącu,a w drugim tygodniu 3 dni wolnego i po zawodach.
Generalnie też cały czas jestem jak najbardziej przeciwny pracy wyjazdowej długo poza domem jak mój kolega np.3 tygodnie na wyspach, w Linku.Ale....,ale rosnące koszty życia,ceny,wizja wysokiego zus i do tego doszła niepewność istnienia spółki napawają mnie samymi obawami o przyszłość.
Broń Boże nie mam zamiaru zniechęcać Ciebie do zakładania działalności.Sam nie byłem przekonany do tego typu pracy,ale życie postawiło mnie w sytuacji, gdzie nie mogłem się zastanawiać.
Pozdrawiam,życzę powodzenia.

_________________
Zapraszam na mój kanał Youtube...
Powodzenie mojego kanału, jego rozwój będzie zależał od WASZYCH polubień :D
Startuje z pełną parą już w krótce .... :)

https://youtu.be/s5GwCxFeTlo


Post Wysłano: 08 maja 2013, 14:13

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 15 sty 2011, 17:48
Posty: 94
GG: 0
Lokalizacja: BYDGOSZCZ

Pracowałem na samozatrudnieniu około czterech lat. Ja miałem tak:

- ZUS płaciłem nie najniższy, a wtedy nie mogłem nawet marzyć o 2 latach niskiej stawki,
- Faktury wystawiał za mnie pracodawca. Nie za darmo, ale dużo sobie nie liczył,
- Firma pośredniczyła w załatwianiu tanich ubezpieczeń na leczenie za granicą,
- Wszystkie koszty: telefony (dwa na cały świat), paliwo, naprawy pokrywała firma,
- Urlop brałem kiedy chciałem, nie było z tym problemów,
- Trzeba było wolne na urzędowe sprawy, nie było problemów,
- Wypłata przychodziła co dwa tygodnie, raz tylko się spóźnili-awaria prądu na dzielnicy,
- Zarobek od wyjazdu, ilości punktów, ilości mebli do rozładunku. Nie od km,
- Płaciłem ZUS, US uczciwie, bez kombinacji podatkowych,
- Wziąłem kredyt na mieszkanie- nie było z tym problemów,
- US to co pokój inna interpretacja,
- Najmniej zarabiałem zimą (święta) i latem (przestoje technologiczne fabryk), ale na opłaty + życie było,
- tacho rzecz święta, żadnych kombinacji, żadnego przeładowań zestawów,
- nigdy nie pier.....em po parkingach ile to ja nie zarabiam, ale na chleb na autohofie było mnie stać.

Tak to wyglądało w dużej firmie.



W firmie z 3 wozami (rozwózka Coca Coli):
- zaniżanie wypłat,
- szroty z dziurawymi oponami,
- lanie opału,
- brak wypłat.

Zwolniłem się!!

Wolę etat, ale generalnie krzywdy (w dużej firmie) na działalności nie zaznałem.

Pozdrawiam z Bydgoszczy.

_________________
Ciężarówki: Iveco Eurocargo, Mercedes 1824, 1218, Scania 93, Volvo FL6, Magnum + cała flota Albatros Poland
Autobusy: PKS Bydgoszcz, MZK Bydgoszcz


Post Wysłano: 10 maja 2013, 21:41

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 mar 2008, 16:34
Posty: 712
Lokalizacja: SM

Owszem, samozatrudnienie ma dużo minusów... mówicie o braku zleceń, bezczynności, a opłaty lecą.

Jednak co ma powiedzieć pracodawca, który chce funkcjonować, jaką on ma odpowiedzialność? Samochody, kierowcy i masa innych rzeczy. Sytuacja jaka jest taka jest i jak zdarzy się przestój, no to jest, ty masz wolne, ja też nie zarabiam, choćbym chciał. Tak to nie jest wina pracownika, że pracodawca nie ma roboty dla niego, ale trzeźwo patrząc, lepiej nie raz siedzieć na dupie niż robić coś na siłę, przy określonych warunkach i sytuacji. Możesz jeździć do upadłego za marne pieniądze, ale i tak z tego nic nie zostanie, no ale możesz powiedzieć , pracowałem każdego dnia... Ale jaki tu sens? Przychodzi zima , ogólny zastój, budowlanka leży. Jak mam Ci dać pracę, jak jej nie mam sam? Umowy do końca roku i goodbye, a na sezon szukamy nowej ekipy, ale chyba nie tędy druga.

Trzeba zacząć uczciwie się traktować, jedna strona wraz z drugą, nie mam podpisanej umowy na usługi transportowe na 2 lata do przodu, więc z pracownikiem też takiej nie podpisze.


Post Wysłano: 11 maja 2013, 12:54

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 09 mar 2007, 17:23
Posty: 209
GG: 0

Pracuje właśnie w bardzo dużej, bardzo znanej korporacji paliwowej w Polsce.
Niema opcji, że zleceniodawca niema pieniędzy i cienko przędzie i ledwo wiąże koniec z końcem, skoro na stacjach paliw kolejki i każdy musi tankować i będzie tankował samochód choćby nie wiem ile paliwo kosztowało.
Także niema dla mnie tłumaczenia, że nie ma na wypłaty ......fakt na wypłaty dla kierowcy na samozatrudnieniu niema, ale na wojaże zagraniczne,wielotysięczne premie dla zarządu,na drugie porsche kierownika jest.
Podzielam zdanie kolegi z powyższego postu, że może zdarzyć się sytuacja iż pracodawca niema zleceń, przestoje technologiczne itd..Wtedy ok. rozumiem ciężki czas nastał,ale z czasem wszystko się ruszy.
Jednakże w niektórych firmach obraca się miliardami złotych,milionami euro, włodarze malwersują masę pieniędzy, lub lokują nie wiadomo gdzie.
Mnie po prostu boli,że tak naprawdę to nigdy niema pieniędzy dla tych pracowników,którzy naprawdę pracują i wkładają w swoja uczciwa pracę całe swoje siły i wykonują ja jak tylko potrafią.
Teraz na pewno powiecie ...trzeba było zostać prezesem,a nie kierowcą....Pozdrawiam.

_________________
Zapraszam na mój kanał Youtube...
Powodzenie mojego kanału, jego rozwój będzie zależał od WASZYCH polubień :D
Startuje z pełną parą już w krótce .... :)

https://youtu.be/s5GwCxFeTlo


Post Wysłano: 11 maja 2013, 13:30

Czytając wypowiedzi dochodzę do wniosku, że wszystko zależy dla kogo świadczymy usługi na samozatrudnieniu.

Ja jeżdżę autobusem, firma ma stałe zlecenia przewozowe dla gminy, zatem dostaję grafik na cały miesiąc z pewną ilością godzin (ok. 230h miesięcznie) i wiem że na swoje co miesiąc wyjdę.


Post Wysłano: 11 maja 2013, 14:19

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 15 sty 2011, 17:48
Posty: 94
GG: 0
Lokalizacja: BYDGOSZCZ

Cytuj:
(ok. 230h miesięcznie) i wiem że na swoje co miesiąc wyjdę.
Z taką ilością godzin to byłbym milionerem... Nominał wynosi około 170 godzin. Troszkę dużo pracujesz. Na ciężarówkach to i tak domu nie widziałem, ale kręcić się koło domu i mało go widzieć...
Ty chyba jeździsz na "przerywanych", dobrze pamiętam? Parę takich służb miałem, ale wolę pojeździć 10 godzin na raz.

Tak jak mówisz. Samozatrudnienie nie musi być złe, jeśli obie strony jasno sobie powiedzą co i jak. Nieuczciwi pracodawcy zawsze będą nieuczciwymi i nie ważne czy umowa, czy działalność.

_________________
Ciężarówki: Iveco Eurocargo, Mercedes 1824, 1218, Scania 93, Volvo FL6, Magnum + cała flota Albatros Poland
Autobusy: PKS Bydgoszcz, MZK Bydgoszcz


Post Wysłano: 11 maja 2013, 23:42
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 08 mar 2009, 15:10
Posty: 544
GG: 0

230 to jest dużo? według mnie normalnie w naszych czasach. Na gruszce w sezonie jak miałem 300 to było "mało"


Post Wysłano: 12 maja 2013, 14:57

Cytuj:
230 to jest dużo? według mnie normalnie w naszych czasach.
230-250 da się przeżyć, a jak przyjdzie przelew na konto, to i człowiek się cieszy. 300h to już jednak sporo.


Post Wysłano: 19 maja 2013, 20:34
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 08 mar 2009, 15:10
Posty: 544
GG: 0

Jeszcze mam dwa pytania

1. czy skarbówka nie czepia sie za bardzo do tego typu działalnosci i tego typu zatrudniania sie?

2. Czy jesli dolicze Vat do faktury i powiedzmy mam potem tego vatu do zapłacenia 1000zł to czy moge np. kupując sobie komputer na firme potem ten vat odliczyc?


Post Wysłano: 20 maja 2013, 7:39

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 28 sty 2013, 22:32
Posty: 50

Napisz do mnie na priv swoj mail moja dziewczyna rozlicza mase firm transportowych i kierowców na własnej działalności to odpowie ci na wszystkie pytania


Post Wysłano: 20 maja 2013, 17:31

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 15 sty 2011, 17:48
Posty: 94
GG: 0
Lokalizacja: BYDGOSZCZ

Cytuj:
2. Czy jesli dolicze Vat do faktury i powiedzmy mam potem tego vatu do zapłacenia 1000zł to czy moge np. kupując sobie komputer na firme potem ten vat odliczyc?
Ja odliczyłem sobie aparat cyfrowy (dokumentowałem stan techniczny naczepy...) i bilety na samolot do Londynu (poszukiwanie nowych rynków, dla działalności mojej firmy...). Problemów nie miałem.

_________________
Ciężarówki: Iveco Eurocargo, Mercedes 1824, 1218, Scania 93, Volvo FL6, Magnum + cała flota Albatros Poland
Autobusy: PKS Bydgoszcz, MZK Bydgoszcz


Post Wysłano: 05 cze 2013, 13:18
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 08 mar 2009, 15:10
Posty: 544
GG: 0

Pytanie do jeżdzących na działalnosci

podpisywaliscie jakąs umowe o współprace z pracodawca (zleceniodawcą)?
nie są to cyrografy?

Czy mieliscie wykupione jakies OC na firme?


Post Wysłano: 07 cze 2013, 12:42

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 15 sty 2011, 17:48
Posty: 94
GG: 0
Lokalizacja: BYDGOSZCZ

Jak jeździłem, to miałem podpisaną umowę. Miała 20 parę stron, ale nie była w ogólnie przyjętym rozumieniu cyrografem. Były wymienione moje obowiązki, odpowiedzialność, odpłatność za usługi.

OC nie miałem wykupionego. Nie było ku temu potrzeby. Wozy ubezpieczone, ładunki też, ja tylko kręciłem kółkiem i czasem wypisywałem CMR.

_________________
Ciężarówki: Iveco Eurocargo, Mercedes 1824, 1218, Scania 93, Volvo FL6, Magnum + cała flota Albatros Poland
Autobusy: PKS Bydgoszcz, MZK Bydgoszcz


Post Wysłano: 22 cze 2013, 12:01

Doszły mnie ostatnio słuchy, że od lipca pracując na samozatrudnieniu jako kierowca można "wyrobić" tylko tyle godzin co będąc zatrudnionym na etacie. Ktoś coś słyszał na ten temat?


Post Wysłano: 22 cze 2013, 18:38

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 gru 2010, 23:04
Posty: 5095
Samochód: orange i grafitowy

Cytuj:
Doszły mnie ostatnio słuchy, że od lipca pracując na samozatrudnieniu jako kierowca można "wyrobić" tylko tyle godzin co będąc zatrudnionym na etacie. Ktoś coś słyszał na ten temat?
słyszał.
poczytaj nowelizację ustawy o transporcie drogowym.

nie martwił bym sie zbytnio bo ostatnio sejm zmienił maksymalny okres rozliczeniowy z 4 miesięcy na 12 miesięczny.
w naszej(transportowej) ustawie był ten 4 miesięczny, ale chyba już się zdezaktualizował.

poszukaj na etransport tam wypowiadał się cwaniaczek z kancelarii viggen (ten cały Miąsko "zbawca") jak należy omijać nowe obostrzenia dotyczące czasu pracy.

_________________
nie cytuję postów innych użytkowników :idea:


Post Wysłano: 02 lip 2013, 22:19
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 08 mar 2009, 15:10
Posty: 544
GG: 0

koledzy, jak nazywacie pozcyje na fakturze za którą odbieracie wynagrodzenie. "Usługa transportowa" czy jakoś inaczej?


Post Wysłano: 06 lip 2013, 18:19

"Świadczenie usług jako kierowca zgodnie z umową."


Post Wysłano: 07 lip 2013, 13:46
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 sie 2005, 15:04
Posty: 2873

Cytuj:
"Świadczenie usług jako kierowca zgodnie z umową."
Jak pracowałem kiedyś na działalności, to miałem: "usługa kierowania pojazdem ciężarowym w ruchu krajowym i międzynarodowym." :lol:


Post Wysłano: 09 lip 2013, 10:28

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2008, 15:40
Posty: 5996

Cytuj:
poszukaj na etransport tam wypowiadał się cwaniaczek z kancelarii viggen (ten cały Miąsko "zbawca") jak należy omijać nowe obostrzenia dotyczące czasu pracy.
Na to są 3 rozwiązania:
1. Zacząć myśleć w taki sposób jak oni, działać "wykorzystując możliwości prawne" i rozmawiać o takich pieniądzach jak oni rozmawiają.
2. Harować dalej, tak jak harujesz i łudzić się, że reszta pozostanie tak samo uczciwa jak Ty.
3. Wyjechać.


Post Wysłano: 16 lip 2013, 19:27

Dzisiaj kolega w pracy słyszał w wiadomościach w radiu kilka ciekawych rzeczy na temat samozatrudnienia.

Temat dotyczył kierowców pracujących na samozatrudnieniu. Mamy pracować tyle co na etacie. Jeśli dobrze zrozumiałem, to ITD będzie kontrolować firmy, a za przekroczony czas pracy nakładana będzie kara w wysokości 1000 zł. Niestety nie zostało sprecyzowane czy dla kierowcy czy dla firmy zlecającej przewóz.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 39 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: