Cytuj:
ednej sprawy nie rozumiem - co to Was wszystkich obchodzi ile ona jeździ? Chce to jeździ, tyle w tym temacie. Tak samo jak wielu innych kierowców - jeżdżą po 5-6 tygodni bo taką pracę wybrali i na takie warunki się zgodzili.
Gdyby nie chciała jeździć 8 tygodni (z tego co czytałem to chciała być na MT w Opolu i musiała dłużej jeździć by zjechać na ten weekend) to by się nie zgodziła.
Cytuj:
Jednej sprawy nie rozumiem - co to Was wszystkich obchodzi ile ona jeździ? Chce to jeździ, tyle w tym temacie. Tak samo jak wielu innych kierowców - jeżdżą po 5-6 tygodni bo taką pracę wybrali i na takie warunki się zgodzili.
Gdyby nie chciała jeździć 8 tygodni (z tego co czytałem to chciała być na MT w Opolu i musiała dłużej jeździć by zjechać na ten weekend) to by się nie zgodziła.
Igor, że Cię lubię
odpowiem delikatnie, mnie to tak na prawdę nic nie obchodzi, zerknąłem z ciekawości kto to jest, co robi, pani Iwona, gdzyż nomen omen jest to ciągle jednak odsetek, gdzie ładna kobieta pracuję za kierownicą TIR-a, wcześniej widywałem panie wątpliwej urody w D, NL, za kierownicą dużego zestawu... Ale, 8 tygodni w aucie to dla mnie patologia, i że ona chce? skoro nie potrafi znaleźć odpowiedniej roboty to siedzi tam zamknięta i aby nie dostać do głowy bloguje i nakręca ją jak tysiące walikoników podnieca się tym, że była w fabryce czekolady, no wielkie mi hallo...
Trzeba to nazwać faktem, kiedyś kiedy zarabiało się bardziej przyzwoite pieniądze, pewien kierowca dobre 6- lat temu w Krefeldzie, powiedział mi jedno, tam gdzie jest na zachodzie więcej jak 2-3 polaków to już nie ma pracy, przyjadą rozwalą, jeden przez drugiego będzie pokazywał i robił więcej za mniej, że można, czyli większa wydajność za mniej $$, dziś pani Iwona pokazuje że można 8tygodni się konserwować w kabinie TIR-a, więc skoro ona może, to dlaczego TY, ja Iksiński i Kowalski nie może?
Spada standard pracy, a wynagrodzenie stoi w miejscu, dlatego że ktoś pokazał że można, może i lubi swoją pracę, ale okaże się jak długo, ile tak wytrzyma, bo to chyba początek jej kariery, więc za kilka lat może jej się odechce i wyląduje w innym zawodzie, ale jeśli dalej będzie to robić to już dla mnie znaczy że faktycznie lubi ten zawód. Nie mam szacunku do kierowców którzy 2 miesiące siedzą w aucie, dobra jeśli za jakieś konkretne $$ to owszem, ale jeśli firma ma cokolwiek wspólnego z PL to tam kokosów nie ma.