Daliście po garach z tą ilością postów i ich jakością... Powoli postaram się odpowiedziec na pare pytań i waszych opinii... Póki co utknąłem na zachodzie czy tam południu Europy ze względu na zawirowania na Rosji.
Cytuj:
Jechałem tą betoniarką kawał Niemiec na prawym fotelu. Fajne auto, ale nie ufam tej skrzyni biegów
Skrzynia jest ok, nie ma co się tutaj psuc jak o nią zadbasz. Póki nie kleisz magnita wszystko z nią jest ok, nic się nie wiesza. Skrzynia jest bardzo czuła na klejenie szwagra przez niekumatych.
Co parę tygodni robię jej "nauczanie" i jak nauczysz się operowac gazem to da się lubic.
Cytuj:
Zwykły actros, ale ma swój urok. Prawie jak Charterowy.
Jakieś pstryki ze wschodu wrzuć.
Firma z Wyszkowa jakby ktoś nie wiedział....
Na moim koncie flickr jest parę, reszta zdjęc i filmów jeszcze na dysku... może kiedyś ujawnię.
Cytuj:
W środkową półkę włożyłem atlas i kilka map. Jak dobrze pamiętam to w Łomży było już wszystko na podłodze, a droga do Daugavpils to męczarnia. Kierownica ma mały zakres regulacji i ta kabina może dlatego, że wyżej osadzona, też na węższych drogach jest smutno.
Buciki na stopniu zostawiłem i były calutkie mokre.
Moim zdaniem Volvo przebija
.
Czekamy na świeże zdjęcia.
Actros miał na 100% dłuższą ramę ? 4 poduchy pod kabina? Jeśli nie to nasze porównanie nie ma sensu.
Kierownica ma mały zakres? Gorszych bredni nie słyszałem, może kwestia nieumiejętnej obsługi? Regulacja jest w 2 płaszczyznach, góra-dół i od siebie-do siebie. Do tego dochodzi odpowiednie ustawienie fotela.
Smutno to jest jak ktoś nie potrafi załadowac naczepy. Buty mi nie mokną bo mam ślepia i widzę, że na środku jest łączenie uszczelki i trzeba odpowiednio je ustawic na stopniu.
Cytuj:
Z tą mocą do końca bym się nie zgodził, nawet na manualu jak na te 435 koni to słabizna. Dla przykładu ze 105.460 jest ogromna przepaść.
Nominalnie różnicy mamy 27KM. Nominalnie bo trzeba poznac krzywą mocy jednego i drugiego silnika. V-ka nie tylko w Mercedesie jest specyficzną jednostką, krzywa rośnie inaczej jak w rzędówkach.
W Dafie max moc jest osiągania już przy 1410 obrotów/min, w Mercedesie dopiero przy 1800 obrotów/min. U mnie w firmie przy odcince oba ciągniki mają te same obroty silnika. Teraz gdy Daf ma na blacie 1400 obrotów moc oscyluje w granicach 460koni, w Actrosie przy 1400obrotów nie mam nawet 400koni !!!! Oto powód pozornej słabości. Tym trzeba nauczyc się jeździc, poznac i zaprzyjaźnic się z charakterystyka silnika.
Aha... moje spostrzeżenia odnośnie mocy każdego z testowanych aut opierają się na doświadczeniu z podjazdem na A9 w Niemczech z Norymbergi na północ tzw. "ściana płaczu". Mercedesem RZMC 40ton wlazłem z większą prędkością jak Volvem 440 z RZMC ponizej 38t.
Kiedyś kierowca mówił mi, że na tej górce na szczycie Mercem 440 miał 35km/h, zaś mi kilka razy udało się 55km/h przy 40 tonach.
Cytuj:
Cytuj:
Jak są dobre bateriozy, sprawny układ pnaumatyczny i odpowiedni olej, w odpowiedniej ilości. To tam nie ma co sie zepsuć.
Hahahaha nie ma?? Tatko w Holandi stanal na autostradzie jak mu sie telligent spierdzielil, w pewnym momencie w stop&go zrobil stop tak że zadna procedura awaryjna,tryby serwisowe nie pomogly,z polski z bazy przyjechal holownik z drugim koniem na podmianke, wszystko dzialo sie w firmie ktora ma autoryzowany serwis MB a auta co 20 tys km przechodza diagnostyke wiec aspekty zaniedbań pominmy,a w zeszlym tygodniu nie moglem z hali na hucie wyjechac bo przedemna folwaczny roburem jak dojezdzal do bramy to w dziurze skrzynia dostala [wycenzurowano] i wyrzucila na luz i tak samo strajk, jakies 10-13 minut prob odpalania, blagania i glaskania kierownicy przynioslo rezultaty: wyjechalismy wkoncu...no to pewnie on mial baterie z biedronki, pneumatyke odlaczona a olej kujawski zalany wiec miala prawo sie zepsuc
Tatko nie jeździ z tą samą skrzynia więc WTF? Karol pisał, że nie ufa TEJ konkretnej, Łukasz odpowiedział, że tutaj nie ma co się psuc....
2 sytuacja jeśli na automacie powershift to kierowca stary magnesiarz, jeśli w EPS to jak wyżej.
Cytuj:
Co do tematu, ciekawi mnie zachowanie auta na drodze, jak wiadomo adaśko ma MB-ka na długiej ramie, jeździłeś może na rozstawie 3500?
Nie jeździłem, zapoznałem się jedynie z opiniami kierowców które nie są dla mnie żadnym wyznacznikiem i nie będę ich powielał.
Jeszcze jedno... czy oprócz tego jak ładne jest auto itd ktoś przyjrzał się m.in. kosztom eksploatacji czy łatwości w radzeniu sobie z drobnymi usterkami?
Porównując Volvo z Mercem pod tym względem...
Volvo 3 różne filtry oleju od spodu, przy awarii na drodze
W Mercu od góry łatwy dostęp 1 filtr papierowy. Wymiana oleju Merc co 120tys, nowe Volvo chyba 80 tys.
Filtr paliwa, zasadniczy w Mercu papierowy wkład od góry + wstępny za kabiną łatwe do wymiany, wystarczają na 120tys nawet przy ruskim paliwie. W Volvie wymiana co 20-30tys filtr wstepny na szklance + zasadniczy i to wszystko od spodu silnika. Jak się szklanka zabije to powodzenia w wymianie filtrów na drodze.
Osuszacz w Mercu na ramie, prosta robota. W Volvie schowane w prawym stopniu, powodzenia w wymianie filtru na drodze(wiem bo robiłem).
Regulacja zaworów w Mercu na serwisie chyba 150zł, w Volvie wymiana podkładek + robocizna ok 1000zł netto.
Dostęp do bendiksa i rozrusznika w Volvie to poobdzierane ręce i brudne ubranie, w Mercu wszystko na wierzchu.
Kiedy te tematy ogarniałem na pierwszej obsłudze na serwisie w Ołtarzewie byłem zszokowany prostotą Mercedesa. Serwisanci śmiali się, że tutaj wystarczy tylko młotek i przecinak i wszystko zrobisz, przy MP4 już jest dużo gorzej i póki będą robili MP3 pod względem eksploatacji polecali właśnie starszego brata.
BTW. nie chwale swego. Jeździłem 2,5 roku róźnymi Volvami, teraz już ponad 160tys. km przejechane tym Mietkiem i staram się wyłapac obiektywnie co w trawie piszczy. Nie ma auta idealnego, nie jest nim też na pewno Mercedes bo jak każdy ma swoje plusy i minusy.