Strona 26 z 45 [ Posty: 887 ] Przejdź na stronę Poprzednia 124 25 26 27 2845 Następna
Autor
Wiadomość
Awatar użytkownika

Użytkownik

Online

Online

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 16 sie 2012, 14:41
Posty: 2691
Samochód: F90 19.362
Lokalizacja: SY

Coś poszło nie tak z big bagami:

Obrazek

_________________
"Zawsze choć przez chwile chciałem jeździć TIRem"


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 sty 2012, 13:09
Posty: 1015
Samochód: słaby!

Piasek na platformie wygrał! :D

_________________
Pilot szwedzkiego samolotu z uszkodzonym wirnikiem


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2008, 15:40
Posty: 5995

adasko771, Jester - dzięki za zainteresowanie tematem.
Pomógł nam trochę ojciec koleżanki, który na co dzień wozi gabaryty. Ostateczna wersja wyglądała tak:
Obrazek


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 mar 2008, 16:34
Posty: 712
Lokalizacja: SM

Cytuj:
Cytuj:
Ktoś coś doradzi?
jakiś czas temu wiozłem 32 palety eko-groszku, 600kg paleta, na koniec dałem belkę i tyle. Taki ładunek żeby wyp...dolić trzeba mieć wyjątkowe zdolności.
Przecież nie w tym rzecz Panie Igor. Co z tego, że przy NORMALNEJ jeździe nic Ci się z tym nie stanie, jak przy jakichś nieprzewidzianych sytuacjach ( stłuczka, wypadek, nagłe hamowanie ) możesz mieć te wszystkie palety na plecach swoich lub innych ludzi? Nie mówię, że wszystko da się spiąć w taki sposób, że "żadna siła" tego nie ruszy, ale jak możemy i mamy takie możliwości to róbmy to jak najlepiej ... Mógłbym Ci wskazać niejednego cwaniaczka ( w tym siebie ), który twierdził, że np. szeroko rozumianej stali ( pręty, profile) też nic nie ruszy, aż pewnego dnia przestawił przednią ścianę o dobry metr blokując przy tym skrzyżowanie :wink: Tyle dobrze, że siebie nie zabił. Im ładunek jest cięższy, tym większe szkody może wyrządzić, proste jak baranie jaja.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 lut 2006, 12:29
Posty: 1368
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.

Ja ze stalą nie igram, zawsze spinam, a dwa że duże elementy mają zazwyczaj tylko kilka elementów podparcia co sprawia że są mniej stateczne, i nabierają szybszego przyspieszenia niż pojedyncze palety. Wiem, że słabe usprawiedliwienie ale mam wzmocniona plandekę. Więc zazwyczaj takie coś jak palety z saletrzakiem, klejami, daruje sobie spinanie.
Na fotce 25 ton rur, które trzy razy naciągałem, najpierw ręcznie, następnie od początku do końca i nazad przedłużką 70 centymetrową.
Obrazek


Ostatnio zmieniony 21 lis 2013, 18:58 przez igoR84, łącznie zmieniany 1 raz.

Nie wydaje mi się, żeby dociąganie zamka przedłużką było odpowiednie. Zamek jest obliczony tak, by bez niepotrzebnych przedłużek naciągnąć pas z siłą, jaką podaje producent. A stosując "wspomagacze" to w najlepszym wypadku uszkodzisz zamek, w najgorszym możesz oberwać klamrą w głowę. A to już nie należy do największych przyjemności. A jeśli ładunek się przemieszcza to albo jest źle przymocowany, albo za mało zabezpieczeń zostało użyte do jego unieruchomienia.
Na marginesie powiem, że kiedyś jeden spedytor wpadł na genialny pomysł zabezpieczenia ładunku - opasać naczepę (przez plandekę) 30, czy też 40 pasami. Taką propozycję dał kontrolującemu w Niemczech - kierowca opasa naczepę dociągnie i puścicie go, co? Mina Niemca była bezcenna.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 lut 2006, 12:29
Posty: 1368
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.

Jester a woziłeś sklejkę szalunkową? woziłem takie paczki wysokie na ponad dwa metry, sklejki ponad 30m3, zapnij sobie ręcznie taką sklejkę zobaczymy ile zakrętów uda się przejechać. Ręcznie zapinam elementy które nie sprężynują, np paczki blach ładowane w D, czy krążki na leżąco, spoko, nie ma sensu tego przeciągać.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 mar 2008, 16:34
Posty: 712
Lokalizacja: SM

Cytuj:
Ja ze stalą nie igram, zawsze spinam, a dwa że duże elementy mają zazwyczaj tylko kilka elementów podparcia co sprawia że są mniej stateczne, i nabierają szybszego przyspieszenia niż pojedyncze palety. Wiem, że słabe usprawiedliwienie ale mam wzmocniona plandekę. Więc zazwyczaj takie coś jak palety z saletrzakiem, klejami, daruje sobie spinanie.
Na fotce 25 ton rur, które trzy razy naciągałem, najpierw ręcznie, następnie od początku do końca i nazad przedłużką 70 centymetrową.
Obrazek
Ogólnie rzecz biorąc stal wydaje się towarem łatwym do zabezpieczenia, jednak nie zawsze tak jest :) . Rurki to jeden z mniej wdzięcznych ładunków, kwestia jeszcze tego jak załadowca przygotuje towar ( podstawki, przekładki itp. itd. ).
Cytuj:
Nie wydaje mi się, żeby dociąganie zamka przedłużką było odpowiednie. Zamek jest obliczony tak, by bez niepotrzebnych przedłużek naciągnąć pas z siłą, jaką podaje producent. A stosując "wspomagacze" to w najlepszym wypadku uszkodzisz zamek, w najgorszym możesz oberwać klamrą w głowę. A to już nie należy do największych przyjemności. A jeśli ładunek się przemieszcza to albo jest źle przymocowany, albo za mało zabezpieczeń zostało użyte do jego unieruchomienia.
Na marginesie powiem, że kiedyś jeden spedytor wpadł na genialny pomysł zabezpieczenia ładunku - opasać naczepę (przez plandekę) 30, czy też 40 pasami. Taką propozycję dał kontrolującemu w Niemczech - kierowca opasa naczepę dociągnie i puścicie go, co? Mina Niemca była bezcenna.
Kiedyś widziałem zestaw z cegła na paletach, zabezpieczony w "podobny" sposób. Gość poprowadził pasy po zewnętrznej części burt :) Pomijam fakt, że kąt nachylenia pasa był z dupy wzięty, burty też ładnie skrzywił... RZEŹNIK :D

Natomiast co do przetyczek... Klamra została skonstruowana w taki sposób, aby ją dociągnąć normalnie siłą mięśni, bez pomocy innych przedmiotów. Toteż, zatem, dlatemu stosuje się od pewnego czasu klamry z dłuższym ramieniem od standardowego, aby pas dociągnąć z mocniejszą siłą. Taka klamra też ma swoją wytrzymałość i można ją "przegwałcić".

http://www.dolezych.pl/download/images/dozdom.gif

Jeszcze co do jazdy bez spinania ładunku... porównałbym ten fakt do jazdy bez zapiętych pasów bezpieczeństwa przez pasażerów... jeżeli jedzie się normalnie, to nikt przez okno nie wypada, jednak podczas zderzenia dopiero zaczyna się cały cyrk i małpki latają jak piłki pingpongowe.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 lut 2006, 12:29
Posty: 1368
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.

Cytuj:
Natomiast co do przetyczek... Klamra została skonstruowana w taki sposób, aby ją dociągnąć normalnie siłą mięśni, bez pomocy innych przedmiotów. Toteż, zatem, dlatemu stosuje się od pewnego czasu klamry z dłuższym ramieniem od standardowego, aby pas dociągnąć z mocniejszą siłą. Taka klamra też ma swoją wytrzymałość i można ją "przegwałcić".

Ja tak robiłem niejednokrotnie, i nic się nie stało, a zabezpieczanie w ten sposób tyczy się właśnie takich towarów jak rury, które sprężynują, które ładowane na linach nigdy nie przylegają do siebie, przedłużka służy do zniwelowania tego sprężynowania lub owych luzów. Więc jeżeli dociągam od początku naczepy do końca ręcznie i jest git, wszystko naciągnięte. To nie ma opcji aby te pasy, po przejechaniu 10km nie były luźne, pierwsze lepsze hamowanie i towar idzie do przodu. Tak więc wracając do początku naczepy naciągam przedłużką, wracam na koniec i te pasy które były już naciągnięte z przedłużką są już luźne więc naciągam jeszcze raz.

Niech każdy robi jak chce, ale względem tych rur, czy sklejki, a szczególnie szalunku zdania nie zmienię, nawoziłem się trochę tego badziewia, a pasy po dwóch latach, jak i klamry mają się dobrze.

Obrazek
Płyta luzem, naciągnięta ręcznie na pierwszym zakręcie rozsypie się jak talia kart

Obrazek

Obrazek

Pręty ładowane magnesem, które uginają się pod swoim ciężarem i dobrze przylegają, jak i belkę 21t dociągałem ręcznie.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 mar 2008, 16:34
Posty: 712
Lokalizacja: SM

Cytuj:
Ja tak robiłem niejednokrotnie, i nic się nie stało, a zabezpieczanie w ten sposób tyczy się właśnie takich towarów jak rury, które sprężynują, które ładowane na linach nigdy nie przylegają do siebie, przedłużka służy do zniwelowania tego sprężynowania lub owych luzów. Więc jeżeli dociągam od początku naczepy do końca ręcznie i jest git, wszystko naciągnięte. To nie ma opcji aby te pasy, po przejechaniu 10km nie były luźne, pierwsze lepsze hamowanie i towar idzie do przodu. Tak więc wracając do początku naczepy naciągam przedłużką, wracam na koniec i te pasy które były już naciągnięte z przedłużką są już luźne więc naciągam jeszcze raz.

Niech każdy robi jak chce, ale względem tych rur, czy sklejki, a szczególnie szalunku zdania nie zmienię, nawoziłem się trochę tego badziewia, a pasy po dwóch latach, jak i klamry mają się dobrze.



Obrazek


Pręty ładowane magnesem, które uginają się pod swoim ciężarem i dobrze przylegają, jak i belkę 21t dociągałem ręcznie.
Jasne, każdy niech robi jak chce, byle nie ucierpieli przy tym inni :wink:

Dociąganie z użyciem jakiegoś wspomagacza może zakończyć się spiepszeniem klamry - w najlepszym przypadku. Czemu tak a nie inaczej? Wszystko ma swoją określoną wytrzymałość, a wytrzymałość klamry jest taka a nie inna. Do czego to porównać?
- dokręcenie śruby z dwukrotnie większym momentem
-napompowanie opony 2 x większym ciśnieniem
Rozumiesz, gdzieś coś kiedyś może nie wytrzymać, bo nie jest do tego przystosowane.

Tak samo można załadować 40t ładunku, niejeden powie, że jeździł tak X razy i nic się nie stało, więc jest ok :wink: Nie zrozum mnie źle, rozumiem, że trzeba siły, ale ta klamra, podstawowa jest zaprojektowana na określoną wytrzymałość, a Ty, dociągając ją z przetyczką, możesz ją po prostu uszkodzić, bo przekraczasz te podstawowe wartości jej wytrzymałości. To, że się do tej pory nie uszkodziły - no to fajnie, niech sie nie psują, ale kiedyś taką możesz dostać w baniak i nie będzie ciekawie.

Co do prętów - tak wiem, pasy można dociągać "w nieskończoność". Ale trzeba też spiąć to mądrze. Jak ładujesz 12 metrowego pręta to zazwyczaj dostaniesz 10 wiązek, no chyba, że ładujesz "ruską" stal, gdzie jedna paczka waży ok 3t. Do przedniej ściany nie dosuniesz, bo wtedy nacisk na osie nie gra, z profilami takiego problemu nie ma, bo raczej są bardzo sztywne i nie "siadają", więc:

-trzy pasy na odciąg na lewą stronę ( opasanie wszystkich wiązek )
-trzy pasy na odciąg na prawą stronę ( opasanie wszystkich wiązek )
-dwa pasy zapięte w taki sposób jak na Twojej fotce
-2 palety z przodu prętów ( chyba, że masz odpowiednie "spadochrony" z atestem) + pas i zabezpieczasz przed przesunięciem w przód. Jak masz możliwość wsadzasz coś, żeby zblokować towar do przedniej ściany - podkładki drewniane czy inne pierdołki, tak, żeby towar nie miał możliwości "nabrania" prędkości... i możesz zjechać całą Niemcownię. A no i maty tam gdzie można :lol:

Pasy wytrzymały 2 lata? Teoretycznie jak masz nabitą datę produkcji ( a powinieneś ) to i tak jakiś uparciuch może stwierdzić, że są "za stare" i powinny zostać wymienione.

Pamiętajmy, że same pasy to niejedyne ( choć nadal podstawowe ) akcesoria zabezpieczania ładunku.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 sty 2012, 13:09
Posty: 1015
Samochód: słaby!

Obrazek
Ups... :mrgreen:

_________________
Pilot szwedzkiego samolotu z uszkodzonym wirnikiem


Awatar użytkownika

Użytkownik

Online

Online

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 16 sie 2012, 14:41
Posty: 2691
Samochód: F90 19.362
Lokalizacja: SY

Cytuj:
Pasy wytrzymały 2 lata? Teoretycznie jak masz nabitą datę produkcji ( a powinieneś ) to i tak jakiś uparciuch może stwierdzić, że są "za stare" i powinny zostać wymienione.
Dokladnie 2 lata mozna uzytkowac pasy, niektorzy [wycenzurowano].. niemcy to sprawdzaja ale predzej poszukaja przetarc zeby zdyskwalifikowac go,

używanie przedłużki? jezeli mam z calej sily ciagnac i nadrywac plecy zeby rękami tymi przyslowiowymi golymi naciagnac klamre to tez wole użyć przedłużki a plecy oszczedzac bo kaj tam 67 lat takze z wyczuciem nic zlego nie zrobisz a wykonasz mniejsza prace

KrychuTir mi kiedyś klamra podobnie sie rozleciało ale to miało miejsce w 27stopniowym Mrozie jak rozpinalem pasy na naczepie i mróz zdziałał swoje

_________________
"Zawsze choć przez chwile chciałem jeździć TIRem"


Woziłem nie raz z Niemiec i płyty wiórowe i laminaty. Spinałem pasami na siłę ręki i nic się nie działo. A jeździłem i "patatajką osiemnastką" i autostradami i krajówkami. I ja żyję i ładunek nieuszkodzony dojechał i wszystko na swoim miejscu było. Więc wszystko się da, ale z głową.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 lut 2006, 12:29
Posty: 1368
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.

Jeśli klamra pęknie to trudno, jednak jak sięgam pamięcią nic takiego nie miało miejsca. Jester, martinfh, nie wiem jak mam wam to wytłumaczyć, skoro poglądowe zdjęcie z płytą wam nic nie mówi to niech każdy zostanie w swoim przeświadczeniu.
Cytuj:
z Niemiec
Laminat, a płyta wiórowa już w ogóle nie ma takiej tendencji do "rozłażenia się" jak szalunek, jako eksperyment proponuje położyć z każdego rodzaju płytę na sobie, gwarantuje ze ani laminat ani wiórowa płyta nie ma takiej łatwości przesunięcia jak szalunek.

Ładowałem ostatnio w Kronospanie w Szczecinku, i tam płyta jest na całą szerokość naczepy, w dodatku paczki są równe, więc OK, można naciągać ręcznie. Z Ostrowa wywożąc płytę na D, lub S, paczki są równe, małe, dobrze zbandowane, w dodatku w drewnianych opakowaniach, tego samego towaru na kraj jest w jednej paczce trzy razy więcej, jest nierówno poukładany i zbandowany tylko trzema taśmami. Dodatkowo jeżeli płyta ma 125cm szerokości, przy nierównym ułożeniu są dwie możliwości jej załadowania, albo na wysokość, czyli po sam sufit, albo na szerokość, przy czym nie zapnie się już słupka, na swoim miejscu, nie mówiąc już o deskach, gdyż przy nierównych paczkach szerkośc ładunku wynosi ponad 250cm, więc owa przedłużka niweluje luzy. Przy załadowaniu ponad 30m3 takiej sklejki z trzech słupków zapina się tylko jeden, czasem dwa. Wszyscy którzy to notorycznie wożą mają na wyposażeniu takie przedłużki.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 lip 2011, 14:31
Posty: 98
GG: 0

A czy pręty metalowe nie powinny być zabezpieczone łańcuchami?

_________________
...Chroń mnie Boże przed diabłami w mundurach o zielonym kolorze...


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 sie 2005, 15:04
Posty: 2873

Widzę, że maty antypoślizgowe w transporcie krajowym to nadal nieznana materia... .


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

jeżeli ktoś ma wątpliwości może od producenta pasów otrzymać instrukcję. pasy mają takie uchwyty, jakie przeznaczone są do napinania przez przeciętnego człowieka ręką - przyjmuje się siłę 50kG. używanie wszelkich przedłużek jest wzbronione i może zakończyć się zniszczeniem zamka.
szczęście jak on puści przy zapinaniu, gorzej jak osłabiony zamek puści podczas jazdy.

są pasy posiadające dłuższe uchwyty zamków, ale one mają większą wytrzymałość i inną konstrukcję.

proszę się zapoznać z tym: http://www.dolezych.pl/oferta.php?idKategoria=333

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 lut 2006, 12:29
Posty: 1368
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.

Cytuj:
używanie wszelkich przedłużek jest wzbronione i może zakończyć się zniszczeniem zamka.
jasne, ale,
analogicznie mogę napisać że auta o dmc 3,5t zostały wymyślone do transportu lokalnego, jednak w naszym kraju i nie tylko, montuje się kabiny sypialne i wykorzystuje te auta do dalekodystansowych tras, a kierowcy często jeżdżą często ponad granice zdrowego rozsądku, przez co są przemęczeni i mogą powodować wypadki, znaczny procent aut jeżdżących po naszych drogach często gęsto jest składany z dwóch trzech aut, które też mogą powodować zagrożenie w ruchu drogowym, lub nawet nie powinny być dopuszczone do tego ruchu.
Cytuj:
Widzę, że maty antypoślizgowe w transporcie krajowym to nadal nieznana materia..
zawsze możesz oświecić tą ciemnotę na krajówce...

Przedłużka służy do przyciągania źle załadowanego, luźnego towaru, aby wszystko dobrze przylegało do siebie, jeżeli pracuję pod obciążeniem to tylko te kilka chwili w których działa większa siła na klamrę, sam mechanizm zabezpieczający nie ma nic do tego a finalny dociąg jest praktycznie taki sam jak ręczny, gdyż po dociągnięciu przedłużką, często popuszczam klamrę gdyż jest już zbyt dużo pasa nawinięte, co może powodować utrudnione rozwiązanie pasa z klamry. Sama przedłużkę mam zrobioną tylko i wyłącznie z myślą o przewożeniu sklejki, jeżeli ktoś tego nie woził powinien się ugryźć w język.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...jeżeli ktoś tego nie woził powinien się ugryźć w język.
nie jesteś sam jeden na tym świecie.
woziłem też, a potem nadzorowałem przewozy płyt ze Zwolenia. bardzo podobny problem, ale nikt nie stosował przedłużek i jak zajmowałem się tym około 6 lat w ilości 10-20 samochodów tygodniowo nie było strat.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 lut 2006, 12:29
Posty: 1368
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.

Cyryl, napiszę żę tam gdzie ja jeździłem wszyscy używali przedłużek... w tym momencie rozmowa może już przestać nabierać jakiegokolwiek sensu.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 26 z 45 [ Posty: 887 ] Przejdź na stronę Poprzednia 124 25 26 27 2845 Następna


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: