Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 26 gru 2013, 13:56
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 31 lip 2011, 11:01
Posty: 325
Samochód: Strzęp
Lokalizacja: LLB

Zgadza się, stawka troszkę biedna, ale robota stała i wiem na co mogę sobie pozwolić (nawet 8) ), 4km pod załadunek na telefon, jazda po całej PL. Najdłuższe trasy dochodziły pod 850km, normalne 420-550km, minimum 340km. Dorobkiewiczem nie jestem, wystarczy tak jak jest, a najważniejsze aby auto się nie psuło i nie stało z braku roboty, a wtedy można przełknąć te 2.90zł/km :U

_________________
Daf & Vovo
viewtopic.php?f=44&t=31972
Magnum
viewtopic.php?f=44&t=40157
http://g2.gangsters.pl/?ref=317


Post Wysłano: 26 gru 2013, 14:11

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 gru 2010, 23:04
Posty: 5095
Samochód: orange i grafitowy

Cytuj:
Ja z chęcią biorę tą nierentowną robotę za min 3,5zł/km w kółku, razem z wozem.

Dla Ciebie jeśli jeździsz sam to może i się nie opłaca. Dla mnie zakładając że auto zrobi chociaż te 7 - 8kkm miesięcznie, poniosę te same koszty co Ty, zapłacę kierowcę i jeszcze na tym zarobię.

Pytanie który z nas ma lepszy kalkulator, a który popuścił wodze fantazji, lub ściemnia.
nigdzie nie napisałem że puste powroty.
samochód robi nie więcej 5,8 - 6,3 tyś. miesięcznie.
praca na terenie mazowieckiego poniedziałek - piątek.
robotę z umową i pojazdem mogę sprzedać za 120 tyś.

_________________
nie cytuję postów innych użytkowników :idea:


Post Wysłano: 26 gru 2013, 14:46
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 27 lip 2009, 11:40
Posty: 224
GG: 0
Samochód: Volvo

Cytuj:
Zgadza się, stawka troszkę biedna, ale robota stała i wiem na co mogę sobie pozwolić (nawet 8) ), 4km pod załadunek na telefon, jazda po całej PL. Najdłuższe trasy dochodziły pod 850km, normalne 420-550km, minimum 340km. Dorobkiewiczem nie jestem, wystarczy tak jak jest, a najważniejsze aby auto się nie psuło i nie stało z braku roboty, a wtedy można przełknąć te 2.90zł/km :U
Cytuj:
nigdzie nie napisałem że puste powroty.
samochód robi nie więcej 5,8 - 6,3 tyś. miesięcznie.
praca na terenie mazowieckiego poniedziałek - piątek.
robotę z umową i pojazdem mogę sprzedać za 120 tyś.
Czyli wszystko się wyjaśniło :wink:
Porównując, obydwie roboty to są wg mnie przeciętne.
Myślę że jazda od producenta za 2,90 to jest trochę za mało (plus taki że towar lekki i trasy jak na PL to odległościowo dobre.

Co do kolegi "zzx" to również uważam że stawka ok 3,50 w ruchu lokalnym jest kiepska. Jeżeli piszesz że po woj. mazowieckim to trasy pewnie w granicach 100-250km, jeżeli tonaż to 24 tony i do tego pewnie 2 załadunki i 2 rozładunki dziennie to naprawdę nie ma czego zazdrościć.


Post Wysłano: 26 gru 2013, 20:40
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 21 mar 2007, 18:13
Posty: 554
GG: 1960440
Samochód: Citroen C5 tourer
Lokalizacja: Krotoszyn

Cytuj:
jakaś nowa ekonomia?
chyba w wykonaniu spedytora co nie ma pojęcia o kosztach.
myslisz że wiecznie będziesz miał pojazdy "bo muszą jechać"?
chyba grubo sie mylisz.
TAK.

Właśnie dlatego, że stosuję "nową ekonomię" i inne podejście do każdego tematu, wiem, że jak nie wejdę drzwiami to oknem. A tych okien i drzwi na rynku są miliony. Tam gdzie w transporcie wszyscy liczą straty ja liczę zyski, tam gdzie Ty widzisz przeszkody ja widzę szansy i dlatego Ty po 25 latach dalej drepczesz w miejscu a ja po 10 latach mogę sobie powiedzieć, ze najtrudniejsze mam już za sobą, teraz czas na rozwój i doskonalenie samego siebie.

_________________
Heavy metal and heavy transport


Post Wysłano: 26 gru 2013, 21:17

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 gru 2010, 17:24
Posty: 6010
Samochód: Volvo FH

Matee, znowu coś nie chcą Cię słuchać. Chyba znowu musisz im pokazać PITa.
:mrgreen:

_________________
Naczelny Prywaciarz WC :).

Kania to ch uuu j!!! 8)


Post Wysłano: 26 gru 2013, 21:21
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 21 mar 2007, 18:13
Posty: 554
GG: 1960440
Samochód: Citroen C5 tourer
Lokalizacja: Krotoszyn

Kupiłem już na allegro fotoszopa :mrgreen: żeby do końca roku zrobić z milion

_________________
Heavy metal and heavy transport


Post Wysłano: 26 gru 2013, 21:27

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 gru 2010, 17:24
Posty: 6010
Samochód: Volvo FH

Spoko spoko, ja po nowym roku kupie nową wersję. Podobno robi PITy na 3 duże bańki za pomocą jednego knyfla, coś jak "plug & send to friends" :D .

_________________
Naczelny Prywaciarz WC :).

Kania to ch uuu j!!! 8)


Post Wysłano: 26 gru 2013, 21:31
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
Cytuj:

Ceny frachtów nie regulują takie czynniki jak cena paliwa, myta, ubezpieczeń, czy innych oczywistych.
jakaś nowa ekonomia?...
muszę przyznać rację Matee, bo dlaczego samochody wywożące meble godzą się na powroty z Zagłębia Ruhry z jednym lub dwoma używanymi samochodami za 300-400 euro.
to jest poniżej kosztów.

kiedyś koniecznie chciałem jako spedytor przejąć firmę eksportującą profile stalowe pod płyty GK do Francji, ale nie wyszło.
w efekcie firma zatrudniła spedytora z certyfikatem kompetencji zawodowej, dostali licencję na transport międzynarodowy i powroty robili za 40% ceny rynkowej. z granicy F-D za 300-400 euro, bo oni w cenę mieli wkalkulowany powrót na pusto, a każdy import nawet poniżej kosztów był dla nich zarobkiem.
i my zamiast zyskać klienta, zyskaliśmy konkurenta skutecznie psującego rynek, bo ta firma nie żyła z transportu, ale produkcji.

więc w takich wypadkach cena paliwa, opłat drogowych i innych składowych wyznaczających koszty transportu nie miały tu znaczenia. tak jak pisał Matee.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 26 gru 2013, 21:39
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 06 maja 2007, 17:40
Posty: 2084
GG: 1
Samochód: Jelcz 105 ;P
Lokalizacja: DK94

Cytuj:
w normalnym świecie dobra stawka transportowa to jest taka, która pozwala na odnowienie taboru co 3 - 4 lata.
a te stawki jakie są na naszym rynku pozwalają tylko na przeżycie i nic więcej.
Tak tylko dlaczego np. na Azotach w Tarnowie osobiście podpisywałem zlecenie transportowe Tarnów-Rawicz za 1650 pln + vat, a mój ówczesny prezes dostał 1300 + vat, bo oczywiście pośrednicy za przepisanie zlecenia zeżarli resztę, przykre ale niestety spedycje kroją sporo z frachtów, co należy wziąć pod uwagę.

_________________
Wysłano z budki telefonicznej...

Za Roburem wszyscy sznurem...


Post Wysłano: 26 gru 2013, 21:48
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

sam kiedyś (gdy były granice) kursy Mediolan-Wrocław, które miałem za 1260 euro, sprzedałem poniżej 1000, ale taki jest rynek.
godzą się na taką stawkę, to znaczy że jest to dla nich zyskowne - nie ma przymusu, wręczy wyrywano sobie tą robotę.

wystarczy, że ja martwię się o siebie. na innych nie starcza mi czasu.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 26 gru 2013, 21:57
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 21 mar 2007, 18:13
Posty: 554
GG: 1960440
Samochód: Citroen C5 tourer
Lokalizacja: Krotoszyn

Cytuj:
Tak tylko dlaczego np. na Azotach w Tarnowie osobiście podpisywałem zlecenie transportowe Tarnów-Rawicz za 1650 pln + vat, a mój ówczesny prezes dostał 1300 + vat, bo oczywiście pośrednicy za przepisanie zlecenia zeżarli resztę, przykre ale niestety spedycje kroją sporo z frachtów, co należy wziąć pod uwagę.
To dlaczego na rynku jest więcej przewoźników niż spedycji ? Skoro to takie proste, przepisać zlecenie i zarobić 300zł, każdy głupi by umiał.
Cytuj:
wystarczy, że ja martwię się o siebie. na innych nie starcza mi czasu.
Gdyby każdy stosował się do tej zasady wszyscy bylibyśmy szczęśliwi

_________________
Heavy metal and heavy transport


Post Wysłano: 26 gru 2013, 21:58
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 06 maja 2007, 17:40
Posty: 2084
GG: 1
Samochód: Jelcz 105 ;P
Lokalizacja: DK94

Cytuj:
sam kiedyś (gdy były granice) kursy Mediolan-Wrocław, które miałem za 1260 euro, sprzedałem poniżej 1000, ale taki jest rynek.
godzą się na taką stawkę, to znaczy że jest to dla nich zyskowne - nie ma przymusu, wręczy wyrywano sobie tą robotę.

wystarczy, że ja martwię się o siebie. na innych nie starcza mi czasu.
Zgadza się przed świętami frachty NL-PL na objętościówkę potrafiły osiągnąć wartość 600 Eur, choć w okolicy pewna firma wypaliła z ceną za fracht w relacji PL - NL zapewniającą zysk w granicach 400 pln w zależności od kursu Euro, no ale przewoźnicy sami sobie robią na złość, co również należy wziąść pod uwagę bo z samych stawek oferowanych przez spedycje bez tzw. własnej roboty to jest margines dla opłacalności.

@up, wiem na jakich zasadach działa spedycja, nie tłumacz mi, to był czysto obrazowy przykład.

_________________
Wysłano z budki telefonicznej...

Za Roburem wszyscy sznurem...


Post Wysłano: 26 gru 2013, 22:07
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 21 lut 2008, 20:19
Posty: 880
Samochód: Toyota Corolla
Lokalizacja: Balbriggan, IRL

Jak zrobic milion zlotych w transporcie?...
Zaczac z dwoma! :mrgreen:

_________________
VOLVO FAN!!!


Post Wysłano: 26 gru 2013, 22:10
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

Grzesiek coś mi się wydaje, że widzisz całe zło transportu w spedycjach czyli w pośrednikach.

kiedyś było coś takiego jak http://www.transportowcy.info skupiający spedytorów, propagujący dobrą, etyczną pracę spedytorów.
mieli swoje spotkania koło Poznania co wrzesień, byłem chyba na czterech.

o co chodziło?
a no o to, aby spedytor dawał mniejsze stawki niż bezpośredni przewoźnik.
wydaje się nielogiczne, ale zastanówmy się.

jestem spedytorem, szukam robotę i daję ją 10 przewoźnikom jedno autowym.
ale ponieważ daję im stałą robotę, a oni nie muszą szukać frachtów godzą się na stawkę powiedzmy 2,9zł/km. ale od zleceniodawców biorę 3,4zł/km i oni o tym wiedzą.

i teraz Ty chcesz przewieźć coś np. meble jednorazowo, ale chcesz obejść mnie czyli pośrednika. zwracasz się bezpośrednio do przewoźnika, któremu ja daję robotę i proponujesz 3,5zł/km, jednak on wykonując Twoje zlecenie traci moje zlecenia, poza tym wypada z systemu na czas wykonania Twojego zlecenia i nie wiadomo kiedy wróci. jak będzie robota, a ta najlepsza trafi do tych co na okrągło jeżdżą.
więc mimo Twojego dotarcia do bezpośredniego przewoźnika, mimo wyższej stawki, on rezygnuje odsyłając do mnie.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 26 gru 2013, 22:19
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 06 maja 2007, 17:40
Posty: 2084
GG: 1
Samochód: Jelcz 105 ;P
Lokalizacja: DK94

Tak Cyrylu nie mogę zaprzeczyć, tylko zauważ że poważny zleceniodawca potrzebuje obłożenie na 100% wysyłek czemu kilku pojazdowy przewoźnik zwyczajnie nie sprosta (nie wspominam o terminach) i właśnie tu pojawia sie problem zaniżonych stawek (a że przewoźnicy się na nie godzą tom już inny felieton).

_________________
Wysłano z budki telefonicznej...

Za Roburem wszyscy sznurem...


Post Wysłano: 27 gru 2013, 23:26

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 24 wrz 2009, 10:09
Posty: 1137
GG: 0
Samochód: brak
Lokalizacja: KWI

Ten temat dla mnie jest trochę dziwny nie że bym się czepiał, ale jak Kolega który siedzi w temacie powiedzmy zagranicą nie może znać tej branży :?: Powiedzmy w Polsce pracuje się trochę inaczej niż zagranicą (nie uczciwa konkurencja) i stawki są inne, ale działanie spedycji jest wszędzie takie same. Odniosę się do kilku wypowiedzi: Jeden z Kolegów napisał o stawce na Busa 2,50 w obie strony powiem Ci tak że odkąd działam w tej branży takiej stawki nie widziałem teraz w krajówce to 1,20 jest ciężko osiągnąć, a większość jeździ poniżej 1 zł. Następna sprawa nie porównujcie cen frachtów w całej Polsce, bo to jest bez większego sensu wiadomo każdemu że nigdy nie było równowagi i w każdym województwie są inne. Co do działania spedycji nie były by one wcale tak odczuwalne, gdy by nie było nad podaży pojazdów w kraju nad ładunkami. Bo tutaj wszystko rozchodzi się o ilość pracy. Niech ktoś z Was naświetli jak dziwnie stawki za transport rosną kiedy jest sezon, a i potrafią być mniejsze zarobki dla pośredników. Jak to ładnie ktoś napisał na kryzysie też można zarobić :( . Co do tego pytania
Cytuj:
To dlaczego na rynku jest więcej przewoźników niż spedycji ?
Bo więksi przewoźnicy mają własne spedycje i nie korzystają z giełdy, to oni dzielą tort. I podczepienie się pod taką spedycję ma sens, ale tam bez układów i zabezpieczeń nie ma się szans dostać. Za to reszta tych słabszych firm transportowych korzysta z drugiego, trzeciego pośrednika. I tu koło się zamyka.
Co do autora tematu jeśli już chcesz brnąć w transport to raczej obadaj rynek (pracując u kogoś) lub wstaw busa do firmy kurierskiej (mniejsze straty jak coś nie wypali). Życzę powodzenia 8) .

_________________
Bo życie człowieka to ciągła droga. Wilk 09 8) .


Post Wysłano: 28 gru 2013, 22:20

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 mar 2008, 16:34
Posty: 712
Lokalizacja: SM

Pozowolę sobie na ustosunkowanie się do kilku wypowiedzi.
Cytuj:
Nie licze na super pieniadze tylko takie aby starczaly na zycie. Doswiadczenie w tym kierunku posiadam.

Jakie firmy polecacie ? - widzialem duzo ogloszen.
Ile mozna realnie zarobic ?

Dziekuje bardzo za kazda pomocna mi odpowiedz.

Pozdrawiam

Jeżeli liczysz na pieniądze , które starczają na życie to idź do pracy na etat. Mniej stresu, mniej problemów.
Cytuj:
dodatkowo, aby poznać rynek krajowy nie trzeba od razu robić tego na własnej skórze.
możesz przecież zatrudnić się w krajówce jako kierowca, przyjrzeć się rynkowi, a wtedy doświadczenie pozwoli Ci uniknąć wielu zagrożeń, których dzisiaj nie jesteś w stanie ominąć.
Bardzo słuszna uwaga.




Cytuj:
Patrzę na mój rejon, to jest dużo firm transportowych. Niektóre stać na bardzo dobre ciężarówki. Mam na myśli Mercedes MP 4, czy nowe Volvo. Np. firma Transopen Group Sp. z o.o z Gdyni, posiada kilka sztuk nowych Mercedesów, Manów, mają podpisaną umowę z Freja. Kierowcom płacą od kilometra. Musi im to opłacać. W samochodach posiadają systemy monitorowania pojazdów. A kolega nie myślał żeby wystawić zestaw pod spedycję. Przeglądam strony www na temat transportu, to spedycje ogłaszają że szukają Przewoźników z zestawami. Powinno to być opłacalne, jeżeli dużo firm Polskich dają zestawy pod różne spedycje. Pierwsza lepsza: http://www.adar.pl/#dlaprzewoznika . Oni teraz będę szukać Przewoźników którzy posiadają chłodnie.
Musi się opłacać?

Musisz sobie zdać sprawę z tego, że nie każda firma, która zajmuje się transportem działa na uczciwych zasadach. Transport to branża, która relatywnie łatwo generuje duże obroty. Jest to bardzo dobry sposób na przedstawienie papierków np. w US, gdy kasę mamy z nieoficjalnego źródła, a czymś trzeba ją pokryć.

Poza tym podstawa polskiej patologi:
-magnes
-umowa na najniższej krajowej
-część transportów bez faktury

Jak to jest, że istnieją firmy na południu Polski, które obrabiają 2x zagłebie Ruhry (i nie tylko), robiąc od 4000km tygodniowo w zwyż, oczywiście 1 kierowca? Coś jeszcze trzeba tłumaczyć?
Cytuj:
zzx a jakie sobie wyobrażasz liczenie? Kup paliwo, zapłać podatek od środków transportu, utrzymaj zestaw, znajdź robotę, opłać zus, o reszcie podatków nie wspomnę (i nie tylko) bo chyba nie jesteś świadom za co się płaci w kochanej Polsce, ba otwórz firmę transportową teraz ze wszystkimi pozwoleniami :lol: :lol: nie wiem czy 10tys by starczyło. Wyjazd mam prosto od producenta za 2.80zł (netto bez ubierd... kasy spedycji i waga 5-7ton może i mało ale mam pod załadunek 4km) a powrót co będzie na transie. Czego byś chciał? Pewnie tego co ja na początku :lol: :lol: , rzeczywistość jest inna. Jak by była tak różowa to by każdy Kowalski "wchodził" w transport. Dodam, że mieszkam w "ścianie wschodniej" tu nie ma stawek Warszawsko-Poznańsko-Wrocławskiej
Idealny przykład "przewoźnika", który nie jest świadom swoich kosztów. Jeżeli sądzisz, że zostaje Ci "na czysto" ok. 40% ze stawki 2.8zł za km, to jesteś w wielkim błędzie. Przekonasz się o tym, jak po jakimś tam czasie (rok, dwa) na koncie nadal będzie tyle samo albo i mniej kasy, a środek transportu straci na wartości, zużyje się, a nowego nie będzie za co kupić.
Albo otrzeźwiejesz, albo wypadaj z rynku czym prędzej.

Cytuj:
Cytuj:
czego bym chciał? - stawek samego początku lat 90 ubiegłego wieku, ale dzięki takiemu liczeniu jak zaprezentowałeś nie ma mna to szansy.
dziś właśnie "każdy kowalski" wchodzi w transport bo sie opłaca "skoro inni jeżdżą". gdybyś dziś miał wybulić za licencje na wolnym rynku 80 tys zł. to nawet na dzisiejsze pieniądze byś się najpierw zastanowił, a później cenił.
Otóż to nigdy nie nastąpi, nawet gdyby licencja kosztowała milion zł, dlatego że na początku lat 90 było o wiele mniej ładunków do przewiezienia niż teraz.
Ceny frachtów nie regulują takie czynniki jak cena paliwa, myta, ubezpieczeń, czy innych oczywistych.
Gdybyś zzx powiedział mi w październiku że chcesz za trase 3,5 za km biore Cię w ciemno i jeszcze całuję Cię po rączkach, że tak tanio - ale zaraz mamy styczeń i ceny spadną do 2,5 zł/km
Co to jest 3.5zł za km za trase (liczone od A do B)? Tyle płaci pierwsza lepsza "pseudospedycja" z transa. ZZX wspominał o 3.5zł/ każdy km.


Cytuj:
Podstawowe wyliczenie dla mnie:
8000km x 2.90zł (netto - ciężko przyjąć, różnie wychodzi za km) średnio = 23.200zł netto
4.15zł (netto) paliwo (ciężko przyjąć)
średnie spalane 31l/100km
10.292zł (netto) paliwo
Z tego jeszcze wyliczać podatki, opłaty, składki, ewentualne raty (jak ktoś ma), viattola, naprawy itp itd
I dalej obstawiam, że z wyjazdów/powrotów netto z miesiąca, zarobku na rękę jest ok 40% i mniej na rękę (z tymi 45% przesadziłem)

Kierownik dziś dokładnie zapytam ojca za co on płaci też ma kierowców na "utrzymaniu".
Jeżeli pisałeś to do mnie to nadmieniam: nie narzekam, nie oddałbym tej roboty nikomu bo lubię to co robię :U, kokosów nie ma da rade żyć

Jeszcze raz mamy potwierdzenie Twojej amatorki.
Cytuj:
jedna firma potrafiła mi nawet zapłacić pełen fracht mimo, iż miałem tylko 21 ton na naczepie.
Powinoszoawć, liczyłeś, że jeszcze 3t "doładunków" będziesz musiał zbierać?



Cytuj:
Cytuj:
jakaś nowa ekonomia?
chyba w wykonaniu spedytora co nie ma pojęcia o kosztach.
myslisz że wiecznie będziesz miał pojazdy "bo muszą jechać"?
chyba grubo sie mylisz.
TAK.

Właśnie dlatego, że stosuję "nową ekonomię" i inne podejście do każdego tematu, wiem, że jak nie wejdę drzwiami to oknem. A tych okien i drzwi na rynku są miliony. Tam gdzie w transporcie wszyscy liczą straty ja liczę zyski, tam gdzie Ty widzisz przeszkody ja widzę szansy i dlatego Ty po 25 latach dalej drepczesz w miejscu a ja po 10 latach mogę sobie powiedzieć, ze najtrudniejsze mam już za sobą, teraz czas na rozwój i doskonalenie samego siebie.
10 lat prowadzisz własną DG?

Mam nadzieje, że wypracowane profity są w stanie pokryć Twoje zobowiązania wobec przewoźników, w przypadku, gdy Twoi klienci nie wypłacą należności.

Cytuj:
Tak Cyrylu nie mogę zaprzeczyć, tylko zauważ że poważny zleceniodawca potrzebuje obłożenie na 100% wysyłek czemu kilku pojazdowy przewoźnik zwyczajnie nie sprosta (nie wspominam o terminach) i właśnie tu pojawia sie problem zaniżonych stawek (a że przewoźnicy się na nie godzą tom już inny felieton).

Wszystko zależy od wielkości zapotrzebowania. Oprócz swoich aut można korzystać z podwykonawców, co dziś jest takie modne. Dziennie podstawię 10 swoich samochodów i 10 obcych, firma obsłużona, sekretarka zadowolona, problemu nie widzę :)

Cytuj:
Ten temat dla mnie jest trochę dziwny nie że bym się czepiał, ale jak Kolega który siedzi w temacie powiedzmy zagranicą nie może znać tej branży :?: Powiedzmy w Polsce pracuje się trochę inaczej niż zagranicą (nie uczciwa konkurencja) i stawki są inne, ale działanie spedycji jest wszędzie takie same.
Jak dobrze pamiętam kolega pisał, że ma rozeznanie w mechanice i kierowaniu pojazdem, a to nie jest "SPEDYCJA".

____________

Problemem jest to, że za "transport" biorą się ludzie kilofem od pługa wygonieni.
Dziękuję, pozdrawiam


Ostatnio zmieniony 29 gru 2013, 10:09 przez martinfh, łącznie zmieniany 1 raz.

Post Wysłano: 28 gru 2013, 22:39
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 23 lut 2012, 11:06
Posty: 3213

Cytuj:
Pozowolę sobie na ustosunkowanie się do kilku wypowiedzi.
Cytuj:
jedna firma potrafiła mi nawet zapłacić pełen fracht mimo, iż miałem tylko 21 ton na naczepie.
Powinoszoawć, liczyłeś, że jeszcze 3t "doładunków" będziesz musiał zbierać?

Jeśli popełniłem błąd to proszę mnie popraw i uświadom co złego napisałem? Zrobiłeś wielkie podsumowanie chcąc udowodnić jak to się znasz to proszę rozwiń swoją myśl. Rozmawiając ze spedytorem ustalałem ilość oraz stawkę od tony. Jeśli okazało się, że towaru jest mniej brałem poprawkę na to, że mogą chcieć zapłacić tylko za to co faktycznie załadowali ponieważ dowiedziałem się o tym dopiero na załadunku. Pierwszą rzeczą jaką zrobiłem to telefon do spedytora który siedział 50 metrów dalej za szybą i wyjaśniałem zaistniałą sytuację. Czy dobrze zrobiłem? Może powinienem jeszcze jakieś ruchy poczynić? Pytam bo widzę, że jesteś doświadczonym przewoźnikiem i może czegoś się nauczę.

Co do tematu to widzę, że założyciel się ulotnił i nie dokonał żadnego wpisu a wszyscy się znowu zaczynają pruć jak stare kalesony. Z drugiej strony kilka cennych uwag też tu się znalazło a i potwierdził się stare prawidła. Oby tylko każdy to stosował na co dzień i było to takie proste.


Post Wysłano: 28 gru 2013, 22:48

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 mar 2008, 16:34
Posty: 712
Lokalizacja: SM

Cytuj:
Cytuj:
Pozowolę sobie na ustosunkowanie się do kilku wypowiedzi.
Cytuj:
jedna firma potrafiła mi nawet zapłacić pełen fracht mimo, iż miałem tylko 21 ton na naczepie.
Powinoszoawć, liczyłeś, że jeszcze 3t "doładunków" będziesz musiał zbierać?

Jeśli popełniłem błąd to proszę mnie popraw i uświadom co złego napisałem? . Rozmawiając ze spedytorem ustalałem ilość oraz stawkę od tony.

Takiej informacji nie było w Twoim poprzednim poście, nie uważasz, że jest to dość istotna kwestia (stawka od tony)?

Uściślajmy to co chcemy przekazać :wink:


Post Wysłano: 28 gru 2013, 23:24

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 gru 2010, 23:04
Posty: 5095
Samochód: orange i grafitowy

posty należy czytać dokładnie.
skoro napisałem że 3,5 zł/km to jest to dokładnie tak jak napisałem czyli pusty, pełny, dojazdowy itd za każdy (nigdy inaczej nie liczyłem).
na stałej robocie w każdy dzień roboczy bez względu na pogodę. jedynymi dniami wolnymi roboczymi są 24 i 31 grudnia no i oczywiście dni kiedy trzeba postawić pojazd na warsztat.
nie ma znaczenia czy to styczeń (w/g niektórych jazda za darmochę po kosztach) czy grudzień (w/g niektórych stawka 3,5 dziadowska).

_________________
nie cytuję postów innych użytkowników :idea:


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: