Też mi przyszło to do głowy, że może otwory są tak precyzyjne jak radziecki czołg i stąd różnica. Niemniej jednak wyjechałem wczoraj 6:35 z domu, a jak po południu sprawdziłem to wg tarczy zacząłem jazdę o 6:20. A oświadczenie wypisane do 6:30. Takie niespodzianki mi się nie podobają, żeby mnie ktoś nie rozstrzelał na drodze za tą rozbieżność.
Dzisiaj przekłamanie było inne, mniejsze, więc potwierdzałaby się hipoteza Kermitera.
Najważniejsze, że przyczyna prozaiczna, będziemy działać w temacie.
Pazdziu, zegarem kręcę 2 razy w roku, więcej nie potrzebuje