Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:

[...]Jak przy kolejnym telefonie ktoś mi powie, że "dojazdy busem" albo "gołe kilometry bez podstawy" albo "jeździmy 4/1" to zdemotywuje się całkowicie w temacie szukania roboty na chłodnię Już nawet wyjazdy UE-RUS byłam w stanie zaakceptować

Klaudia, ja już kilka telefonów dostałem z propozycją dojazdu busem, autokarem do samochodu stojącego we Francji. Mnie już niewiele jest w stanie zdziwić.
Właśnie ci pseudo "psiewoźnicy" nabrali kontraktów na zachodzie, myśleli, że złapali pana boga za nogi a tu... brutalna rzeczywistość, w której na kolejne prywatne auto zarabia się przez kilka lat a nie w 2 miesiące.
Sukces jest, a jakże - po powrocie z "urlopu" znalazłem wszystkie 8 biegów i nawet wsteczny. Cofać pod rampę - nie zapomniałem jak się to robi. W zasadzie obyło się bez większych problemów.
A sprawca mojego przedświątecznego wku!@#ia już kupił plastiki, teraz je pomaluje i będziem wymieniać.

Cytuj:

Sukces jest, a jakże - po powrocie z "urlopu" znalazłem wszystkie 8 biegów i nawet wsteczny.

A połówki?

Uniknięcie czołówki to chyba sukces? Sprzed paru dni w sumie bo z sobotniej nocy. Między Łodzią a Tomaszowem Mazowieckim Pan jadący StaroManem w strone Łodzi postanowił zasnąć(?) i wjechać we mnie. Na szczęście było gdzie uciekać - ucierpiała tylko obudowa lewego lustra. Zaraz chyba się obudził bo uciekał jak poparzony.

Cytuj:

[...]A połówki? [...]

A jakże - są, w lodówce. Dwie

Jeżdżę po mieście w tym tygodniu i jak nie zwariuję do piątku to będzie sukces jak nic
Od 6:30 do 16 przejechane 130 km, a nawet chwili odpoczynku nie było.
Więcej się nałaziłem niż najeździłem, ale chociaż palety sprzedane także zaliczam to jako sukces.

Cytuj:

Jeżdżę po mieście w tym tygodniu i jak nie zwariuję do piątku to będzie sukces jak nic
Od 6:30 do 16 przejechane 130 km, a nawet chwili odpoczynku nie było.
Więcej się nałaziłem niż najeździłem, ale chociaż palety sprzedane także zaliczam to jako sukces.

kiedy by tu nie wszedł to tobie zawsze źle...

Takie życie

Kwiatula, nie chce nic mówić, ale kiedyś narzekałeś na swoją posturę To pozytywna strona tego typu roboty

Cytuj:

Kwiatula, nie chce nic mówić, ale kiedyś narzekałeś na swoją posturę To pozytywna strona tego typu roboty

To samo miałem napisać.

Wy tutaj to jak SBecja, wszystkie dane zbieracie widzę.

A Ty nadajesz tutaj jak radio Wolna Europa, więc w sumie każdy ma zajęcie

Żebyś wiedział jak zbieramy w modowni.
....

Sukces z wczoraj ale jest: zaliczony egzamin (bhp czy co to wgl. było) na Orlenie w Płocku

Idę jutro do pracy jako merchandiser

Czytaj, będę wykładał towar na półki

Cytuj:

Takie życie

A potem na drodze krzycza: "Kwiatula łobuzie, wsadzimy Ci..." Mosty, tydzien temu

Cytuj:

Sukces z wczoraj ale jest: zaliczony egzamin (bhp czy co to wgl. było) na Orlenie w Płocku

Przynajmniej na rok masz spokój A ile tam bladych twarzy zawsze można spotkać, z obawą że nie zdadzą, widok bezcenny

Cytuj:

Cytuj:

Takie życie

A potem na drodze krzycza: "Kwiatula łobuzie, wsadzimy Ci..." Mosty, tydzien temu

Ty gościuuuuu
Słyszałem cały ten tekst, ale nie słyszałem Kwiatula
Śmiałem się co to za debil tak krzyczy, a tu wyszło szydło z worka.

[Rossi]

Myślałem, że po 2 tygodniach leniuchowania nie będzie mi się nic chciało robić w tym tygodniu, tym czasem dzisiaj np. rozładunek i załadunek w okolicach Koloni, 815 km na 10h jazdy i 13h pracy, plan był dojechać na Nevadę i jestem na Nevadzie i to bez żadnych szwagrów i innych takich tam.

Sprawdzony rejestrator jazdy z nagrywaniem dźwięku do 300 PLN ?? Co polecacie

Cytuj:

Myślałem, że po 2 tygodniach leniuchowania nie będzie mi się nic chciało robić w tym tygodniu, tym czasem dzisiaj np. rozładunek i załadunek w okolicach Koloni, 815 km na 10h jazdy i 13h pracy, plan był dojechać na Nevadę i jestem na Nevadzie i to bez żadnych szwagrów i innych takich tam.

Ostatnio zrobiłem 550 km na dychę

PS, to teraz drugą kartę i do domu

Cytuj:

PS, to teraz drugą kartę i do domu

Ani mnie do tego ciągnie, ani mnie się chce, a i karty nie ma skąd pozyskać.