Cytuj:
Witam dzisiaj miałem egzamin na c-e i muszę przyznać, ze wszystkie fora jak i pseudo instruktorzy nauki jazdy, to pacany nie do końca zainteresowani przepisami jak i praktykami na egzaminie!! Może od początku, po nie udanym egzaminie Pan egzaminator w czasie wypisywania poinformował mnie o błędach, jak również o zasadach panujących na placu word. Po pierwsze (podpinanie przyczepy)-jeżeli bolec(zabezpieczenie) nie chce wejść na swoje miejsce, a przyczepa jest podłączona, należy podpiąć przewody, przesunąć kliny i wtedy bolec na sto procent wejdzie. 2 rzecz to czy auto gasimy podczas sprzęgnięcia (mnie uczono ze tak g....o prawda )gasimy go wtedy, kiedy wchodzimy miedzy pojazd, a przyczepę. 3 rzecz to kolejność podłączenia przewodów-nie obowiązuje żadna kolejność (ja na egzaminie miałem pecha za żadne skarby wtyczka nie chciała dojść do końca i to spowodowało brak świateł cofania, czas leciał i niestety nie zdążyłem). Po egzaminie auto poszło na kat c, no i ostatnia rzecz która może się zdarzyć - nie mogłem podnieść podpory (pan instruktor zapomniał mnie o tym poinformować, co należy zrobić) należy podnieść auto na poduszkach, kolejny egzamin za tydzień a nauka kosztowała 250zl pozdrawiam.
Chłopie, gdzieś Ty się uczył skoro nie wiedziałeś o takich podstawowych sprawach? Szkoła i personalia instruktora do wiadomości publicznej.
BTW:
Poduszek nie trzeba ruszać - na stanowisku obok górki faktycznie się to może przydać, ale ja dałem radę bez tego. Na stanowisku przy rondzie jest równo i nie powinno być problemów żadnych że składaniem podpory.
Teraz uwaga taka: są cztery auta egzaminacyjne C-1 Star-man i trzy MAN-y TGL 12.2x0. Zestawem C-2 nie jeździłem, ale o C-3 i C-4 mogę coś powiedzieć. Więc tak: jeden z nich to 12.240 wersja z krótką dzienną kabiną, ma bezpiecznik z "grzybkiem", który ciężko łapie, w dodatku blokada kołnierza częściej nie działa niż działa (czyli trzeba trafić idealnie). Za to generalnie jest to właściwie pojazd identyczny jak w jednej z opolskich szkół jazdy. Drugi natomiast to 12.250, z kabiną sypialną - trzeszczy, tłucze, generalnie trochę odstrasza, również nieco inną skrzynią biegów. Za to zaczep jest "normalny", łapie jak ta lala na dotyk - polecam
C-1 na egzaminie C+E się właściwie nie pojawia, bo jest to auto którego wyeksploatowanie i obsługa znacznie różnią się od pozostałych aut egzaminacyjnych - coś jak jeszcze niedawno Star 1142, który sporadycznie wyjeżdżał z WORD-u jeszcze w 2011 roku.
Jeśli masz jakieś pytania to wal śmiało
Odgrzewane:
Cytuj:
Jakbyś chciał zobaczyć o czym konkretnie piszę, to zobacz skręt w prawo na skrzyżowaniu z Sosnkowskiego w Mikołajczyka. Instruktor powiedział mi po fakcie, że powinienem zająć dwa pasy na Sosnkowskiego i skręcać z obu niż najeżdżać na podwójną ciągłą na Mikołajczyka.
Co ciekawe, gdybym najechał na krawężnik, miałbym tylko błąd, a tak to oblałem...
Wiem, że odgrzewam kotleta, ale na tym skrzyżowaniu naprawdę można się zmieścić bez najeżdżania na podwójną ciągłą - jest to dość karkołomne, ale wykonalne przy odpowiednio mocnym podciągnięciu do przodu. Wiem, bo przejeżdżałem tam na jazdach 18-metrówką, a w WORDzie są zestawy 16,5m. W ogóle warto ten manewr w tym miejscu przećwiczyć na jazdach, ponieważ jest to niemal obowiązkowe miejsce do zaliczenia w którym egzaminatorzy sprawdzają wyczucie wymiarów zestawu.
_________________
A/B/BE/C/CE/D/DE
Star 244/Atego 1223/F2000 32.403/FH13 440/TGA 18.480/TGS 18.440/Axor 1840/Stralis 450
Solbusy/SOR-y/Setry
Oświetlenie i nagłośnienie ostrzegawcze - montaż, naprawa, modyfikacje