Od miesiąca czasu ubywa płynu chłodzącego w Atego 1228 z 2001 roku.
Wygląda to tak, że po uzupełnieniu płynu do maksimum, po ok. 200km płynu ubywa do połowy zbiornika (ok. 5cm pod czujnik) i na tym stanie już pozostaje, niżej nie schodzi. Cały czas kapie z wężyka który wychodzi z tyłu zbiorniczka wyrównawczego. Myśleliśmy że to dziurawy zbiornik, bo miał już kilka widocznych nadpęknięć na tylnej ściance, więc wymieniliśmy na nowy. Na nowym nadal jest taka sama sytuacja. Teoretycznie pierwsze co przychodzi do głowy to uszczelka pod głowicą, jednak nie ma ani śladu obecności płynu w misce czy na bagnecie. Na zewnątrz też nie leci, bo silnik jest suchy.
Mokro jest za zbiornikiem, na ramie i chłodnicy (która raczej nie jest dziurawa, bo po oględzinach wydaje się, że płyn leci na nią z góry, tym bardziej że dziurawa u dołu chłodnica nie zalała by chyba wszystkiego w okół siebie). Wygląda to po prostu tak, jakby do zbiornika było dmuchane powietrze i dlatego wywala nadmiar który w wyniku tego powstaje.
nie ma ani śladu obecności płynu w misce czy na bagnecie.
Śladów nie będzie jeśli kompresja przedostanie się bezpośrednio w kanał wodny.
Cytuj:
Może to być głowiczka w sprężarce?
Rób kompresor, bo jak znam atego to jest jego wina.
_________________ TIR-SERWIS SOCHACZEW
Naprawa samochodów ciężarowych wszystkich marek Masz problem Renault lub Volvem z którym nie radzi sobie ASO. Zapraszam!! Mobilny serwis w całej UE|Serwis ADBLUE NAPRAWY POWYPADKOWE, PROSTOWANIE RAM!! tel:+48 731-542-832/+48 664-622-456https://www.facebook.com/LKWSERWIS
Rejestracja:30 mar 2006, 19:23 Posty: 50
GG: 0
Lokalizacja: LJA
Witam koledzy, odświeżę trochę temat żeby nie zakładać nowego.
Moje Atego 1215 z 2001 roku.
Wczoraj tak po 30 minutach jazdy zaczął drzeć się komputer że mało płynu w chłodnicy. Chciałem dolać ale strasznie sadziło mi płyn po poluzowaniu korka, spróbowałem jechać dalej ale nie dało się bo kontrolka na wysokich obrotach się darła, ale na niskich już nie. Zajechałem na parking, chwilę odczekałem no i odkręciłem korek, wywaliło trochę płynu, ale dolałem świeżego na stan i pojechałem dalej. Po 20km zajrzałem pod korek i ładnie płyn krążył w zbiorniczku. Po następnych 60km już nie mogłem odkręcić zbiorniczka bo sadziło płyn, ale komputer nie pokazywał braków, temperatura silnika była bez zarzutu więc pojechałem jeszcze ze 150km i stanąłem na załadunek. Stałem 3 godziny, auto przestygło ale ciśnienie nie spadło w zbiorniku, chciałem go odkręcić ale tylko wywalało płyn. Jak ruszyłem w powrotną trasę to niestety te moje próby odkręcania doprowadziły do ubytku płynu i znowu zaczął krzyczeć komputer. Trzeba było stanąć no i odkręcić korek, co wywaliło to wywaliło, dolałem znowu płynu na stan i tym razem nie dokręciłem całkowicie korka, tak minimalnie poluzowałem że jak się chlubotało to delikatnie stróżka płynu się sączyła. Zrobiłem 250km do domu i nie było żadnego problemu. Po powrocie bez problemu odkręciłem zbiorniczek, ubyło tak do 0,5litra płynu.
Czy jest tam jakiś odpowietrznik w tym zbiorniku wyrównawczym? Może się mi zamulił że takie ciśnienie powstało. Dodam że temperatura była cały czas ok, czy jak było ciśnienie w zbiorniczku czy jak go nie było.
_________________ TIR-SERWIS SOCHACZEW
Naprawa samochodów ciężarowych wszystkich marek Masz problem Renault lub Volvem z którym nie radzi sobie ASO. Zapraszam!! Mobilny serwis w całej UE|Serwis ADBLUE NAPRAWY POWYPADKOWE, PROSTOWANIE RAM!! tel:+48 731-542-832/+48 664-622-456https://www.facebook.com/LKWSERWIS
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 12 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
Witaj. Na tej stronie używamy ciasteczek. Strona korzysta z plików
cookies w celu realizacji usług i zgodnie z §3
Polityki
prywatności. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na
ich zapisywanie na Twoim komputerze. Możesz określić warunki
przechowywania lub dostępu do nich w Twojej przeglądarce.
Wyrażam zgodę