To kilka fotek na odświeżenie tematu:
- kto poznaje ten most w Kujawsko Pomorskim w stolicy papieru?
- i coś dla kolegi Bajzla
Co do porównania aut o które mnie proszono.
Jeśli chodzi o kabinę - Na pewno Premium jest wyższa. MAN ma jednak tę kabiną ciut dłuższą a co za tym idzie więcej miejsca na nogi na miejscu kierowcy oraz ciut inną pozycję za kierownicą. Z racji posiadania foteli komfortowych w obu autach mogę je także porównać i stwierdzam, że te niemieckie są jakby ciut miększe i mają 2 podłokietniki czego nie ma w Renault. Kierownica w MANie bardziej mięsista i jakby większa. Co jest lepsze w Renault to sterowanie komputerem pokładowym. W MANie trzeba przechodzić przez kilka pod menu żeby znaleźć te podstawowe informacje typu średnie spalanie, długość trasy itp. To denerwuje. W Premium sterowanie pod kierownicą i jeden przełącznik na patce od wycieraczek wygrywa. Deska rozdzielcza bardziej podoba mi się w Premium mimo, iż ta w MANie jest czytelna i prosta w 2 wymiarach - prosta w odbiorze i prosta w budowie. Przez to drugie jest więcej miejsca na tunelu środkowym. Rozwiązanie schowków na desce dla mnie lepsze w Renault szczególnie ta szufladka - no to jest to czego mnie osobiście potrzeba. Co jest dobre w MANie to uchwyty na kubki. Zegary w MANie są klasyczne i czytelne. Renault postawiło na połączenie analogowego i cyfrowego co do mnie przemawia i lubię to rozwiązanie. Podoba mi się także pomarańczowe podświetlenie zegarów. MANowskie czerwono-białe także do mnie trafia. Pozostając przy kwestii schowków. W Renault brakuje takich jakie posiada MAN na bokach dachu. Przydają się one choćby na mapy czy kamizelkę. Uważam jednak że schowki nad głową z przodu są lepsze w Renault. Jest jeden duży szeroki który w manie jest podzielony na 2 całkiem niepotrzebnie. W Renault jest jeden mniejszy niżej który fajnie sprawdza się na dokumenty czy szafkę na przybory kuchenne i inne pierdoły typu kawa, herbata i cukier. Dobrym rozwiązaniem zamontowanym w Premium jest półka na TV i gniazdo 24V zamontowane w tamtym miejscu. Oba auta posiadają bardzo wygodne i szerokie łóżka. W obu dodatkowym łóżkiem jest hamak który Renault lepiej wymyśliło. Mimo, że technika składania jest fajniejsza w MANie to jest denerwująca bo można walnąć głową w metalowe ramiona kiedy wyrko jest złożone a to nie jest zbyt przyjemne szczególnie w nocy
W kwestii nocy to oświetlenie wewnątrz kabiny na pewno na korzyść Renault. Lamki są większe, jest ich więcej i dają lepsze światło. Burdelówki mam zamienione szkłami z tymi na boku kabiny i dzięki temu jednym włącznikiem włączam jak ja to nazywam żyrandol czyli te świecące z góry a burdelówkę na wyciągnięcie ręki mam nad głową. Jednakowoż MAN ma lepiej rozwiązane włączanie oświetlenia zarówno białego jak i czerwonego. Co bije Renault w MANie na głowę to "dewasto". Wylot pod nogami kierowcy i pasażera to kapitalne rozwiązanie. Zawsze ciepłe buciki i suche wycieraczki oraz ciepło w nogi na postoju czy rano jak się startuje.
Kwestią sporną są schowki pod kabiną i łóżkiem. W Premium mam lodówkę więc pod łóżkiem za siedzeniami kierowcy i pasażera są 2 dosyć pakowne pudła. Przekłada się to jednak na małe schowki zewnętrzne które nie pomieszczą skrzynki z kluczami czy dużego lewarka w pozycji stojącej.
MAN rozwiązał to inaczej rezygnując z "trumny" pod łóżkiem na rzecz dużych schowków zewnętrznych z czego do jednego jest dostęp z wewnątrz auta, ale jakoś nie trafia to do mnie. Schowki są jednak pakowne i dużo tam miejsca na najpotrzebniejsze narzędzia itp.
Wracając do środka chciałbym jeszcze poruszyć kwestię obsługi automatycznej skrzyni biegów i samego prowadzenia auta. MAN posiada pokrętło natomiast Renault swoisty joistic. Zarówno MAN jak i Renault posiadają biegi pełzające co fajnie sprawdza się podczas manewrowania. Sama obsługa to kwestia przyzwyczajenia. Rozwiązanie Renault jest fajne bo wszystko jest w jednym miejscu natomiast MAN ma to podzielone. Czasami przejście w Premium z biegu do jazdy do przodu na rewers jest opieszałe choć i MANowi zdarza się pomyśleć. Widać taka to już magia automatu...W kwestii jazdy oba automaty są różne. Oba lubią przeciągnąć w tedy kiedy nie trzeba, ale np. MAN od razu rusza z 2 czy 3 czego Renault nigdy nie zrobi na pełno. Zawsze startuje z 1 i przeciąga - może jest jakaś możliwość nauczania skrzyni? Nie wiem. W samej jeździe oba auta są bardzo miłe. Jeden i drugi automat już w trakcie jazdy radzi sobie nieźle. MAN lubi czekać ze zmianą biegu do ostatniej chwili, Renault potrafi wyczuć wcześniej taką potrzebę. Zauważyłem, że Renault przy prędkości 75 km/h ma niecałe 1100 obrotów i tylko cichutko terkoce ale spalanie jest najniższe. MANisko ma trochę inną charakterystykę pracy silnika. W MANie jest jednak jakby ciszej choć w Renault brakuje mi jednego wygłuszenia z prawej strony więc należy to uzupełnić i powinno być ciszej. Oba motory są zrywne i przy odpowiednim wyczuciu w przypadku automatów można jeździć nimi całkiem dynamicznie. Miałem Renault 440DXi w manualu i też radziła sobie dobrze. Jak każde auto trzeba je wyczuć i wiedzieć kiedy gazu przyłożyć a kiedy aby tylko trącać pedał przyspieszenia. Oczywiście zawsze pozostaje opcja manualna w obu automatach i dopasowania biegów wg. własnego uznania.
Dużą przewagą Renault są lusterka. Są szersze i lepiej się cofa. Sam ich kształt lepiej także wpływa na ogólny wygląd auta.
Patrząc na oba auta całościowo nasuwa się kilka wniosków - MAN to typowy Niemiec - prosty do bólu, wszystko zrobione tak żeby praktyczne, czytelne i bez nuty fantazji. Ordnung must sein!
Renault to typowa francuska myśl stylistyczna bo o technologii trzeba dyskutować z racji przynależności do RVI. Renia bo tak zwykłem mówić na moje auto jest takim sympatycznym autem. Z racji posiadania pełnego ospojlerowania i szerokiego laczka ma swój niepowtarzalny charakter.
Oba auta zawsze mi się podobały i podobają. Mają tak jak napisałem swoje uroki. Moim pierwszym autem był VW Polo, potem Audi A3 a teraz mam Tourana więc koncern VW jest mi bliski. Renault to sympatyczne auto które trzeba polubić
Sorry za takie rozpisanie, ale jak już obiecałem to musiałem to zrobić szczegółowo.